Red Kowalczewski A Wojciechowski A
Wydawnictwo GaWa 1989
Kronika fotograficzna
Był rok 1989. Przedsiębiorstwo
Produkcyjno Usługowo Handlowe GaWa wydało album o Marszałku Józefie Piłsudskim.
Większość zdjęć w albumie pochodziła ze zbiorów majora Wojska Polskiego Mariana
Głowińskiego, który w trakcie wizyty Naczelnika w Rumunii w 1928 roku pełnił
funkcję szefa ochrony. Albumowi nadano formę kroniki życia Józefa Piłsudskiego
złożoną z bardziej i mniej znanych Jego fotografii. Porównując jakość
dzisiejszych kopii tych zdjęć docenić należy postęp technologiczny, jaki się
dokonał w dziedzinie fotografii. Oglądałam te publikację z łezką w oku
pamiętając, że wydano ją w czasach tzw. obalania komunizmu w Polsce i w tym
kontekście była to wyjątkowa publikacja.
Proza i poezja
Do archiwalnych ilustracji
dołączono kopie kilku ważnych dokumentów, z których jeden szczególnie zwrócił
moją uwagę. Komenda Legionów Polskich wysłała w listopadzie 1915 roku
list-raport zawierający negatywną opinię w sprawie nadania JózefowiPiłsudskiemu austriackiego Orderu Leopolda. Pismo podpisali generał Karol
Trzaska-Durski i kapitan Waldemar Zagórski przytaczając, jako główny zarzut, że
„Przedstawia on… element, który dąży do całkowicie wolnej i niezawisłej Polski”
– no, cóż, jakieś wady trzeba mieć!
Drugim z dokumentów, o którym
chcę wspomnieć jest Depesza do szefów mocarstw notyfikująca powstanie Państwa
Polskiego podpisana dnia 16 listopada 1911 roku przez Wodza Naczelnego.
Wiadomość tę nadano z radiostacji znajdującej się na terenie Cytadeli
Warszawskiej i stała się ona pierwszym aktem polityki zagranicznej młodego
państwa. Dokument ten nazwany został najważniejszą depeszą II Rzeczypospolitej.
W ten sposób Józef Piłsudski ogłosił światu Wolną Polskę.
Wśród fotografii autorzy wydawnictwa
umieścili fragmenty pięknych patriotycznych wierszy sławiących Marszałka, np.
Artura Oppmana „Odę do zwycięstwa”
„Zwycięstwo! Ktoś ogromny stoi
przed Narodem
Sam wielki” Naczelnik Państwa w
jednym z przemówień nie omieszkał zauważyć, że „Polska ma granice tak rozległe
i tak zazdrosnych i pamiętliwych swej zaborczości sąsiadów, że bez silnej
armii… byt jej zabezpieczony być nie może”. Prorocze słowa…