Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Polska Powojenna. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Polska Powojenna. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 9 lutego 2025

1000 muzeów w Polsce. Przewodnik


 

Dorota Folga Januszewska

Wydawnictwo BOSZ 2011







Wojtek Duch -  https://historia.org.pl/   

Forma
     Przewodnik  «1000 muzeów w Polsce» to ponad 1000 zszytych kredowych stron. Na każde muzeum autorzy przeznaczyli od 1 do 2 stron, na których oprócz krótkiej notki o muzeum umieszczono przynajmniej dwa zdjęcia. Układ notki został sprytnie pomyślany. Z reguły to kilka akapitów wg kolejności: historia muzeum, ekspozycja stała i działalność edukacyjna.
    Wszystkie fotografie są wysokiej jakości i co ważne zawierają aktualne wizerunku opisywanych placówek. Przykładem może być Muzeum Armii Krajowej. Jego zdjęcie pochodzi co najwyżej sprzed kilkunastu tygodni. Szkoda jednak, że autorzy zrezygnowali - i to świadomie - z podpisów pod zdjęciami.
Książkę, „czuć w ręku”, bo dzięki swojej objętości waży grubo ponad kilogram. Każdy rozdział przewodnika zawiera strony o innym, ciepłym kolorze. Dzięki czemu książka jest kolorowa i przyjemna dla oka. Zastrzeżenie można mieć do okładki, gdyż można ją łatwo złamać (sam testowałem - niestety). Pozostaje wówczas wzdłuż przełamania brzydka bruzda. Znacznie lepszym pomysłem byłoby zastosowanie bardziej plastycznego materiału pokrytego np. folią. Przy następnej edycji dobrym pomysłem byłoby dodanie zakładki w postaci tasiemki.
Treść
    Atutem tego przewodnika jest przede wszystkim jego kompletność. Autorzy nie skupili się tylko na znanych i dużych muzeach, ale sięgnęli również po regionalne placówki, a nawet małe izby pamięci i zrobili to z benedyktyńską dokładnością.  Znajdują się tam zarówno plejada krakowskich placówek jak i Muzeum Lachów Sądeckich w małym Podegrodziu. Moje próby znalezienia luk w placówkach zawartych w 1000 muzeach w Polsce spełzły na niczym.
    Kolejnym atutem tego przewodnika jest aktualność informacji w nim zawartych. Posłużę się kolejny raz krakowskim przykładem, gdyż jest mi on doskonale znany. Otóż jego autorzy zauważyli, że w czerwcu tego roku nastąpiła zmiana stałej ekspozycji muzeum przy ul. Pomorskiej. Pokazuje to, że musiano do samego końca procesu wydawania książki aktualizować zawarte w nim informacje. Pamiętano także o muzeach w budowie jak warszawskie Muzeum Żydów Polskich. Duża w tym zasługa studentów Katedry Sztuki, Teorii i Muzeologii Współczesnej Instytutu Historii UKSW, dla których zamieszczono podziękowania w książce. Pozostaje mieć nadzieje, że książka doczeka się kolejnych uaktualnionych wydań.


Układ treści
    Przewodnik jest znakomicie zorganizowany i czytelny, co w tego typu wydawnictwach jest bardzo ważną cechą. Dobrym pomysłem jest alfabetyczny - wg nazw miejscowości - układ treści. Czytelnik w mig może sprawdzić, czy w danej miejscowości znajduje się ciekawe muzeum. Muzea w zakresie danej miejscowości również ułożone są wg liter alfabetu. Szczegółowo koncepcję opisu wyjaśniono w nocie redakcyjnej.
    Przy każdym muzeum skrótowo oznaczono jakiego rodzaju zbiory prezentuje. Dzięki temu powstał na końcu indeks tematyczny muzeów. Pomysł bardzo użyteczny. Jeśli ktoś fascynuje się dajmy na to archeologią korzystając z indeksu w mig znajdzie wszystkie muzea w Polsce mające w swoich zbiorach eksponaty o takiej tematyce.
Łyżka dziegciu
    Spoza drobnych wad wymienionych wcześniej jedna jest bardziej poważna i warta osobnego akapitu. Mowa o cenie. Książka kosztuje, aż 119 zł (Przewodnik został również wydany w języku angielskim, ale tu cena jest jeszcze wyższa i wynosi 140 zł. Być może koszty tłumaczenia podbiły cenę o 20 zł.). To prawda, że przewodnik jest przepięknie wydany i aktualny, ale czy cena jest adekwatna do jego zawartości? Do jakości i tytanicznej pracy autorów na pewno tak. Jednak pozostaje pewien szkopuł. Wszystkie informacje zawarte w książce można znaleźć w internecie, który jest sporym konkurentem dla tego przewodnika. Jest jednak jedno ale. Nigdzie nie znajdziemy wszystkich tych informacji w jednym miejscu1.
Podsumowanie
    Przewodnik  «1000 muzeów w Polsce» to pierwszy w Polsce zbiór wszystkich muzeów w naszym kraju, jaki ukazał się w druku. Pomysł bardzo prosty, ale jednocześnie czasochłonny. Zrealizowany naprawdę znakomicie, wręcz z rozmachem. Książkę można spokojnie polecić osobom lubiącym turystykę historyczną. Wówczas żadna placówka muzealna nie umknie ich uwadze. Jednak dla instytucji naukowych lub takich portali jak historia.org.pl to pozycja wręcz obowiązkowa. Na ponad 1000 kartek otrzymujemy fantastyczny zbiór kontaktów i adresów wszystkich muzeów w Polsce i to w jakim wydaniu.”


Ewelina Roszman  - https://biblioteka.wejherowo.pl/

     „Nadchodzi czas planowania weekendowych i wakacyjnych podróży. Hołdując zasadzie: Zanim ruszysz za granicę, poznaj własną okolicę, proponuję zapoznanie się z wydawnictwem dostępnym w Czytelni naszej biblioteki pt.  «1000 muzeów w Polsce» - przewodnik.
    Publikacja obejmuje instytucje, które są  muzeami w myśl polskich przepisów. Układ noty zawiera: nazwę miejscowości i województwa, w którym obiekt się znajduje oraz dane teleadresowe, pełną nazwę muzeum i instytucji nadrzędnej, a także nazwy filii. Informacje opatrzone zostały zdjęciami muzeum i jego otoczenia. Z noty dowiedzieć można się o jego historii, stałej ekspozycji, dodatkowej działalności, zbiorach i kolekcjach, kategorii zbiorów. Eksponatom, ekspozycjom, otoczeniu i budynkom poświęcono w publikacji dwa tysiące fotografii. Informacja wizualna i tekstowa poświęcona małym, składającym się czasem z jednej sali muzeom, zajmuje w przewodniku tyle samo miejsca, co opis muzeów dużych i bogatych. Bardzo ważne wydaje nam się bowiem przypomnienie właśnie tych mniej znanych instytucji[….] ostatnia dekada przyniosła nową falę tworzenia muzeów regionalnych, nierzadko, jak w XIX i w pierwszej połowie XX wieku, organizowanych społecznie, odwołujących się do różnorodności miejsc, lokalnej tradycji, religii i kultur.
    Wielkie miasta mają po kilka muzeów, a w miasteczkach i wsiach są pojedyncze niezwykle cenne i ciekawe obiekty, np. Muzeum Zamek Ukta (woj. warmińsko-mazurskie), Mazurska Chałupa Podcieniowa - muzeum prywatne, Wsola (woj. mazowieckie) Muzeum Witolda Gombrowicza, wymieniono Wejherowo - wiadomo, dlaczego i co, Kąśna Dolna (woj. małopolskie - Muzeum Dworek Ignacego Paderewskiego, Dołęga (woj. małopolskie) - Dwór w Dołędze, Giecz (woj. wielkopolskie) - Gród Piastowski i wiele, do tysiąca, innych wartych czasu i uwagi. Układ treści: od A do Z otwiera Alwernia z Małopolskim Muzeum Pożarnictwa, zamyka Żywiec – Muzeum Miejskie. Polecam do poczytania, oglądania i planowania wojaży z uwzględnieniem choćby części zaprezentowanych w publikacji muzeów.”





* zdjęcia własne z książki


czwartek, 6 lutego 2025

LEGION


Elżbieta Cherezińska

Zysk i S-ka 2013





Wojna o „rząd dusz”

     Kiedy usłyszałam o Brygadzie Świętokrzyskiej, pomyślałam: to brzmi jakby tę historię wymyślił Quentin Tarantino. Posłuchajcie: narodowcy (antysemici!), którzy ratują Żydów i wciągają do swych szeregów. Przez całą wojnę walczą na dwa fronty – z Niemcami i Sowietami, by w styczniu 45, kiedy dochodzi do starcia gigantów na terenie Polski, umknąć obu, przedzierając się przez linię frontu na zachód, żeby połączyć się z korpusem generała Andersa. Jednak pierwsze siły alianckie, jakie spotykają, to 3 Armia amerykańska generała Pattona. Nim się z nimi połączą, Brygada wyzwala obóz koncentracyjny dla kobiet w Holisov (mimo iż Czesi proszą, by nie wyzwalać, bo przecież koniec wojny i tak blisko), by później, już wspólnie z Amerykanami wziąć do niewoli sztab niemieckiej XIII Armii. Gdy do rządu londyńskiego dotarła wiadomość o tym, że duża, świetnie zorganizowana polska jednostka przedostała się na front, zapanowała euforia. Dwa dni świętowano sukces a potem, kiedy rząd dowiedział się, że to nie Armia Krajowa, tylko Narodowe Siły Zbrojne, miny zrzedły. No tak, z narodowcami zawsze był kłopot. A to w składzie rządu ich nie było (bo nielegalni), a to z AK scalić się nie chcieli, a to nie zgadzali się z (wymuszoną, ale jednak obowiązującą) koncepcją, iż Stalin to „sojusznik naszych sojuszników”. Zgodnie z powyższym, od pewnego momentu Armia Krajowa dostała od rządu londyńskiego zakaz zwalczania Armii Ludowej. Ale w terenie, zobowiązania sojusznicze działały tylko w jedną stronę – akowcy starali się nie atakować „sowieciarzy” a ci przeciwnie, chętnie wyłapywali akowców. Eneszetowców też, tyle, że ci nie pozostawali ani bierni, ani tym bardziej dłużni. Polityczna góra starała się więc być politycznie poprawna, ale doły rządziły się swoimi prawami. W praktyce wyglądało to tak, że akowcy przychodzili do eneszetowców i prosili „nam nie wolno atakować AL, pomóżcie”. Jeszcze nim skończyła się okupacja niemiecka, zaczęła się wielka wojna o „rząd dusz”. Stalin zaplanował wszystko nawet jeśli nie perfekcyjnie, to wyjątkowo dobrze. Przypieczętował nasz los w Teheranie. Słał ze wschodu wyszkolone kadry długo przed tym, zanim ruszył front. Tak, ten sam, który stanął później na Wiśle z widokiem na płonącą po powstaniu Warszawę. A kadry z jego kuźni mówiły o wojnie z „pańskim wojskiem” (czyli każdym innym niż własne), o „polskich faszystach” (czyli narodowcach) i o „bratobójczej wojnie” wywołanej przez tychże. Wg https://cherezinska.pl/ksiazki/legion/

Naszywka z orłem z munduru żołnierza Brygady Świętokrzyskiej  Foto: https://grafik.rp.plBrygada Świętokrzyska (odznaka powojenna) Foto: https://commons.wikimedia.org/Foto: https://wmeritum.pl/

Ojczyzna to coś radosnego

    Dla mnie LEGION to inny rodzaj narracji o ludziach, którzy zostali przez historię nazwani „żołnierzami wyklętymi”. Zresztą, czy warto stygmatyzować ich tą nazwą? Czy nie trafniej określa ich słowo „nieugięci”?
    Moi bohaterowie od początku do końca zachowali pragmatyzm. Widzieli jak GL/AL działa i nie mogli w nich dostrzec „bratniej siły”. Gdy szala wojny przechyliła się w wiadomą stronę postanowili nie poddać się nikomu, uratować ten tysiąc młodych ludzi i ocalić ich dla przyszłej Polski. Ci członkowie Brygady Świętokrzyskiej, którzy zostali na zachodzie, najpierw w Kompaniach Wartowniczych, później rozproszeni po świecie, nie spełnili swych marzeń o wolnej, niepodległej, ale uratowali honor i życie. W LEGIONIE nie opowiadam o stalinowskich katowniach. Nie szafuję „Ojczyzną”. Dla moich bohaterów to słowo ma jedno konkretne znaczenie i dowodzą go swoim życiem. Polecam Waszej uwadze bohaterów prawdziwych – Zęba, Żbika, Jaxę, ale i tych fikcyjnych – Polę, dzieci, Jakuba. Fenixa, który wbrew swym przekonaniom trafił do NSZ i innych, nie mniej mi dzisiaj drogich. Mam nadzieję, że rodziny „tych prawdziwych” wybaczą mi pisarskie fascynacje, obudowujące ich bliskich literacką tkanką. Nie znajdziecie w tej książce zbyt wielu łzawych scen. Mam nadzieję, że często będziecie się śmiali. I bawcie się bez zawstydzenia. Nie wiem jak Wy, ale ja uważam, że "Ojczyzna to coś radosnego" Wg https://cherezinska.pl/ksiazki/legion/ 

Brygada Świętokrzyska i uwolnione więźniarki Foto: https://commons.wikimedia.org/ Foto: https://grafik.rp.pl Foto: https://grafik.rp.pl

sobota, 1 lutego 2025

Od Nidzicy do Golubia-Dobrzynia

 

 Kujawsko-pomorskie, warmińsko-mazurskie

 

 

 

 

 

     Nie wszystkie zamki przedstawione poniżej, a położone w województwach warmińsko-mazurskim i kujawsko-pomorskim, były zamkami krzyżackimi, ale te krzyżackie też bywały różne: komturski (konwentualny), urzędniczy (wójtowski, prokuratorski, komornicki)... Budowane w okresie średniowiecza w stylu gotyckim zachowały ten styl do dziś (nawet jeśli przedstawiają tylko ruinę).

Nidzica

     Zamek krzyżacki prokuratorski w Nidzicy to imponująca budowla warowna, wzniesiona w XIV wieku przez Krzyżaków. Wzorcowy zamek urzędniczy jest jednym z najlepiej zachowanych zamków gotyckich na terenie Polski. Wielokrotnie przebudowywany, pełnił różne funkcje na przestrzeni wieków, od siedziby zakonnej, przez zamek książęcy. Zniszczony przez Armię Czerwoną odbudowany w latach 1961-65. Obecnie mieści Muzeum Ziemi Nidzickiej, hotel i Nidzicki Ośrodek Kultury, stanowiąc ważne miejsce turystyczne na mapie regionu.

NidzicaNidzicaNidzica

Golub-Dobrzyń

     Komturski zamek krzyżacki w Golubiu-Dobrzyniu zbudowany w XIV wieku, początkowo służył jako warownia krzyżacka. W 1410 roku zamek został zajęty przez rycerstwo polskie, a w 1411 roku zamek zwrócono Krzyżakom. W 1422 r. budowlę uszkodziły wojska polskie. Odbudowano go w XV wieku. Anna Wazówna, siostra króla Zygmunta III Wazy, zarządzała zamkiem w XVII wieku. To dzięki jej staraniom zamek zyskał renesansowy charakter. Zniszczony w 1655 roku w czasie wojen szwedzkich. W 1920 roku władze polskie urządziły w zamku muzeum. Odbudowany w latach 1959–1966. W 1977 r. zainscenizowano tam pierwszy turniej rycerski. Obecnie mieści się tu muzeum zamkowe, hotel i restauracja. Odbywają się turnieje, rekonstrukcje historyczne, konkursy krasomówcze, bale.

Golub-DobrzyńGolub-DobrzyńGolub-Dobrzyń

Raciążek powiat aleksandrowski

     Zamek w Raciążku zbudowany na przełomie XIV i XV wieku (rozbudowany w latach: 1467 i 1533) przez biskupów kujawskich, pełnił funkcję warowni oraz rezydencji biskupiej. Na zamku przebywał król Kazimierz Wielki, Władysław Jagiełło i książę Witold Kiejstutowicz. Po zniszczeniach z połowy XVII wieku zamek został opuszczony. Mimo licznych zniszczeń i przebudów, do dziś zachowały się fragmenty murów, wieża oraz piwnice. Współcześnie zamek w Raciążku jest tzw. trwałą ruiną i obiektem badań archeologicznych.

RaciążekRaciążekRaciążek


RaciążekRaciążekRaciążek

czwartek, 9 stycznia 2025

Arcydzieła z kolekcji Lanckorońskich. Odsłona druga


 Joanna Winiewicz-Wolska


Zamek Królewski na Wawelu 2024







Opis wg: https://www.gov.pl/web/kultura/arcydziela-z-kolekcji-lanckoronskich
     „W książce przypomniano sylwetkę mecenasa sztuki i twórcy jednej z największych prywatnych kolekcji malarstwa włoskiego w przedwojennej Europie – Karola Lanckorońskiego - oraz dzieje jego zbiorów zgromadzonych niegdyś w pałacu przy Jacquingasse w Wiedniu. W 1994 roku jego córka, prof. Karolina Lanckorońska, której wyjątkowej postaci poświęcono kolejny esej, podarowała Zamkowi Królewskiemu na Wawelu aż 87 obrazów z rodzinnej kolekcji.
    W bogato ilustrowanej publikacji zaprezentowano należące niegdyś do zbiorów Lanckorońskiego arcydzieła europejskiego malarstwa, które wypożyczono na wystawę w Zamku Królewskim na Wawelu ze światowych muzeów: Świętego Jerzego i smoka Paola Ucello, Portret 21-letniej kobiety Bartholomaeusa Bruyna starszego oraz Towarzystwo w ogrodzie Barenda Graata, a także inne obrazy pochodzące z rozproszonej wiedeńskiej kolekcji. Książka została wydana także w języku angielskim.”
Publikacja ukazała się dzięki wsparciu Fundacji Lanckorońskich.  
 
Karol LanckorońskiKarolina LanckorońskaKarol Lanckoroński z ojcem
 
Opis wg: FB – Zamek Królewski na Wawelu: 27 października 2024 – Opracowała: dr Joanna Winiewicz-Wolska
     „Dzisiaj mija dokładnie 30 lat od niezwykle hojnego daru profesor Karoliny Lanckorońskiej, który znacząco wzbogacił wawelskie zbiory.
W liście skierowanym do Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej 8 września 1994 roku napisała: «76 z nich to dzieła powstałe we Włoszech w okresie od XIV do XVI wieku. Pochodzą więc z tego samego kraju, którego architekci tworzyli w tym czasie dziedziniec i komnaty wawelskie. Wszystkie (…) zebrał mój Ojciec, Karol Lanckoroński».
    Ten wspaniały dar - 87 obrazów, wśród których znajduje się kilka dzieł niderlandzkich i hiszpańskich - jest eksponowany w salach I piętra Zamku Królewskiego na Wawelu. Obrazy włoskie to blisko połowa całego zbioru dawnego malarstwa Italii, który Karol Lanckoroński zgromadził w ostatnich dziesięcioleciach wieku XIX. Neobarokowy pałac hrabiego przy Jacquingasse 18 w Wiedniu, wzniesiony «jako schronienie dla dzieł sztuki minionych epok», stał się swoistym muzeum, wypełnionym dziełami sztuki aż po sufit. Swoją sławę zawdzięczał głównie wyjątkowej kolekcji sztuki starożytnej i dziełom malarzy włoskich okresu renesansu. Karolina Lanckorońska porównywała rodzinne zbiory do «olbrzymiej kolekcji znaczków pocztowych (...) kryjącej prawdziwe perły».
    Pałac istniał niespełna 50 lat - kres położyła mu II wojna światowa, kolekcja uległa rozproszeniu. «W trudnych latach zarówno brat mój, jak później także i ja, zmuszeni byliśmy sprzedać część zbiorów» – wspominała Karolina Lanckorońska. Wśród owych sprzedanych dzieł były obrazy prezentowane na obecnej wystawie czasowej «Arcydzieła z kolekcji Lanckorońskich. Odsłona druga»”.
 
Elizabeth Louise Vigee Le Brun, portret...
Rudolf von Alt, Biblioteka...Rudolf von Alt, Karol Lanckoroński w salonie...
 

poniedziałek, 2 grudnia 2024

Od Oporowa do Krośniewic przez Kiernozię

 

Łódzkie


listopad 2024

 

 


    Koncert w ramach VII Jużyny we dworze w Sułkowicach skłonił mnie do jesiennej wycieczki po Równinie Kutnowskiej, gdzie zachwyciły mnie zabytkowe obiekty pełniące obecnie różne role: zamek w Oporowie, Zajazd i pałac w Krośniewicach, dwór w Kiernozi, dwór w Koszelewie, dwór w Krzyżanowie. Obejrzałam jeszcze pałace w Słubicach, w Studzieńcu, w Luszynie oraz dwory w Cyganach i Poborzu.

Oporów powiat kutnowski

     Muzeum - Zamek w Oporowie - niewielki XV wieczny zamek – rodowa siedziba Oporowskich herbu Sulima. Zamek wybudowano w całości za czasów Władysława Oporowskiego, najwybitniejszego przedstawiciela rodu, który pełnił urząd podkanclerzego koronnego na dworze Władysława Jagiełły, następnie biskupa włocławskiego, a potem także arcybiskupa gnieźnieńskiego i prymasa Polski. Budowlę wzniesiono w latach 30. i 40. XV wieku. Wojska szwedzkie zniszczyły zamek w roku 1657, a odbudowali go Tarnowscy, a przebudowali Sołłohubowie

OporówOporów Dziedziniec  Oporów

Zamek udostępniono dla zwiedzających w 1949 roku jako Muzeum Wnętrz Zabytkowych gromadzącego zbiory dawnego wyposażenia siedzib szlacheckich.. Gruntowna rewaloryzacja zabytku w latach 1962-65, poprzedzona badaniami archeologicznymi i architektonicznymi, przywróciła budowli dawną świetność i przyniosła szereg cennych odkryć. Odsłonięto spod przemurowań gotyckie portale i polichromowane stropy z XVII w., a w skrytce pod podłogą znaleziono zbiór dawnej broni.

Oporów JadalniaOporówOporów Sala Rycerska
 
Muzeum składa się z ośmiu komnat rozmieszczonych na dwóch kondygnacjach. Trasa zwiedzania obejmuje pomieszczenia: Sień wejściowa, Skarbczyk, Zbrojownia, Salonik, Jadalnia, Sala Rycerska, Sypialnia, Kaplica, Dziedziniec...

OporówOporów SypialniaOporów


Krośniewice powiat kutnowski

     Muzeum im. Jerzego Dunin-Borkowskiego zlokalizowane w Krośniewicach w klasycystycznym kompleksie dawnego zajazdu dworskiego. Obiekt stanął przed 1803 rokiem przy skrzyżowaniu dwóch starych szlaków komunikacyjnych: z Mazowsza do Wielkopolski i z Łęczyckiego na Kujawy i Pomorze

KrośniewiceKrośniewice  Salonik BiedermeierowskiKrośniewice Muzeum

Około 1926 r. zespół zajazdu nabył Władysław Dunin-Borkowski, farmaceuta, który umieścił w budynku „Aptekę pod Łabędziem”. Apteka upaństwowiona w 1951 r., prowadzona była do 1978 r. przez Jerzego – syna Władysława.

Krośniewice Sala gen. Władysława AndersaKrośniewiceKrośniewice  Sala gen. Władysława Sikorskiego

Od końca lat czterdziestych do połowy lat osiemdziesiątych XX w. mieściło się w zajeździe prywatne „Muzeum nad Apteką”. Jego twórcą był Jerzy Dunin-Borkowski, który w ciągu kilkudziesięciu lat swojej pasji zgromadził w nim zbiory, liczące około 15000 eksponatów oraz około 5000 książek oraz liczne pamiątki po dwu rodach Bacciarellich i Dunin – Borkowskich. Jerzy Dunin-Borkowski w 1978 r. przekazał całą kolekcję narodowi i został dożywotnim kustoszem muzeum swojego imienia. Zwiedzać w nim można: Gabinet kolekcjonera, Sala gen. Władysława Sikorskiego, Sala gen. Władysława Andersa, Sala portretowa, Salonik Biedermeierowski, Kolekcjonerskie pasje, Gabinet numizmatyczny.

Krośniewice Krośniewice Gabinet kolekcjoneraKrośniewice Buława hetmańska