
poniedziałek, 10 marca 2025
Kijewo. Trudna miłość

poniedziałek, 24 lutego 2025
Wyszło jak zwykle. Rozbrajająca historia Polski

Krzysztof Pyzia
BELLONA 2024
Rozbrajająca historia Polski
Książka „Wyszło jak zwykle. Rozbrajająca historia Polski” Krzysztofa Pyzia zapowiadała się jako humorystyczne i lekkie spojrzenie na
historię Polski, jednak w rzeczywistości może budzić mieszane uczucia, zwłaszcza u
czytelników oczekujących rzetelnej narracji historycznej. Z ogromnego bogactwa
naszych dziejów, znaczących i doniosłych wydarzeń oraz plejady
pomnikowych postaci przedstawiono w niej mniej znane, nierzadko
absurdalne epizody. Godna pożałowania prezentacja pijaństwa i obżarstwa,
powszechnej rzekomo rozpusty, zdrady, przemocy seksualnej, sposobów tortur i
zabójstw od najdawniejszych czasów nie może napawać czytelników optymizmem.
Autor zdecydowanie stawia na humor, który nie zawsze jest trafiony.
Często zamiast błyskotliwych spostrzeżeń otrzymujemy żarty na poziomie
tabloidów, które bardziej bawią swoją prostotą niż rzeczywistą inteligencją.
Wulgaryzmy i nieco jarmarczny język mogą odstraszyć bardziej
wymagających czytelników. Zamiast eleganckiej satyry mamy tu
uproszczoną, czasami wręcz infantylną narrację, opartą na niewybrednych
cytatach.
niedziela, 9 lutego 2025
1000 muzeów w Polsce. Przewodnik

Dorota Folga Januszewska
Wydawnictwo BOSZ 2011
Wojtek Duch - https://historia.org.pl/
„Forma
Przewodnik «1000 muzeów w Polsce» to ponad 1000 zszytych kredowych stron. Na każde muzeum autorzy
przeznaczyli od 1 do 2 stron, na których oprócz krótkiej notki o muzeum
umieszczono przynajmniej dwa zdjęcia. Układ notki został sprytnie pomyślany. Z
reguły to kilka akapitów wg kolejności:
historia muzeum, ekspozycja stała i działalność edukacyjna.
Wszystkie fotografie są wysokiej jakości i
co ważne zawierają aktualne wizerunku opisywanych placówek. Przykładem może
być Muzeum
Armii Krajowej. Jego zdjęcie pochodzi co najwyżej sprzed kilkunastu tygodni. Szkoda jednak,
że autorzy zrezygnowali - i to świadomie - z podpisów pod zdjęciami.
Książkę,
„czuć w ręku”, bo dzięki swojej objętości waży grubo ponad kilogram. Każdy
rozdział przewodnika zawiera strony o innym, ciepłym kolorze. Dzięki czemu
książka jest kolorowa i przyjemna dla oka. Zastrzeżenie można mieć do
okładki, gdyż można ją łatwo złamać (sam testowałem - niestety).
Pozostaje wówczas wzdłuż przełamania brzydka bruzda. Znacznie lepszym pomysłem
byłoby zastosowanie bardziej plastycznego materiału pokrytego np. folią. Przy
następnej edycji dobrym pomysłem byłoby dodanie zakładki w postaci
tasiemki.
Treść
Atutem tego przewodnika
jest przede wszystkim jego kompletność. Autorzy nie skupili się tylko
na znanych i dużych muzeach, ale sięgnęli również po
regionalne placówki, a nawet małe izby pamięci i zrobili to z
benedyktyńską dokładnością. Znajdują się tam zarówno plejada
krakowskich placówek
jak i Muzeum Lachów Sądeckich w małym Podegrodziu. Moje próby znalezienia luk
w placówkach zawartych w 1000 muzeach w Polsce spełzły na niczym.
Kolejnym atutem tego przewodnika jest aktualność informacji w nim
zawartych. Posłużę się kolejny raz krakowskim przykładem, gdyż jest mi on
doskonale znany. Otóż jego autorzy zauważyli, że w czerwcu tego roku nastąpiła
zmiana stałej ekspozycji muzeum przy ul. Pomorskiej. Pokazuje to, że musiano
do samego końca procesu wydawania książki aktualizować zawarte w nim
informacje. Pamiętano także o muzeach w budowie jak warszawskie Muzeum
Żydów Polskich. Duża w tym zasługa studentów
Katedry Sztuki, Teorii i Muzeologii Współczesnej Instytutu Historii UKSW, dla których zamieszczono podziękowania w książce. Pozostaje mieć nadzieje,
że książka doczeka się kolejnych uaktualnionych wydań.
Układ treści
Przewodnik jest znakomicie
zorganizowany i czytelny, co w tego typu wydawnictwach jest bardzo
ważną cechą. Dobrym pomysłem jest alfabetyczny - wg nazw miejscowości
- układ treści. Czytelnik w mig może sprawdzić, czy w danej miejscowości
znajduje się ciekawe muzeum. Muzea w zakresie danej miejscowości również
ułożone są wg liter alfabetu. Szczegółowo koncepcję opisu wyjaśniono w nocie
redakcyjnej.
Przy każdym muzeum skrótowo oznaczono
jakiego rodzaju zbiory prezentuje. Dzięki temu powstał na końcu
indeks tematyczny muzeów. Pomysł bardzo użyteczny. Jeśli ktoś
fascynuje się dajmy na to archeologią korzystając z indeksu w mig znajdzie
wszystkie muzea w Polsce mające w swoich zbiorach eksponaty o takiej
tematyce.
Łyżka dziegciu
Spoza drobnych
wad wymienionych wcześniej jedna jest bardziej poważna i warta osobnego
akapitu. Mowa o cenie. Książka kosztuje, aż 119 zł (Przewodnik został
również wydany w języku angielskim, ale tu cena jest jeszcze wyższa i wynosi
140 zł. Być może koszty
tłumaczenia podbiły cenę o 20 zł.). To prawda, że przewodnik jest przepięknie wydany i
aktualny, ale czy cena jest adekwatna do jego zawartości? Do jakości i
tytanicznej pracy autorów na pewno tak. Jednak pozostaje pewien szkopuł.
Wszystkie informacje zawarte w książce można znaleźć w internecie, który
jest sporym konkurentem dla tego przewodnika. Jest jednak jedno ale. Nigdzie
nie znajdziemy wszystkich tych informacji w jednym miejscu1.
Podsumowanie
Przewodnik «1000 muzeów w Polsce» to
pierwszy w Polsce zbiór wszystkich muzeów w naszym kraju, jaki ukazał
się w druku. Pomysł bardzo prosty, ale jednocześnie czasochłonny.
Zrealizowany naprawdę znakomicie, wręcz z rozmachem. Książkę można spokojnie
polecić osobom lubiącym turystykę historyczną. Wówczas żadna placówka
muzealna nie umknie ich uwadze. Jednak dla instytucji naukowych lub takich
portali jak historia.org.pl to pozycja wręcz obowiązkowa. Na ponad 1000
kartek otrzymujemy fantastyczny zbiór kontaktów i adresów wszystkich muzeów
w Polsce i to w jakim wydaniu.”
Ewelina Roszman - https://biblioteka.wejherowo.pl/
„Nadchodzi czas planowania weekendowych i
wakacyjnych podróży. Hołdując zasadzie:
Zanim ruszysz za granicę, poznaj własną okolicę, proponuję zapoznanie się z wydawnictwem dostępnym w Czytelni naszej
biblioteki pt. «1000 muzeów w Polsce» - przewodnik.
Publikacja obejmuje instytucje, które są muzeami w myśl
polskich przepisów. Układ noty zawiera: nazwę miejscowości i
województwa, w którym obiekt się znajduje oraz dane teleadresowe,
pełną nazwę muzeum i instytucji nadrzędnej, a także nazwy filii.
Informacje opatrzone zostały zdjęciami muzeum i jego otoczenia. Z
noty dowiedzieć można się o jego historii, stałej ekspozycji, dodatkowej
działalności, zbiorach i kolekcjach,
kategorii zbiorów. Eksponatom, ekspozycjom, otoczeniu i budynkom poświęcono w publikacji dwa
tysiące fotografii. Informacja wizualna i tekstowa poświęcona małym,
składającym się czasem z jednej sali muzeom, zajmuje w przewodniku tyle samo
miejsca, co opis muzeów dużych i bogatych. Bardzo ważne wydaje nam się
bowiem przypomnienie właśnie tych mniej znanych instytucji[….] ostatnia
dekada przyniosła nową falę tworzenia muzeów regionalnych, nierzadko,
jak w XIX i w pierwszej połowie XX wieku, organizowanych społecznie,
odwołujących się do różnorodności miejsc, lokalnej tradycji, religii i
kultur.
Wielkie miasta mają po kilka muzeów, a w
miasteczkach i wsiach są pojedyncze niezwykle cenne i ciekawe obiekty, np.
Muzeum Zamek Ukta (woj. warmińsko-mazurskie),
Mazurska Chałupa Podcieniowa - muzeum prywatne, Wsola (woj.
mazowieckie) Muzeum Witolda Gombrowicza, wymieniono Wejherowo -
wiadomo, dlaczego i co, Kąśna Dolna (woj. małopolskie -
Muzeum Dworek Ignacego Paderewskiego, Dołęga (woj. małopolskie) -
Dwór w Dołędze, Giecz (woj. wielkopolskie) - Gród Piastowski i
wiele, do tysiąca, innych wartych czasu i uwagi. Układ treści: od A do Z
otwiera Alwernia z Małopolskim Muzeum Pożarnictwa, zamyka Żywiec –
Muzeum Miejskie. Polecam do poczytania, oglądania i planowania wojaży
z uwzględnieniem choćby części zaprezentowanych w publikacji muzeów.”
poniedziałek, 3 lutego 2025
Zaczarowany Lwów. Przewodnik nieoczywisty
Marcin Hałaś
Księży Młyn 2023
Opis od wydawcy:
„Jechać do Lwowa… Czyli dokąd? Do serca, do centrum Polski.
Nie tego geopolitycznego, znanego ze współczesnych, czyli wykreślonych w
Jałcie map, ale do źródła centrum polskiej tożsamości, historii i kultury. Nie
ma już polskiego Lwowa w naszych granicach państwa, ale pozostaje w zbiorowej
pamięci narodu.
Wybierzmy się zatem w podróż do
Lwowa, na Ziemie Utracone, do miasta, które było jednym z serc Polski.
Niektórzy twierdzą, że jego puls i bicie wciąż można tam wyczuć, usłyszeć,
doświadczyć…
Opowiem Państwu, skąd najlepiej oglądać Lwów, takich
zaczarowanych punktów widokowych jest wiele. Przejedziemy się marszrutką i
tramwajem, wysiądziemy przy ulicy Łyczakowskiej, obok kościoła św. Antoniego,
ale obowiązkowo odwiedzimy również świątynię Bernardynów oraz katedry Łacińską
i Ormiańską. Lwowskie pomniki tylko przed nami odkryją swoje tajemnice, a na
Cmentarzu Łyczakowskim zdradzę Państwu m.in., czy warto kupować bilet wstępu.
Kto we Lwowie jest dłużej niż trzy dni, powinien się koniecznie wybrać na
Cmentarz Janowski. Tam również śpi Polska.
Najsmaczniejsze zostawiam na
koniec: we współczesnym Lwowie w sztuce kulinarnej osiągnięto mistrzostwo.
Zjemy śniadanie u „Baczewskich”, postoimy w kolejce, ale warto! „Atlas”,
„Szkocka”, „Kupoł”, „Naftowa Lampa” to tylko kilka miejsc, w których się
rozgościmy!
Wyruszmy razem w nieoczywistą podróż pełną zaskakujących spotkań, polskich piosenek i wierszy, zapomnianych miejsc
i tych zupełnie nowych, czekających na odkrycie.”
Opowieść o polskiej duszy Lwowa
Książka „Zaczarowany Lwów. Przewodnik nieoczywisty” jest
zaproszeniem czytelnika do sentymentalnej podróży ulicami dawnego Lwowa,
odkrywając jego polskie korzenie i dziedzictwo, które mimo upływu lat
pozostaje żywe. Autor nie traktuje Lwowa wyłącznie jako atrakcji turystycznej,
ale jako miasto, które przez wieki kształtowało polską tożsamość. Opisuje
miejsca będące świadkami dawnych dziejów – świątynie, nekropolie, kamienice,
ale również kawiarnie i ulice, które pamiętają przedwojenny gwar polskiej
mowy. Wędrówka po Lwowie Marcina Hałasia to nie tylko spacer szlakiem zabytków, ale
przede wszystkim przypomnienie, że to miasto przez stulecia było nieodłączną
częścią polskiej historii i kultury. Należy żałować, że wydawca nie dołączył
do książki planu miasta ze starymi nazwami ulic…
Miasto, które trwa w polskiej pamięci
Szczególną uwagę autor poświęca Cmentarzowi Łyczakowskiemu – jednemu z najważniejszych miejsc pamięci narodowej. To tutaj spoczywają wybitni Polacy, jak Maria Konopnicka, Gabriela Zapolska czy Artur Grottger. Jednak najważniejszym punktem nekropolii jest Cmentarz Orląt Lwowskich, gdzie pochowano młodych bohaterów, którzy w latach 1918–1919 bronili polskiego Lwowa przed Ukraińcami i bolszewikami. Pisarz nie tylko przypomina ich heroizm, ale także ukazuje, jak historia tego miejsca była przez dekady celowo wymazywana i zniekształcana. Po przejęciu miasta przez ZSRR władze sowieckie dążyły do zniszczenia nekropolii. Przez dekady Cmentarz popadał w ruinę, a w 1971 r. dokonano jego barbarzyńskiego zniszczenia. Dopiero w latach 90. rozpoczęto proces jego przywracania. Na Cmentarzu Orląt Lwowskich, poniżej Kaplicy Obrońców Lwowa i Katakumb wznosi się Pomnik Chwały. Wejścia do jego centralnej części strzegły dwa kamienne lwy, z których jeden miał na tarczy napis: „Zawsze wierny”, drugi zaś: „Tobie Polsko”. Posągi wywiezione z Cmentarza w latach 70. XX wieku powróciły dopiero w roku 2015!, ale przez 6 lat były całkowicie zasłonięte. Odkryła je dopiero napaść Rosji na Ukrainę w 2022 roku, ale usunięto z tarcz lwów przedwojenny herb miasta i godło Polski oraz znamienne napisy.
niedziela, 26 stycznia 2025
Od Turzna do Wierzbiczan

Kujawsko-pomorskie,
Łódzkie, Mazowieckie
Turzno powiat toruński
Pałac Romantyczny w Turznie k. Torunia wraz z
otaczającym go parkiem został wybudowany w II poł. XIX wieku.
Obiekt w stylu eklektycznym w zaprojektował włoski architekt
Henryk Marconi. Pałac był ostoją patriotyzmu i polskiej tradycji,
a zamieszkiwały go znamienite polskie rody. Gościły tu znakomite
osobistości:
Fryderyk Chopin, Artur Zawisza Czarny, gen. Józef Haller. Fryderyk
Chopin gościł z wizytą w Turznie dwukrotnie w 1825 r. oraz 1827 r.
Uhonorowaniem jego pobytu jest popiersie, uroczyście odsłonięte w
dwusetną rocznicę urodzin Kompozytora.W czasach II wojny światowej w pałacowych budynkach urządzono szpital tymczasowy dla żołnierzy Wermachtu. W 1947 r. budynki pałacu zaadaptowano na szkołę powszechną, która funkcjonowała do 2006 r. W 2007 r. zabytkowy Pałac wraz z otaczającym go parkiem został zakupiony przez obecnych właścicieli, którzy zmienili jego funkcję na hotelową. Uroczyste otwarcie kompleksu hotelowo – konferencyjnego nastąpiło w roku 2012 pod nazwą Pałac Romantyczny w Turznie.
Pałac eklektyczny o neorenesansowych elementach dekoracyjnych, a w parku ruina romantyczna wzniesiona równocześnie z pałacem jako pawilon parkowy o charakterze zameczku z cylindryczną wieżą. Na teren pałacu prowadzi brama wjazdowa z rzeźbami turów. Park w stylu angielskim z bogatym drzewostanem, aleją kasztanową i stawami.
Wierzbiczany powiat inowrocławski
W 1945 r. utworzono tu państwowe gospodarstwo rolne z biurami PGR-u, mieszkaniami pracowników i szkołą, a następnie przedszkole. Obecni właściciele kupili pałac w 2005 r. i rozpoczęli remont, który ze względu na ogrom zniszczeń trwał aż 12 lat. Obecnie mieści się tu hotel z restauracją.
sobota, 25 stycznia 2025
Pamiętnik adiutanta Marszałka Piłsudskiego
Mieczysław Lepecki
PWN 1988
Natychmiastowa publikacja?
„Pamiętnik adiutanta Marszałka Piłsudskiego”
miał się ukazać nakładem wydawnictwa Rój jesienią 1939 r. Wybuch wojny
uniemożliwił druk gotowego już tekstu. Autor zachował jednak
maszynopis, który stał się podstawą obecnej edycji. Niezwykłość tego
tekstu polega na tym, że pisany był zmyślą o
natychmiastowej publikacji. - z przedmowy.
„O
roli patriarchy pełnionej przez
Marszałka świadczy scena zanotowana przez Lepeckiego w noc styczniową 1932 r., gdy
Marszałek, prowadząc z samym sobą rozmowę, uderzył pięścią z całej siły w
stolik. „Zdumiałem się tym, że oto tu obok mnie siedzi człowiek, którego uderzenie
pięścią w stół może wprawić w drżenie cały nasz wielki kraj. Może
znaczyć zmianę rządu, rozwiązanie sejmu lub jego powołanie, może oznaczać
cenną przyjaźń Polski lub groźne odsunięcie się jej od drugiego państwa,
może też znaczyć wojnę lub pokój” - fragment książki.
Z czeluści Internetu:
Portret wielkiego przywódcy z perspektywy bliskiego współpracownika
„Pamiętnik adiutanta Marszałka Piłsudskiego” autorstwa Mieczysława Lepeckiego to unikatowa i niezwykle wartościowa relacja z pierwszej ręki, która pozwala czytelnikowi zanurzyć się w świat jednego z najważniejszych polskich przywódców XX wieku, Józefa Piłsudskiego. Książka ukazuje nie tylko wydarzenia historyczne, ale także osobiste refleksje i przemyślenia autora, który przez lata pełnił rolę adiutanta Marszałka. Lepecki jako bliski współpracownik Piłsudskiego, miał wyjątkową możliwość obserwowania jego codziennego życia, a także uczestniczenia w kluczowych momentach historii Polski. Jego pamiętnik jest pełen anegdot, które dodają kolorytu i autentyczności opowieści. Styl pisania Lepeckiego jest przystępny, co sprawia, że książka jest interesująca zarówno dla historyków, jak i dla szerszego grona czytelników.
piątek, 17 stycznia 2025
Etapy
Ignacy Lisowski
Książka i Wiedza - 1975
"Zmęczeni już byliśmy noclegami w nie najlepszych warunkach i ciągłym głodowaniem mimo samarytańskiej pomocy kobiet syberyjskich, znanych z dobrego serca, które nawet kazało wprowadzić na Syberii zwyczaj kładzenia na nocna półce koło sieni chleba, aby mogli się nim pożywić bezdomni włóczędzy; zresztą byli to na ogół zbiegowie z zesłania."
wtorek, 14 stycznia 2025
Od Arkadii do Walewic

Mazowieckie
2015-2018
Mazowieckie wycieczki w latach 2025-2018 zaprowadziły mnie do ogrodów Arkadii, pałacu
w Walewicach, dworu Many, miasta Łowicz, willi Milusin w Sulejówku i przydrożnej
restauracji w Krze Duże.
Arkadia
Wśród ogrodów w stylu angielskim znaczące miejsce zajmuje założona w 1778 roku przez Helenę Radziwiłłową tzw. Arkadia. Architektoniczną i ogrodową oprawę opracował Szymon Bogumił Zug przy osobistym zaangażowaniu księżny. Pierwszymi budowlami, które powstały na brzegu wielkiego stawu arkadyjskiego, były Kaskada i Chata przy Wodospadzie, a nieco później Przybytek Arcykapłana i Świątynia Diany oraz Akwedukt. Na Wyspie Topolowej zbudowano symboliczny Nagrobek Księżny z wieloznaczną sentencją łacińską Et in Arcadia ego "Jestem również w Arkadii”, a także wzniesiona z polnych głazów Grota Sybilli, rustykalne Chatki Filemona i Baucydy oraz Łuk Kamienny, Zakątek Melancholii, Brama Czasu, krąg ołtarzowy na Wyspie Ofiar, przylegający do Łuku Kamiennego Dom Murgrabiego i Domek Gotycki nad Grotą Sybilli, a w Świątyni wnętrze Gabinetu Etruskiego. Następnie powstał Grobowiec Złudzeń zbudowany na położonych za rzeczką Polach Elizejskich, Cyrk Rzymski i Amfiteatr, ludowy Domek Szwajcarski kryjący w sobie baśniowe ,,wnętrza kryształowe''.
Helena Radziwiłłowa zgromadziła w Arkadii bogatą kolekcję sztuki antycznej, z których utworzyła swoiste muzeum w Świątyni Diany. Znalazły się w nim Głowa Niobe, Popiersie Rzymianki, grecko-rzymskie stele, sarkofagi i urny grobowe, ozdoby ogrodowe, architektoniczne elementy lapidaryjne oraz obiekty antykizujące, jak rzeźba Śpiącej Ariadny, popiersie Meleagra, młodego Rzymianina, Trójnóg Stanisława Augusta, a także manierystyczny Maszkaron i hermy dłuta Michałowicza z Urzędowa. Podobny charakter mają dzieła sztuki wykonane na zamówienie księżny, jak Św. Cecylia i Geniusz Śmierci. Pod tympanonem wyryto słowa: DOVE PACE TRAVAI D’OGNI MIA GUERRA (Tutaj odnalazłam spokój po każdej mojej walce).
Walewice
Pałac został wybudowany w roku 1783 na polecenie Anastazego Walewskiego, starosty wareckiego, szambelana króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. Projekt przygotował architekt Hilary Szpilowski. Pałac w latach późniejszych wielokrotnie zmieniał właścicieli. W III ćwierci XIX wieku majątek należał do Stanisława Jana Grabińskiego i z jego inicjatywy pałac został gruntownie restaurowany. Przebudowany przy tej okazji układ pomieszczeń na piętrze, salon na parterze zyskał nowy wystrój, galerie łączące korpus główny z pawilonami bocznymi uzyskały oszklenie, w tympanonie nad portykiem frontowym pojawił się kartusz z herbem. Po zakończeniu II Wojny Światowej w pałacu ulokowano Państwową Stadninę Koni Rasowych.
Z historią pałacu wiążą się losy Marii Łączyńskiej, drugiej żony szambelana, znanej postaci epoki napoleońskiej, matki chrzestnej Zygmunta Krasińskiego, która na przełomie 1804 i 1805 roku wyszła za mąż za starszego o blisko pół wieku Anastazego Walewskiego. Tutaj na świat przyszedł pierwszy syn Marii Walewskiej Antoni Bazyli Rudolf oraz, 4 maja 1810 roku, drugi jej syn ze związku z cesarzem Francji Napoleonem Bonaparte - Aleksander Florian Józef, późniejszy uczestnik powstania listopadowego, ambasador Francji w Wielkiej Brytanii i minister spraw zagranicznych Napoleona III-go. W 1824 r. właścicielem pałacu stał się Aleksander Walewski - syn Marii Walewskiej i Napoleona. Walewice do roku 1831 były siedzibą rodu Walewskich. Po klęsce powstania listopadowego Aleksander musiał opuścić kraj, a majątek przejął brat Marii, Teodor Łączyński.
Zespół złożony z korpusu głównego i dwóch pawilonów bocznych połączonych z
nim za pomocą dwóch galerii załamujących się pod kątem prostym. Elewacja z
ryzalitem umieszczonym centralnie, poprzedzonym czterokolumnowym portykiem
jońskim w porządku wielkim. Ryzalit rozczłonkowany pilastrami,
półkolumnami oraz zagłębionymi kolumnami w porządku jońskim. Portyk
wsparty na jońskich kolumnach dźwigających belkowanie i trójkątny fronton.
Na belkowaniu umieszczono tablicę upamiętniającą fundatora, architekta i
datę powstania pałacu. W polu frontonu kartusz herbowy.
Na stronie
www.walewice.pl - brak informacji o historii pałacu w Walewicach.