Beata i Paweł Pomykalscy
Że w tym momencie
Żyć mi przyszło w kraju nad Wisłą”
Grzegorz Tomczak
BEL-DRUK 2021
"Nie wiem, co to poezja, nie wiem, po co i na co..."
Człowiek wielu
talentów: poeta i popularyzator poezji, tłumacz i redaktor popełnił kolejny
tomik wierszy zatytułowany „Wszechświat w nas”. W mikrokosmosie tego zbioru
Zbigniew Mirosławski umieścił dziejowe wydarzenia, bliższe i dalsze podróże,
dzieła sztuki, powszednie zjawiska, ale i dotknął odmiennych stanów
świadomości. Odniesienia historyczne nawiązują do okrucieństw światowych
wojen, politycznych przewrotów oraz trudnego doświadczenia ludzkości –
Holokaustu. Pojawiają się wybitne postaci, osoby publiczne i ludzie nieobcy
autorowi. Razem z czytelnikami wędruje po dalekich krajach Azji, po Wyspach
Brytyjskich, a nawet po czeskiej Pradze. Szczególnie bliski twórcy wydaje się
być Londyn, cała Anglia czy Szkocja. Epicki opis westminsterskiej katedry z
filarami, ostrołukami i „sklepieniem jakbyś żagle rozpostarł nad głową”
poprzedził wizytę na Uniwersytecie Oxfordzkim z gmachami porównywanymi do
krakowskiego Uniwersytetu Jagiellońskiego, gdzie „Stare mury jak w Collegium
Maius oddychają tchem przytłumionym”.
Strofy zainspirowane sztukami
plastycznymi: malarstwem i rzeźbą skłaniają do ich obejrzenia, choćby
wirtualnie, za pośrednictwem Internetu. Na obrazie J.M.W. Turnera „Wschód słońca
wśród mgieł…” wprowadzający „kolor chmur i światła rozproszenie… jest
splendorem niepospolitym”. „Pożar parlamentu”, dzieło z XIX wieku, „w popiół
zamienia wszystko, co wydawało się święte”. Figurka z brązu z czasów dynastii
Han, jak „Rozpędzony wigor mknie po niebie” i nie dogonią jej nawet
„Biegnące konie” Joe Fafarda.
2016
„Ilustrowany spacerownik po mieście” z ilustracjami Marceliny Malinowskiej i
tekstami Aldony Mocnej (przetłumaczonymi na język angielski przez Dorotę
Pilas) stanowi znakomity „produkt” służący promocji perły polskich uzdrowisk –
Ciechocinka. Znalazłam w nim zestaw informacji charakterystycznych dla tego
rodzaju wydawnictw turystycznych, począwszy od podstawowych danych
geograficznych, przez dzieje miejscowości, mapy tematyczne – opisy i mapy
atrakcji turystycznych, zabytków, parków, obiektów kulturalnych,
rekreacyjnych, sportowych aż po sanatoria, hotele i pensjonaty. W oddzielnym
rozdziale autorka przybliżyła czytelnikom istotę fenomenu Ciechocinka –
unikalne tężnie, warzelnię, fontannę Grzybek, służące uzdrowiskowemu
lecznictwu i ogólnodostępnej klimatoterapii, których działanie oparte jest na
solankach, zawartych w tutejszych źródłach. Wszak „Ciechocinek uzdrawia
poTĘŻNIE”!
Ilość i różnorodność atrakcji rozmieszczonych na powierzchni
zaledwie 15 km kwadratowych jest w Ciechocinku imponująca: 6 parków i
ukwieconych skwerów, 3 największe w Europie tężnie, 40 sanatoriów, hoteli i
pensjonatów, 30 zabytkowych obiektów i pomników, 4 unikalne fontanny, muzea,
galerie oraz specyficzne dla kurortu budowle. Rozpoznawalne w całej Polsce
ciechocińskie budynki, skarby architektury drewnianej, to Teatr Letni, Muszla
Koncertowa, Pijalnia Wód Mineralnych (Krystynka), Kursal oraz budynki murowane
takie, jak Łazienki, Dworzec Kolejowy, Dworek Prezydencki, gmach
Przedsiębiorstwa Uzdrowisko Ciechocinek.
Publikacja miłośniczek Ciechocinka przedstawiła stację klimatyczną w pigułce,
w sposób lekki, łatwy i przyjemny. Polonistka, dokumentalistka kurortu, Aldona
Nocna opracowała już wcześniej dwie pozycje: "Ciechocinek - tydzień w czarującym mieście" oraz "Spacerkiem po Ciechocinku - przewodnik". I tym razem oprowadziła czytelników po uzdrowisku i ze swadą zaprezentowała jego
osobliwości. Absolwentka Wydziału Sztuk Pięknych Marcelina Malinowska
stworzyła swe nieco baśniowe grafiki ciechocińskich cudów patrząc na nie
świeżym okiem. Na uwagę zasługują także czytelne mapy zabytków, terenów
zielonych oraz bazy noclegowej i sanatoryjnej naszego zdrojowiska z
pomysłowymi, intuicyjnymi znakami kartograficznymi i legendami.
Do mojej
opinii na temat rzeczonej publikacji dodam jednak łyżkę dziegciu. W rozdziale
pierwszym zabrakło mi legendy o powstaniu nazwy miasta od imion pary
zakochanych – Ciecha i Ciny. A w całym tekście chciałabym ujrzeć więcej
nazwisk wybitnych osób goszczących w naszym mieście-inhalatorium (również
Ekscentryków).
„Ilustrowany spacerownik po mieście” Ciechocinku z
pewnością można uznać za wysmakowane wydawnictwo informacyjne i artystyczne,
które z powodzeniem pełni funkcje marketingowe uzdrowiska, liczącego sobie już
185 lat!
Orka - Józef Chełmoński |
Żniwa - Włodzimierz Tetmajer |