Pokazywanie postów oznaczonych etykietą II Rzeczpospolita. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą II Rzeczpospolita. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 28 września 2025

Historia na talerzu

Historia na talerzu - dedykacja


Agata Grzegorczyk-Wosiek



Pracownia Wydawnicza ElSet - 2022







Smak i zapach dzieciństwa

    Agata Grzegorczyk-Wosiek o sobie: „olsztynianka z urodzenia, z wykształcenia plastyk, częściej posługuję się piórem niż pędzlem a wieloletnia praca w Muzeum Warmii i Mazur oraz bliski kontakt z historią zainspirowały mnie do napisania bajek dla dzieci z podtekstem historycznym. Na blogu Przepisy ze śpiewnika, zapraszam do wejścia do historii kuchennymi drzwiami. Przez długi czas ubierałam ją w opowieści o codzienności tak by w końcu, z zebranych na blogu materiałów powstała niezwykła książka: Historia na talerzu.”
    Książka Agaty Grzegorczyk-Wosiek „Historia na talerzu. Rodzinne opowieści, których się nie zapomina, kresowe smaki, do których się wraca” pachnie zapachem dzieciństwa, kuchni babci, obiadu, na który biegło się z podwórka. Na pierwszy rzut oka mamy do czynienia z czymś na kształt książki kucharskiej. Ale wystarczy kilka stron, żeby zrozumieć, że przepisy są tu raczej przyczynkiem do wspominania dawnych czasów. Autorka nie pisze wyłącznie o tym, co włożyć do garnka i jak długo mieszać, ale snuje opowieść – o tym, kto lepił pierogi, dlaczego smakowały inaczej w Wigilię niż w zwykły piątek, i co sprawiało, że nawet zwykła zupa stawała się wydarzeniem rodzinnym. Każda potrawa to wehikuł czasu, który przenosi nas w przestrzeń wspólnoty i pamięci i niezapomnianych spotkań przy stole. 

Historia na talerzuHistoria na talerzuHistoria na talerzuHistoria na talerzu

 

Kresowe kulinaria

     Najmocniejszym atutem tej książki jest jej emocjonalność. Agata Grzegorczyk-Wosiek pokazuje, że kuchnia nie jest tylko techniką – to historia rodzinna zaklęta w smaku. Zupa krupnik staje się zupą „trzeciego dnia świąt”, a pączki pieczone przez ciocię wciągają czytelnika w świat, w którym jedzenie było świętem. To nie są suche receptury – to fragmenty życia, do których wraca się z czułością.
    Ważnym elementem są też wątki kresowe. Wiele przepisów i opowieści zostało przywiezionych „w kufrach” przez tych, którzy musieli zostawić swoje domy na Wschodzie. W ten sposób książka pełni funkcję nośnika pamięci kulturowej. Dzięki niej można lepiej zrozumieć, jak jedzenie potrafi przechować historię, nawet tę trudną, o migracjach i rozłąkach. Pisarka udowadnia, że smak bywa trwalszy niż pomnik – bo pomnik można obejść obojętnie, ale pieróg z kapustą potrafi przypomnieć smaki i ludzi, których już nie ma. Kresowe kulinaria zajmują tu swoje szczególne miejsce. Autorka pokazuje, jak na pograniczu przenikały się wpływy polskie, litewskie, ukraińskie i żydowskie. Potrawy były sycące, bo miały dawać siłę do pracy, ale i prozdrowotne – opierały się na kaszach, warzywach, fermentowanych produktach. W tym sensie książka przypomina, że kuchnia naszych przodków była często zdrowsza niż ta współczesna przesycona konserwantami i sztucznymi dodatkami.
    Niezwykle ciekawie wypadają również opisy tradycji świątecznych. Wigilia z barszczem i kutią, Wielkanoc z mazurkami, a nawet zwyczajne niedziele, kiedy na stole pojawiało się coś „bardziej odświętnego” – wszystkie te fragmenty pokazują, że jedzenie było obrzędem, rytuałem, częścią większej opowieści o rodzinie i tożsamości.

Historia na talerzuHistoria na talerzu - WiazyńHistoria na talerzu

Sezonowość i zero waste

    Na kartach znajdziemy też wspomnienia dawnych sprzętów domowych: makutry, butelek krachli, drewnianych łyżek, kuchennych pieców, bez których trudno wyobrazić sobie codzienne gotowanie sprzed kilkudziesięciu lat. Te detale budują klimat domu, w którym kuchnia była sercem życia rodzinnego – miejscem, gdzie nie tylko się gotowało, ale i rozmawiało, kłóciło, godziło.
    Co jednak szczególnie warto podkreślić, „Historia na talerzu” to także opowieść o kuchni, która była bliska naturze i zdrowiu, organizowana zgodnie ze zmieniającymi się porami roku. Dziś modne hasła, takie jak „sezonowość” czy „zero waste”, kiedyś były po prostu codziennością. Zimą jedzono kiszonki, latem świeże owoce i warzywa, jesienią grzyby i zapasy z sadu. Nic się nie marnowało – czerstwy chleb zmieniano w zupę, a resztki mięsa stawały się bazą do farszu. To lekcja prostoty i rozsądku, którą współczesny konsument fast foodów powinien odrobić.
 
Historia na talerzuHistoria na talerzu

Między kuchnią a salonem

    Omawiane wydawnictwo prezentuje się solidnie. Estetyczne i apetyczne fotografie, prezentujące potrawy w stylowej aranżacji, fotografie z rodzinnego albumu czy fragmenty wspomnień tworzą niezwykły klimat publikacji. Staranna kompozycja graficzna sprawia, że książkę chętnie trzyma się w rękach. Nie jest to przypadkowy zbiór notatek z kuchennego zeszytu, ale przemyślany projekt, który łączy literaturę wspomnieniową z kulinariami, a każdy z przepisów jest pretekstem do opowieści o krewnych i bliskich, tradycjach, powiedzeniach czy zabawnych zdarzeniach. Tekst napisany lekkim piórem skłania do refleksji o własnych korzeniach i rodzinnej tożsamości.
    „Historia na talerzu. Rodzinne opowieści, których się nie zapomina, kresowe smaki, do których się wraca” to publikacja, która świetnie odnajdzie się na półce między kuchnią a salonem. Z jednej strony można z niej wyciągnąć inspiracje kulinarne, z drugiej – poczuć się częścią większej opowieści o tradycji i pamięci. To książka do powolnego smakowania – najlepiej przy herbacie i kawałku ciasta, w której chodzi o to, żeby nakarmić pamięć i serce.

Historia na talerzu - Śpiewnik
Historia na talerzu


















* zdjęcia własne z książki


sobota, 13 września 2025

Pamiętnik inteligenta



Jerzy Rakowiecki


Edipresse 2019





 

 

Zakamarki jednego życia

    „Pamiętnik inteligenta. Historie wesołe, a ogromnie przez to smutne” autorstwa Jerzego Rakowieckiego to książka osobliwa i wciągająca – połączenie wspomnień powstańca warszawskiego, aktora, reżysera i komedianta, a przy tym człowieka, który przez całe życie pozostał wierny roli inteligenta w klasycznym rozumieniu: tego, który nie tylko żyje w kulturze, ale i czuje wobec niej obowiązek.
    Jerzy Rakowiecki z niezwykłą swobodą prowadzi czytelnika przez zakamarki swojego życia. Od dzieciństwa na wsi, przez okupację i powstańcze doświadczenia, aż po powojenną pracę w teatrze, radiu i telewizji. Każdy z tych etapów pokazany jest nie tylko z perspektywy osobistej, ale i jako fragment szerszej historii Polski XX wieku. Dzięki temu pamiętnik nabiera dwutorowej perspektywy: z jednej strony czytamy o przeżyciach człowieka uwikłanego w dziejowe kataklizmy, z drugiej – o refleksjach dojrzałego aktora, który potrafi patrzeć z dystansem, ironią i humorem.

Historie wesołe…

    W książce Jerzego Rakowieckiego melancholia przeplata się z satyrą. Autor nie próbuje budować pomników ani sobie, ani innym. Gdy pisze o okupacji, stalinizmie czy stanie wojennym, nie idealizuje ani uczestników wydarzeń, ani własnych ról. To szczerość rozbrajająca – rzadko spotykana w literaturze wspomnieniowej. Jerzy Rakowiecki opowiada o dramatycznych wydarzeniach, ale nie rezygnuje z ironicznego komentarza, który pozwala oswoić to, co bolesne. Podtytuł – historie wesołe, a ogromnie przez to smutne – to definicja całej publikacji.
    Zapiski powstańca warszawskiego nabierają nowego wymiaru, gdy obok dramatów pojawiają się anegdoty z życia codziennego. Tak samo teatr – scena, która bywała przestrzenią wzniosłości, u Jerzego Rakowieckiego ukazuje też swoją zakulisową, czasem groteskową stronę. Dzięki temu pamiętnik jest zarazem dokumentem i literaturą – nie suchą kroniką, lecz opowieścią, w której żyją ludzie ze swoimi słabościami i paradoksami.
 
„Pamiętnik inteligenta” - Dyplom reżyserski„Pamiętnik inteligenta” - Zofia Mrozowska i J. Rakowiecki„Pamiętnik inteligenta” - Dwór z Skorkach

wtorek, 26 sierpnia 2025

VI Festiwal Historyczny „Tajemnice Trzech Stuleci”



 

Modliszewko - sierpień 2025





Tam, gdzie wiatr otwiera drzwi wspomnień

    Miniony weekend w Modliszewku należał do miłośników historii – tej nieoczywistej, pełnej sekretów, zagadek i dramatów XX wieku. VI edycja Festiwalu Historycznego Tajemnice Trzech Stuleci”, odbywająca się pod hasłem „W przestrzeni tajemnic i zbrodni… 1918–1948”, zgromadziła pasjonatów, badaczy i popularyzatorów historii Polski, którzy przez trzy dni dzielili się swoimi odkryciami. Na scenie pojawiło się kilkunastu prelegentów – od historyków sztuki i archeologów, przez właścicielkę kopalni złota i oficera policji, po pisarzy, muzealników i potomków bohaterów minionych czasów. W programie znalazły się opowieści o dworach i pałacach, o losach zapomnianych instrumentów, o zaginionych skarbach, a także o mrocznych kartach okupacji i wojennych zbrodniach. Obok nich były rozmowy filozoficzne, wspomnienia rodzinne i niezwykłe historie, wywołujące dreszcz emocji. To właśnie ta różnorodność sprawiła, że festiwal wyróżnia się na tle innych wydarzeń historycznych – będąc spotkaniem ludzi, którzy patrzą na przeszłość z różnych stron i potrafią o niej opowiadać w sposób barwny, dostępny i wciągający.

Piątek – otwarcie z klimatem i wystawą

    Inaugurację Festiwalu w podziemiach kościoła św. Jakuba Apostoła w Modliszewku stanowił wernisaż Radka JaworskiegoZapomniane”. Fotografie opuszczonych miejsc, wyciągnięte z mroku, ustawiły ton całej imprezy: historia to nie tylko książki i tablice pamiątkowe, ale także ruiny i cienie. Klimat miejsca i tematyka ekspozycji sprawiły, że od początku Festiwal uderzył w strunę refleksji i zadumy. Uroczyste otwarcie wystawy zaszczycili prominentni goście. 

Wernisaż Radka Jaworskiego „Zapomniane”Kościół św. Jakuba Apostoła w ModliszewkuWernisaż Radka Jaworskiego „Zapomniane”

Sobota – maraton tajemnic i emocji


Karol Soberski – Arystokracja na prowincji – sekrety, skarby i zagadki

  Gospodarz wydarzenia wprowadził audytorium w świat ziemiaństwa okolic Gniezna, świat niezwykłych postaci, ważnych dla regionu, a dzisiaj zapomnianych; świat ważnych wydarzeń, o których dzisiaj nikt nie pamięta; świat pięknych pałaców i dworów odwiedzanych przez najważniejsze osobowości lat 20. i 30.; świat dzieł sztuki, unikatowych zabytków, świat skarbów i tajemnic związanych z właścicielami ziemskimi i ich majątkami. Przekazał obraz właścicieli ziemskich, którzy ukrywali to, co mieli najcenniejsze (np. kolekcje dzieł sztuki czy kosztowności, ale i rodzinne archiwa), a co często do dziś pozostaje nieodnalezione.

    Karol Soberski (www.soberski.pl), pisarz, dziennikarz, dokumentalista, badacz lokalnej historii, prezes Fundacji Historycznej „Przywracamy Pamięć”, redaktor naczelny portalu Pojezierze24.pl. Pomysłodawca i główny organizator I Międzynarodowej Konferencja „Ziemiaństwo – polska tożsamość, dwór – polska tradycja” (jest to kontynuacja Festiwalu Historycznego „Tajemnice Trzech Stuleci” – jednego z największych w Polsce).  Prezes Instytutu Literackiego im. Marii i Franciszka RubaszewskichAutor przewodników turystycznych oraz książek o skarbach i tajemnicach, o ziemiaństwie i II wojnie światowej na pograniczu Wielkopolski, Kujaw i Pałuk. Od 2012 r. w ramach cyklu „Wędrówki z historią” oprowadza turystów po pałacach i dworach powiatu gnieźnieńskiego i żnińskiego oraz po najciekawszych historycznie miejscach (świątynie, miasteczka, wsie, itp.) w tym regionie. 

Karol Soberski i Małgorzata Poniatowska

Karol SoberskiOrganizatorzy Festiwalu

wtorek, 29 kwietnia 2025

Polska na weekend

 

 

Wydawnictwo Pascal - 2008






Aktywnie na weekend

     „Polska na weekend” to jedna z ciekawszych serii przewodników turystycznych na polskim rynku, skierowana do osób, które chcą odkrywać uroki naszego kraju w krótsze, kilkudniowe wyjazdy. Wydawnictwo Pascal, znane z wysokiej jakości publikacji podróżniczych i tym razem nie zawodzi, oferując czytelnikom praktyczne, pięknie wydane i przystępnie napisane książki.
    Każdy tom serii (10) koncentruje się na innym regionie lub zagadnieniu – od wielkich miast, przez szlaki górskie, po mniej znane zakątki Polski. Przewodniki są logicznie podzielone: na wstępie znajdziemy krótkie wprowadzenie oraz zestawienie „największych hitów” regionu. Następnie autorzy prowadzą nas po proponowanych trasach lub miejscach, które można zwiedzić w ciągu weekendu. Wiele rozdziałów zawiera gotowe pomysły na jednodniowe wycieczki lub propozycje tematyczne (np. „weekend w naturze”, „weekend z historią”).


poniedziałek, 10 marca 2025

Kijewo. Trudna miłość

 

 

Maria Romana Gierczyńska


Wydawnictwo P.H. Bin-Com Krzysztof Budzyń 2024





 

 

 

„Kupując zabytkowy dwór czułam zobowiązanie do poznania jego historii” *

 

     Książka "Kijewo. Trudna miłość" autorstwa Marii Romany Gierczyńskiej to wyjątkowe opracowanie historyczne, poświęcone wsi Kijewo w województwie wielkopolskim, w powiecie średzkim, gminie Środa Wielkopolska. Publikacja szczegółowo ukazuje dzieje miejscowości Kijewo, dworu i folwarku, ich mieszkańców oraz związanych z nią rodów. Na przestrzeni wieków kijewskie włości należały do różnych właścicieli: Górków, Czarnkowskich, Grudzińskich, Działyńskich (z Białą Damą), Szołdrskich, Zamoyskich, Fundacji „Zakłady Kórnickie”. Podczas okupacji hitlerowskiej dobra „Zakładów Kórnickich” przejęła Fundacja do Niemieckich Badań Wschodnich. Po wojnie, w wyniku różnych decyzji, w majątku kijewskim zorganizowano gospodarstwo szkolne Państwowego Liceum Rolniczego. We dworze mieszkało kierownictwo gospodarstwa i uczniowie odbywający praktyki. Od 1990 roku opuszczona budowla zaczęła popadać w ruinę… Po 15 latach dewastacji zabytkowym obiektem zainteresowali się Państwo Gierczyńscy i uratowali go przed całkowitym unicestwieniem. 

 
Dożynki w Kijewie 1938 r.Rodzina DembskichMilewscy na werandzie w Kijewie. Dwór w Kijewie

poniedziałek, 24 lutego 2025

Wyszło jak zwykle. Rozbrajająca historia Polski



Krzysztof Pyzia

BELLONA 2024







Rozbrajająca historia Polski

     Książka „Wyszło jak zwykle. Rozbrajająca historia Polski” Krzysztofa Pyzia zapowiadała się jako humorystyczne i lekkie spojrzenie na historię Polski, jednak w rzeczywistości może budzić mieszane uczucia, zwłaszcza u czytelników oczekujących rzetelnej narracji historycznej. Z ogromnego bogactwa naszych dziejów, znaczących i doniosłych wydarzeń oraz plejady pomnikowych postaci przedstawiono w niej mniej znane, nierzadko absurdalne epizody. Godna pożałowania prezentacja pijaństwa i obżarstwa, powszechnej rzekomo rozpusty, zdrady, przemocy seksualnej, sposobów tortur i zabójstw od najdawniejszych czasów nie może napawać czytelników optymizmem.
    Autor zdecydowanie stawia na humor, który nie zawsze jest trafiony. Często zamiast błyskotliwych spostrzeżeń otrzymujemy żarty na poziomie tabloidów, które bardziej bawią swoją prostotą niż rzeczywistą inteligencją. Wulgaryzmy i nieco jarmarczny język mogą odstraszyć bardziej wymagających czytelników. Zamiast eleganckiej satyry mamy tu uproszczoną, czasami wręcz infantylną narrację, opartą na niewybrednych cytatach.


niedziela, 9 lutego 2025

1000 muzeów w Polsce. Przewodnik


 

Dorota Folga Januszewska

Wydawnictwo BOSZ 2011







Wojtek Duch -  https://historia.org.pl/   

Forma
     Przewodnik  «1000 muzeów w Polsce» to ponad 1000 zszytych kredowych stron. Na każde muzeum autorzy przeznaczyli od 1 do 2 stron, na których oprócz krótkiej notki o muzeum umieszczono przynajmniej dwa zdjęcia. Układ notki został sprytnie pomyślany. Z reguły to kilka akapitów wg kolejności: historia muzeum, ekspozycja stała i działalność edukacyjna.
    Wszystkie fotografie są wysokiej jakości i co ważne zawierają aktualne wizerunku opisywanych placówek. Przykładem może być Muzeum Armii Krajowej. Jego zdjęcie pochodzi co najwyżej sprzed kilkunastu tygodni. Szkoda jednak, że autorzy zrezygnowali - i to świadomie - z podpisów pod zdjęciami.
Książkę, „czuć w ręku”, bo dzięki swojej objętości waży grubo ponad kilogram. Każdy rozdział przewodnika zawiera strony o innym, ciepłym kolorze. Dzięki czemu książka jest kolorowa i przyjemna dla oka. Zastrzeżenie można mieć do okładki, gdyż można ją łatwo złamać (sam testowałem - niestety). Pozostaje wówczas wzdłuż przełamania brzydka bruzda. Znacznie lepszym pomysłem byłoby zastosowanie bardziej plastycznego materiału pokrytego np. folią. Przy następnej edycji dobrym pomysłem byłoby dodanie zakładki w postaci tasiemki.
Treść
    Atutem tego przewodnika jest przede wszystkim jego kompletność. Autorzy nie skupili się tylko na znanych i dużych muzeach, ale sięgnęli również po regionalne placówki, a nawet małe izby pamięci i zrobili to z benedyktyńską dokładnością.  Znajdują się tam zarówno plejada krakowskich placówek jak i Muzeum Lachów Sądeckich w małym Podegrodziu. Moje próby znalezienia luk w placówkach zawartych w 1000 muzeach w Polsce spełzły na niczym.
    Kolejnym atutem tego przewodnika jest aktualność informacji w nim zawartych. Posłużę się kolejny raz krakowskim przykładem, gdyż jest mi on doskonale znany. Otóż jego autorzy zauważyli, że w czerwcu tego roku nastąpiła zmiana stałej ekspozycji muzeum przy ul. Pomorskiej. Pokazuje to, że musiano do samego końca procesu wydawania książki aktualizować zawarte w nim informacje. Pamiętano także o muzeach w budowie jak warszawskie Muzeum Żydów Polskich. Duża w tym zasługa studentów Katedry Sztuki, Teorii i Muzeologii Współczesnej Instytutu Historii UKSW, dla których zamieszczono podziękowania w książce. Pozostaje mieć nadzieje, że książka doczeka się kolejnych uaktualnionych wydań.


Układ treści
    Przewodnik jest znakomicie zorganizowany i czytelny, co w tego typu wydawnictwach jest bardzo ważną cechą. Dobrym pomysłem jest alfabetyczny - wg nazw miejscowości - układ treści. Czytelnik w mig może sprawdzić, czy w danej miejscowości znajduje się ciekawe muzeum. Muzea w zakresie danej miejscowości również ułożone są wg liter alfabetu. Szczegółowo koncepcję opisu wyjaśniono w nocie redakcyjnej.
    Przy każdym muzeum skrótowo oznaczono jakiego rodzaju zbiory prezentuje. Dzięki temu powstał na końcu indeks tematyczny muzeów. Pomysł bardzo użyteczny. Jeśli ktoś fascynuje się dajmy na to archeologią korzystając z indeksu w mig znajdzie wszystkie muzea w Polsce mające w swoich zbiorach eksponaty o takiej tematyce.
Łyżka dziegciu
    Spoza drobnych wad wymienionych wcześniej jedna jest bardziej poważna i warta osobnego akapitu. Mowa o cenie. Książka kosztuje, aż 119 zł (Przewodnik został również wydany w języku angielskim, ale tu cena jest jeszcze wyższa i wynosi 140 zł. Być może koszty tłumaczenia podbiły cenę o 20 zł.). To prawda, że przewodnik jest przepięknie wydany i aktualny, ale czy cena jest adekwatna do jego zawartości? Do jakości i tytanicznej pracy autorów na pewno tak. Jednak pozostaje pewien szkopuł. Wszystkie informacje zawarte w książce można znaleźć w internecie, który jest sporym konkurentem dla tego przewodnika. Jest jednak jedno ale. Nigdzie nie znajdziemy wszystkich tych informacji w jednym miejscu1.
Podsumowanie
    Przewodnik  «1000 muzeów w Polsce» to pierwszy w Polsce zbiór wszystkich muzeów w naszym kraju, jaki ukazał się w druku. Pomysł bardzo prosty, ale jednocześnie czasochłonny. Zrealizowany naprawdę znakomicie, wręcz z rozmachem. Książkę można spokojnie polecić osobom lubiącym turystykę historyczną. Wówczas żadna placówka muzealna nie umknie ich uwadze. Jednak dla instytucji naukowych lub takich portali jak historia.org.pl to pozycja wręcz obowiązkowa. Na ponad 1000 kartek otrzymujemy fantastyczny zbiór kontaktów i adresów wszystkich muzeów w Polsce i to w jakim wydaniu.”


Ewelina Roszman  - https://biblioteka.wejherowo.pl/

     „Nadchodzi czas planowania weekendowych i wakacyjnych podróży. Hołdując zasadzie: Zanim ruszysz za granicę, poznaj własną okolicę, proponuję zapoznanie się z wydawnictwem dostępnym w Czytelni naszej biblioteki pt.  «1000 muzeów w Polsce» - przewodnik.
    Publikacja obejmuje instytucje, które są  muzeami w myśl polskich przepisów. Układ noty zawiera: nazwę miejscowości i województwa, w którym obiekt się znajduje oraz dane teleadresowe, pełną nazwę muzeum i instytucji nadrzędnej, a także nazwy filii. Informacje opatrzone zostały zdjęciami muzeum i jego otoczenia. Z noty dowiedzieć można się o jego historii, stałej ekspozycji, dodatkowej działalności, zbiorach i kolekcjach, kategorii zbiorów. Eksponatom, ekspozycjom, otoczeniu i budynkom poświęcono w publikacji dwa tysiące fotografii. Informacja wizualna i tekstowa poświęcona małym, składającym się czasem z jednej sali muzeom, zajmuje w przewodniku tyle samo miejsca, co opis muzeów dużych i bogatych. Bardzo ważne wydaje nam się bowiem przypomnienie właśnie tych mniej znanych instytucji[….] ostatnia dekada przyniosła nową falę tworzenia muzeów regionalnych, nierzadko, jak w XIX i w pierwszej połowie XX wieku, organizowanych społecznie, odwołujących się do różnorodności miejsc, lokalnej tradycji, religii i kultur.
    Wielkie miasta mają po kilka muzeów, a w miasteczkach i wsiach są pojedyncze niezwykle cenne i ciekawe obiekty, np. Muzeum Zamek Ukta (woj. warmińsko-mazurskie), Mazurska Chałupa Podcieniowa - muzeum prywatne, Wsola (woj. mazowieckie) Muzeum Witolda Gombrowicza, wymieniono Wejherowo - wiadomo, dlaczego i co, Kąśna Dolna (woj. małopolskie - Muzeum Dworek Ignacego Paderewskiego, Dołęga (woj. małopolskie) - Dwór w Dołędze, Giecz (woj. wielkopolskie) - Gród Piastowski i wiele, do tysiąca, innych wartych czasu i uwagi. Układ treści: od A do Z otwiera Alwernia z Małopolskim Muzeum Pożarnictwa, zamyka Żywiec – Muzeum Miejskie. Polecam do poczytania, oglądania i planowania wojaży z uwzględnieniem choćby części zaprezentowanych w publikacji muzeów.”





* zdjęcia własne z książki


poniedziałek, 3 lutego 2025

Zaczarowany Lwów. Przewodnik nieoczywisty

 


 

Marcin Hałaś

Księży Młyn 2023





Opis od wydawcy:

    „Jechać do Lwowa… Czyli dokąd? Do serca, do centrum Polski. Nie tego geopolitycznego, znanego ze współczesnych, czyli wykreślonych w Jałcie map, ale do źródła centrum polskiej tożsamości, historii i kultury. Nie ma już polskiego Lwowa w naszych granicach państwa, ale pozostaje w zbiorowej pamięci narodu.
    Wybierzmy się zatem w podróż do Lwowa, na Ziemie Utracone, do miasta, które było jednym z serc Polski. Niektórzy twierdzą, że jego puls i bicie wciąż można tam wyczuć, usłyszeć, doświadczyć…
Opowiem Państwu, skąd najlepiej oglądać Lwów, takich zaczarowanych punktów widokowych jest wiele. Przejedziemy się marszrutką i tramwajem, wysiądziemy przy ulicy Łyczakowskiej, obok kościoła św. Antoniego, ale obowiązkowo odwiedzimy również świątynię Bernardynów oraz katedry Łacińską i Ormiańską. Lwowskie pomniki tylko przed nami odkryją swoje tajemnice, a na Cmentarzu Łyczakowskim zdradzę Państwu m.in., czy warto kupować bilet wstępu. Kto we Lwowie jest dłużej niż trzy dni, powinien się koniecznie wybrać na Cmentarz Janowski. Tam również śpi Polska.
Najsmaczniejsze zostawiam na koniec: we współczesnym Lwowie w sztuce kulinarnej osiągnięto mistrzostwo. Zjemy śniadanie u „Baczewskich”, postoimy w kolejce, ale warto! „Atlas”, „Szkocka”, „Kupoł”, „Naftowa Lampa” to tylko kilka miejsc, w których się rozgościmy!
    Wyruszmy razem w nieoczywistą podróż pełną zaskakujących spotkań, polskich piosenek i wierszy, zapomnianych miejsc i tych zupełnie nowych, czekających na odkrycie.”

Opowieść o polskiej duszy Lwowa

    Książka „Zaczarowany Lwów. Przewodnik nieoczywisty” jest zaproszeniem czytelnika do sentymentalnej podróży ulicami dawnego Lwowa, odkrywając jego polskie korzenie i dziedzictwo, które mimo upływu lat pozostaje żywe. Autor nie traktuje Lwowa wyłącznie jako atrakcji turystycznej, ale jako miasto, które przez wieki kształtowało polską tożsamość. Opisuje miejsca będące świadkami dawnych dziejów – świątynie, nekropolie, kamienice, ale również kawiarnie i ulice, które pamiętają przedwojenny gwar polskiej mowy. Wędrówka po Lwowie Marcina Hałasia to nie tylko spacer szlakiem zabytków, ale przede wszystkim przypomnienie, że to miasto przez stulecia było nieodłączną częścią polskiej historii i kultury. Należy żałować, że wydawca nie dołączył do książki planu miasta ze starymi nazwami ulic…


Miasto, które trwa w polskiej pamięci

    Szczególną uwagę autor poświęca Cmentarzowi Łyczakowskiemu – jednemu z najważniejszych miejsc pamięci narodowej. To tutaj spoczywają wybitni Polacy, jak Maria Konopnicka, Gabriela Zapolska czy Artur Grottger. Jednak najważniejszym punktem nekropolii jest Cmentarz Orląt Lwowskich, gdzie pochowano młodych bohaterów, którzy w latach 1918–1919 bronili polskiego Lwowa przed Ukraińcami i bolszewikami. Pisarz nie tylko przypomina ich heroizm, ale także ukazuje, jak historia tego miejsca była przez dekady celowo wymazywana i zniekształcana. Po przejęciu miasta przez ZSRR władze sowieckie dążyły do zniszczenia nekropolii. Przez dekady Cmentarz popadał w ruinę, a w 1971 r. dokonano jego barbarzyńskiego zniszczenia. Dopiero w latach 90. rozpoczęto proces jego przywracania. Na Cmentarzu Orląt Lwowskich, poniżej Kaplicy Obrońców Lwowa i Katakumb wznosi się Pomnik Chwały. Wejścia do jego centralnej części strzegły dwa kamienne lwy, z których jeden miał na tarczy napis: „Zawsze wierny”, drugi zaś: „Tobie Polsko”. Posągi wywiezione z Cmentarza w latach 70. XX wieku powróciły dopiero w roku 2015!, ale przez 6 lat były całkowicie zasłonięte. Odkryła je dopiero napaść Rosji na Ukrainę w 2022 roku, ale usunięto z tarcz lwów przedwojenny herb miasta i godło Polski oraz znamienne napisy.