Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Polska Powojenna. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Polska Powojenna. Pokaż wszystkie posty

sobota, 26 lipca 2025

Od Polany Wykus do Wąchocka




Świętokrzyskie


czerwiec 2025





Leśna twierdza partyzancka

    Polana Wykus (położona kilka km na południe od Wąchocka w woj. świętokrzyskim) niejednokrotnie stanowiła bazę polskich partyzantów. Podczas powstania styczniowego stacjonowali tu powstańcy dowodzeni przez Mariana Langiewicza. W trakcie II wojny światowej znajdowały się tu obozy żołnierzy polskiego podziemia, najpierw pod dowództwem mjr. Henryka Dobrzańskiego „Hubala”, później Zgrupowania Partyzanckie Armii Krajowej „Ponury” – Jana Piwnika „Ponurego” i Eugeniusza Kaszyńskiego “Nurta”. Polana Wykus zapisała się w historii II wojny światowej jako “leśna twierdza partyzancka”. 
    Na Polanie Wykus, 14 czerwca 2025 r., odbyły się uroczystości upamiętniające żołnierzy Armii Krajowej – a zwłaszcza legendarnych dowódców – płka Jana Piwnika „Ponurego” i mjra Eugeniusza Kaszyńskiego „Nurta”. Wśród uczestników obchodów znaleźli się harcerze, kombatanci, młodzież, przedstawiciele wojska, policji oraz mieszkańcy regionu, by oddać hołd tym, którzy z miłości do Ojczyzny oddali życie. 
 
Polana WykusPolana WykusPolana Wykus

Kapliczka z obrazem Matki Boskiej Bolesnej

     Uroczystości rozpoczęły się wprowadzeniem pocztów sztandarowych i meldunkiem złożonym przez harcmistrza, komendanta placu, prezesowi środowiska AK „Ponury-Nurt”. Następnie podniesiono flagę Rzeczypospolitej Polskiej. Wzruszającą częścią obchodów była polowa Msza Św. w intencji „Ponurego”, „Nurta” i ich żołnierzy. Koncert patriotyczny oraz Apel Poległych, złożenie kwiatów i zapalenie zniczy nadały wydarzeniu głęboko duchowego i symbolicznego charakteru. Lasy Wykusu znów stały się żywym świadectwem pamięci i historii.
    W miejscu dawnego obozu żołnierzy AK, 15 września 1957 r. odsłonięto kapliczkę z obrazem Matki Boskiej Bolesnej. Z czasem na jej ścianach umieszczono 123 pseudonimy poległych żołnierzy. Kapliczka otoczona jest murem, na którym zamontowano kilkaset tabliczek z nazwiskami żołnierzy zgrupowań „Ponurego" i „Nurta". To wydarzenie jest uznawane za początek działania Środowiska Świętokrzyskich Zgrupowań Partyzanckich Armii Krajowej „Ponury” – „Nurt”, które są obok Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej i Obwodu Świętokrzyskiego Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej, głównymi organizatorami uroczystości na Wykusie. Partyzanci „Ponurego” i „Nurta” po II wojnie światowej wciąż utrzymywali ze sobą kontakt. Każdego roku, w drugą sobotę czerwca, na Wykusie organizowane są uroczystości upamiętniające poległych żołnierzy Zgrupowań Partyzanckich Armii Krajowej.
 
Polana WykusDo  Polany Wykus  Do  Polany Wykus

    Przejście przez las w kierunku Polany na Wykusie odbywało się piaszczystą drogą. Po obu jej stronach ulokowano leśne obozowiska uczestników patriotycznego wydarzenia. Na drzewach umieszczono biało-czerwone opaski z pseudonimami poległych żołnierzy AK. Dookoła panowała podniosła atmosfera, wszystkim udzielały się silne emocje pozostawiając niezapomniane wrażenia…

Wąchock - Pomnik PonuregoWąchock - Pomnik PonuregoWYKUS 2025


Środowisko Świętokrzyskich Zgrupowań́ Partyzanckich Armii Krajowej „Ponury” – „Nurt”  - wg. http://www.wykus.pl/

    „Patrząc na historię żołnierzy Armii Krajowej podkomendnych płk. cc. Jana Piwnika ps. „Ponury” oraz mjr. cc. Eugeniusza Kaszyńskiego ps. „Nurt” należy spojrzeć w pierwszej kolejności na rozkaz wydany 19 stycznia 1945 roku przez gen. Leopolda Okulickiego ps. „Niedźwiadek”, dotyczący rozwiązania Armii Krajowej, w którym wskazał kierunek dalszej służby, już poza jej strukturami.

„Żołnierze Sił Zbrojny w Kraju!
    Daję Wam ostatni rozkaz. Dalszą swą pracę i działalność prowadźcie w duchu odzyskania pełnej niepodległości Państwa i ochrony ludności polskiej przed zagładą. Starajcie się być przewodnikami Narodu i realizatorami niepodległego Państwa Polskiego. W tym działaniu każdy z Was musi być dla siebie dowódcą. W przekonaniu, że rozkaz ten spełnicie, że zostaniecie na zawsze wierni tylko Polsce oraz by Wam ułatwić dalszą pracę – z upoważnienia Pana Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zwalniam Was z przysięgi i rozwiązuję szeregi AK.”
Jak wielu z nich wspominało słowa te były dla nich zobowiązaniem do dalszej służby oraz upamiętnianiu swoich towarzyszy broni.

Dom "Ponurego" w Janowicach Foto - https://frrs.eu/kwatera-ponurego-renowacja/Epitafium Ponurego - Opactwo CystersówMuzeum Pamięci Walki o Niepodległość Narodu - Opactwo Cystersów


    Po 12 latach od zakończenia II wojny światowej, 15 września 1957 r. na uroczysku Wykus w lasach siekierzyńskich, 10 km na południe od Wąchocka, miało miejsce pierwsze po wojnie oficjalne spotkanie weteranów Zgrupowań Partyzanckich AK „Ponury” i I batalionu 2 pułku piechoty Legionów AK „Nurta”. Najważniejszym momentem zjazdu było odsłonięcie i poświęcenie kapliczki Matki Bożej Bolesnej – patronki żołnierzy, którą ufundowali ze składek byli partyzanci i ich sympatycy. Na obelisku wyryto pseudonimy wszystkich poległych, służących pod rozkazami „cichociemnych” – płk. Jana Piwnika „Ponurego” i mjr. Eugeniusza Kaszyńskiego „Nurta”. Dzień ten przeszedł do historii jako oficjalna data powstania Środowiska Świętokrzyskich Zgrupowań Partyzanckich Armii Krajowej „Ponury” – „Nurt”. 320 zgromadzonych tu, na Wykusie żołnierzy przyrzekło sobie, że odtąd, co roku na tej polanie, pod Kapliczką i pilnie nas strzegącą Matką Bolesną, odtąd zwanej „z Wykusu”, będziemy mieli swoje spotkania”…
    Wzgórze 326 (tzw. „Kropka”), w pobliżu, którego stanęła kapliczka, było przepełnione historią. W leśnych ostępach biwakowali uczestnicy powstania styczniowego lat 1863–1864. Było także miejscem obozowania i walk Zgrupowań Partyzanckich AK „Ponury” w 1943 r. Wraz ze swoimi niepodległościowymi tradycjami stało się miejscem symbolicznym dla pokoleń dojrzałych podczas wojny, a także dla przedstawicieli następnych generacji, dorastających w rzeczywistości PRL… Żołnierze „Ponurego” i „Nurta” postanowili o rozpoczęciu nieformalnej i niezależnej działalności, z wszystkimi tego konsekwencjami… W takich warunkach Środowisko Świętokrzyskich Zgrupowań Partyzanckich Armii Krajowej „Ponury” – „Nurt” funkcjonowało przez 32 lata…

Panteon Pamięci Armii Krajowej - Opactwo CystersówPanteon Pamięci Armii Krajowej - Opactwo CystersówGłaz na Kropce - Foto https://wokol-ponurego.blogspot.com/ - W. Königsberg


Drugi pogrzeb "Ponurego" 

    Wydarzeniem domykającym historyczną klamrę̨ funkcjonowania Środowiska w okresie PRL było sprowadzenie prochów Jana Piwnika „Ponurego” do Polski. Po 18 latach starań́ rodziny i Środowiska, udało się̨ tego dokonać. Doczesne szczątki dotarły z Wawiórki na Nowogródczyźnie do opactwa oo. Cystersów w Wąchocku 17 września 1987 r., w rocznicę agresji ZSRR na Polskę. Trumnę „Ponurego” wieziono furmanką przez Góry Świętokrzyskie na Wykus. W dniach 10–12 czerwca 1988 r. miały miejsce uroczystości pogrzebowe, które zgromadziły kilkadziesiąt tysięcy uczestników. Stały się jednym z najważniejszych wydarzeń politycznych lat osiemdziesiątych na Kielecczyźnie. Były także pierwszą w Polsce Ludowej defiladą weteranów Armii Krajowej z wszystkich stron kraju…
    Po 1990 r. kontynuacja tradycji akowskiej przejawia się w inicjatywach rożnych grup społecznych, tj. drużyn harcerskich ZHP i ZHR, organizacji paramilitarnych (Orlęta Armii Krajowej, Strzelec), innych stowarzyszeń, a także szkół i uczelni wyższych. Związek Harcerstwa Rzeczypospolitej na mocy porozumienia podpisanego w 1996 r. ze Środowiskiem Świętokrzyskich Zgrupowań Partyzanckich Armii Krajowej „Ponury” – „Nurt” stał się̨ kontynuatorem tradycji i działań́ prowadzonych przez żołnierzy Zgrupowań.”

Sztafeta pokoleń - Foto FB/WYKUS, Środowisko AK "Ponury"-"Nurt"Liliowiec "Jan Piwnik-Ponury" - https://commons.wikimedia.org/wikiNa parkingu w Wąchocku - "Pozdrówcie Góry Świętokrzyskie"


Miejsca Pamięci Jana Piwnika „Ponurego”


Wąchock - Opactwo Cystersów:
  • Epitafium Ponurego w krużgankach klasztornych,
  • Muzeum Pamięci Walki o Niepodległość Narodu,
  • Panteon Pamięci Armii Krajowej,
Wąchock - Pomnik Jana Piwnika „Ponurego”,

Polana Wykus
  • Kapliczka z obrazem Matki Bożej Bolesnej, 
  • Głaz pamiątkowy na Wzgórzu 326 tzw. Kropce,
Janowice - Dom rodzinny Jana Piwnika „Ponurego”,

Liliowiec   "Jan Piwnik-Ponury" w arboretum Wojsławice.

Foto - https://commons.wikimedia.org/

Uroczysta suma Świętokrzyskich Zgrupowań AK w leśnym kościele na Wykusie 12 września 1943 roku, podniesienie. W pierwszym rzędzie klęczą od lewej: por. „Ponury” Jan Piwnik i por. „Nurt” Eugeniusz G. Kaszyński.


* zdjęcia własne oraz

https://frrs.eu/kwatera-ponurego-renowacja/,      https://wokol-ponurego.blogspot.com/, 

FB/WYKUS, Środowisko AK "Ponury"-"Nurt",      https://commons.wikimedia.org/. 

poniedziałek, 21 lipca 2025

Zapomniana zbrodnia



 Karol Soberski


Instytut Literacki 2024
 






Historia, o której się nie mówi, nie znika. 

    Karol Soberski, znany dokumentalista oraz popularyzator historii regionalnej Wielkopolski, oddaje w ręce czytelników drugie, znacząco rozszerzone wydanie swojej publikacji „Zapomniana zbrodnia. Mroczna tajemnica szpitala Dziekanka”. Po raz kolejny podejmuje tematykę zaniedbaną, a zarazem fundamentalną dla zrozumienia lokalnego wymiaru okupacji niemieckiej – systematycznej eksterminacji pacjentów Szpitala Psychiatrycznego „Dziekanka” w Gnieźnie w czasie II wojny światowej. W ramach nazistowskiej akcji „T4”, programu „eutanazji” osób chorych psychicznie i niepełnosprawnych, realizowanego z rozkazu władz III Rzeszy, do „Dziekanki” trafiali pacjenci z całej Wielkopolski. Autor szacuje, że ofiar pseudonaukowej wersji eugeniki stosowanej przez reżim Adolfa Hitlera mogło być ponad 10000 – choć oficjalne dane mówią o 3600 osobach.

Systemowa zbrodnia, której nie wolno zapomnieć

   Na przestrzeni książki „Zapomniana zbrodnia" Karol Soberski dokonuje rekonstrukcji mechanizmu eksterminacji, opierając się zarówno na źródłach archiwalnych, jak i relacjach świadków, zeznaniach rodzin ofiar oraz własnych badaniach terenowych. Autor nie tylko przedstawia suchy bilans pogromu, ale odtwarza metody działania całej machiny śmierci – od biurokratycznych kombinacji, przez wywózki, po zabijanie z zimną, niemiecką precyzją. Prezentuje sposoby zabijania pacjentów szpitala psychiatrycznego (m.in. mobilne komory gazowe, śmiercionośne zastrzyki). Karol Soberski wnosi do obiegu naukowego nie tylko nowe dane empiryczne, ale również dokumentuje proces zacierania śladów mordowania (m.in. palenie odkopanych zwłok oraz zabijanie uczestników i obserwatorów powtórnej zbrodni). Na podstawie swojej wiedzy i nabytego doświadczenia, szczegółowo analizuje lokalizację potencjalnych miejsc pochówku pod kątem ich późniejszych poszukiwań.


Zapomniana zbrodnia. Mroczna tajemnica szpitala "Dziekanka"Zapomniana zbrodnia. Mroczna tajemnica szpitala "Dziekanka"Zapomniana zbrodnia. Mroczna tajemnica szpitala "Dziekanka"


Książka jako akt pamięci

    Omawiana publikacja wypełnia istotną lukę w historiografii dotyczącej lokalnych aspektów polityki eksterminacyjnej III Rzeszy na terenach wcielonych. Choć literatura przedmiotu zna wiele opracowań na temat akcji „T4” w skali ogólnopolskiej to monografie poświęcone konkretnym placówkom szpitalnym należą do rzadkości. Autor korzysta z szerokiego spektrum źródeł, w tym dokumentów urzędowych, listów przewozowych, kart szpitalnych, akt parafialnych oraz dokumentacji medycznej i administracyjnej. Cennym elementem są również przekazy od rodzin pacjentów oraz świadectwa mieszkańców Gniezna, które wzbogacają warstwę narracyjną. Wersja książki z 2024 roku została znacząco rozbudowana: o nowe relacje świadków, odkrycia terenowe (m.in. domniemane miejsca pochówku w lasach nowaszyckich) oraz listy imienne ofiar, których tożsamość ustalono w latach 2023/24. Dzięki temu niektórzy po raz pierwszy mogą zapalić znicz, choćby symbolicznie.


Zapomniana zbrodnia. Mroczna tajemnica szpitala "Dziekanka"Zapomniana zbrodnia. Mroczna tajemnica szpitala "Dziekanka"Zapomniana zbrodnia. Mroczna tajemnica szpitala "Dziekanka"Zapomniana zbrodnia. Mroczna tajemnica szpitala "Dziekanka"


Lokalna kuźnia sumienia

    Na kolejnych stronach przedstawiono działania Karola Soberskiego, których celem było  poszukiwanie miejsc, gdzie Niemcy podczas wojny i okupacji hitlerowskiej mordowali i grzebali pacjentów gnieźnieńskiego „psychiatryka”. Powołano do życia Fundację Historyczną „Przywracamy Pamięć” (2017 r.), która jako organizacja wspiera dziedzictwo historyczno-kulturowe przez podejmowanie inicjatyw zmierzających do odzyskania dóbr kultury, upamiętniania osób, miejsc i wydarzeń związanych z dziejami Wielkopolski, Kujaw i Pałuk oraz poznawania i popularyzacji historii i turystyki. Pozyskano cennego sprzymierzeńca w eksploracji terenu zagłady –  Stowarzyszenie „Wizna 1939”.
   Autor i historyk duży nacisk kładzie na popularyzację tematu niemieckich zbrodni w okolicach Gniezna – bierze udział i organizuje festiwale, seminaria i konferencje, w trakcie których relacjonuje najnowsze ustalenia dotyczące tego zagadnienia. Ponadto zabiega o upamiętnienie tych ludobójczych wydarzeń. W 2010 roku w lasach nowaszyckich stanął pomnik „W hołdzie pacjentom Wojewódzkiego Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych „Dziekanka” w Gnieźnie”. Trzynaście lat później obok obelisku Fundacja „Przywracamy Pamięć” postawiła drewniany krzyż. Prezes Fundacji uwiecznił „Mroczną tajemnicę szpitala Dziekanka” w kilku książkach z cyklu „Okruchy historii”. Redaktor Adam Sikorski zainspirowany opisami gnieźnieńskiej masakry w tych książkach nakręcił dwa reportaże telewizyjne w cyklu „Było… nie minęło – kronika zwiadowców historii”.


Zapomniana zbrodnia. Mroczna tajemnica szpitala "Dziekanka"Zapomniana zbrodnia. Mroczna tajemnica szpitala "Dziekanka"Zapomniana zbrodnia. Mroczna tajemnica szpitala "Dziekanka"


Śledztwo zamiast opowieści

    Struktura tomu jest przejrzysta i dobrze uporządkowana. Poszczególne rozdziały prowadzą czytelnika od ogólnego kontekstu historycznego (wprowadzenie do akcji „T4”), przez historię szpitala „Dziekanka”, aż po konkretyzację zbrodni i ich skutków. Styl narracji jest konkretny, dziennikarski, momentami surowy, ale z wyczuwalnym ładunkiem emocjonalnym. Choć autor nie ukrywa osobistego zaangażowania, zachowuje dystans badawczy, co nie przeszkadza w wybrzmieniu poruszającego ciężaru tematu. Nie ucieka od trudnych słów, nie wygładza okropności – dzięki czemu czytelnik pozostaje nieobojętny na przekaz.
    „Zapomniana zbrodnia” to nie tylko książka historyczna. To reportaż śledczy z pierwszej linii zapomnienia. Pisarz z uporem dokumentalisty, odkrywa to, co przez dekady było pomijanym sekretem, a ofiary – wręcz wymazywane z pamięci miasta. Nawet dziś, w XXI wieku, Karol Soberski napotyka opór i niezrozumienie. Historyk szpera w archiwach, rozmawia z rodzinami ofiar, bada teren. Dzięki jego skrupulatności, publikacja stała się niezastąpionym źródłem wiedzy o lokalnym wymiarze nazistowskiej akcji „T4”. Autor korzysta z archiwaliów niemieckich i polskich, przeszukuje stare księgi parafialne, analizuje listy transportowe i dane z IPN-u. Każda informacja jest udokumentowana, każda hipoteza jasno oznaczona.

Zapomniana zbrodnia. Mroczna tajemnica szpitala "Dziekanka"Zapomniana zbrodnia. Mroczna tajemnica szpitala "Dziekanka"Zapomniana zbrodnia. Mroczna tajemnica szpitala "Dziekanka"


Mocne drugie uderzenie

    Omawiany tekst to akt oskarżenia wobec systemu, który zabijał ludzi, bo byli inni. I wobec społeczeństwa, które zbyt długo milczało. Lektura trudna, ale w czasach rosnącego relatywizmu, niezbędna. Publikacja stanowi również przykład tzw. „historii nieoczywistej” – odsłaniającej zapomniane lub celowo wyparte elementy wspólnej przeszłości. W tym kontekście książka jest nie tylko dziełem dokumentacyjnym, lecz także aktem przywracania pamięci o ofiarach, których przez dekady pozbawiono głosu. Karol Soberski przywraca imiona bezimiennym. Upomina się o tablice, pomniki, miejsca pamięci. Czasem dosłownie – organizując ekshumacje i działania społeczne. Ta pozycja to wezwanie do działania. Pisarz często powtarza, że „cisza zabija ofiary po raz drugi”. W czasach, gdy historia bywa manipulowana, rzeczone wydawnictwo przypomina, że każda śmierć zasługuje na pamięć. Bez względu na to, jak trudna, niewygodna czy przerażająca jest prawda. 

Zapomniana zbrodnia. Mroczna tajemnica szpitala "Dziekanka"Zapomniana zbrodnia. Mroczna tajemnica szpitala "Dziekanka"Zapomniana zbrodnia. Mroczna tajemnica szpitala "Dziekanka"


„Niepamięć o zagładzie jest częścią zagłady”

    Książka „Zapomniana zbrodnia” to pozycja rzetelna, udokumentowana. Wpisuje się w nurt oddolnego odkrywania historii zapomnianej, nieprzepracowanej, przemilczanej. Karol Soberski nie tylko przywraca pamięć ofiarom, ale również daje przykład, jak współczesny regionalista może stać się pełnoprawnym uczestnikiem dyskursu historycznego. Jego praca nie kończy się na dokumentowaniu faktów; to konsekwentne działanie na rzecz prawdy. Dzięki jego determinacji regionalizm staje się narzędziem przywracania sprawiedliwości, a lokalne dzieje – kuźnią sumienia, w której hartuje się pamięć zbiorowa, narodowa tożsamość i rodzima kultura. 
   Karol Soberski sięgając po symbole zakorzenione w polskiej tradycji, przypomina znaczenie przydrożnych krzyży, jako świadków historii. I sam swoją publikacją stawia taki krzyż pamięci.
„Polski krajobraz od stuleci zdobią krzyże, które przez wieki nazywano bożymi mękami. Krzyże przydrożne – drewniane, kamienne czy żelazne – to nieodłączne elementy polskiej tradycji. Powstawały zwykle ze szczególnych okazji: w dniach radości czy godzinie żałoby, ku pamięci zmarłych lub jako modlitewne westchnienie.” 

   „Zapomniana zbrodnia” to krzyż bez tabliczki, postawiony w miejscu, gdzie pamięć została zamordowana razem z ofiarami.




* zdjęcia własne z książki
 
 

poniedziałek, 14 lipca 2025

Kolekcja Hankego

Jolanta Maria Kaleta

 
Psychoskok 2015










 

PRL bez filtra

    Na pierwszy rzut oka „Kolekcja Hankego” mogłaby uchodzić za kolejną opowieść z gatunku „skarb ukryty przez nazistów”, ale byłoby to niesprawiedliwe. Jolanta Maria Kaleta serwuje nam bowiem nie tylko sensacyjno-kryminalną intrygę, ale także głęboko zakorzeniony w realiach PRL-u portret społeczny i psychologiczny, nasączony świadomością historyczną i lokalną, której próżno szukać w podręcznikowych streszczeniach.
    Autorka umieszcza akcję powieści w czerwcu 1976 roku – PRL w tej publikacji jest tak wiarygodnie ukazany, że czytając książkę, niemal czuć zapach wilgotnych klatek schodowych, smak rozwodnionej kawy Inki i słychać trzask przekładanej kasety magnetofonowej. Jolanta Kaleta z kronikarską wręcz precyzją oddaje klimat późnego Gierka: atmosferę nieufności, absurdu instytucjonalnego, obecność milicji, cenzury, ale i swoistej „normalności” tamtych czasów. Autorka, sama zresztą związana zawodowo z muzealnictwem i dziejami Dolnego Śląska, pisze o PRL-u tak, jak się naprawdę żyło – z zakazami, kombinatorstwem, ale też z codziennymi rytuałami i ludźmi próbującymi zachować godność w absurdalnym systemie.
    Autentyczność przestrzeni stworzona przez historyczkę – od zakurzonych muzealnych magazynów, przez dolnośląskie pałace i zamki, aż po ulice i place Wrocławia – robi wrażenie. Wszystko tu ma swoje miejsce i sens. I nie jest to tylko efekt dobrej dokumentacji – to efekt życia w tej rzeczywistości, które przeniknęło styl Jolanty Kalety na wskroś. Szczegóły, takie jak konkretne modele samochodów, ówczesne nazwy muzeów, prawdziwe tytuły dzieł Michaela Willmanna – pokazują, że ta lektura mogłaby służyć za podręcznik do mikrohistorii kultury materialnej PRL-u i Dolnego Śląska. Nawet w scenach bardziej „literackich” – jak nocne włamania czy konfrontacje z przestępcami – autorka nie traci kontaktu z rzeczywistością. Nic tu nie dzieje się przypadkiem.   

Wrocław Muzeum Historyczne Foto https://pl.wikipedia.org/
Wrocław Kościół Garnizonowy Foto https://pl.wikipedia.org/
Wrocław Ratusz Foto https://pl.wikipedia.org/

piątek, 4 lipca 2025

Od Chęcin do Szydłowca


 

Świętokrzyskie

czerwiec 2025



 


    Pięć muzeów w miejscowościach województw świętokrzyskiego i mazowieckiego, które odwiedziłam ostatnio.

Chęciny - Zamek Królewski 

    Zamek w Chęcinach wzniesiono na grzbiecie skalistego wzgórza (367 m n.p.m.), na przełomie XIII i XIV wieku. Pierwsze wzmianki na jego temat pojawiają się w dokumencie króla Władysława Łokietka z 1306 roku, potwierdzającym nadanie zamku biskupowi krakowskiemu – Janowi Muskacie, w którym wymieniany jest on jako zamek książęcy. Twierdza stała się jednym z miejsc koncentracji wojsk polskich udających się na wojnę z Krzyżakami. Władysław Łokietek wyruszając w 1331 r. na bitwę pod Płowcami, zwołał 14 czerwca w Chęcinach najwyższych dostojników i urzędników państwowych na pierwszy "zjazd ziem polskich".
Zamek Królewski w Chęcinach można zwiedzać. Do dziś zachował się pełen obwód zewnętrznych murów obronnych, dwie wieże, baszta i fundamenty budynków mieszkalnych. 

Chęciny - Zamek KrólewskiChęciny - Zamek KrólewskiChęciny - Zamek Królewski - trasa zwiedzania
 

Chęciny - Dwór Starostów Chęcińskich

    Dwór obronny. Powstał na początku XVII wieku na rozkaz starosty chęcińskiego Jana Branickiego na miejscu folwarku. Po spustoszeniu Chęcin, w tym zamku chęcińskiego przez Szwedów w czasie Potopu do Podzamcza przeniesiono siedzibę starosty chęcińskiego i rozbudowano dwór, dobudowując oficynę. W latach 1673-1674 dwór przebudowano tak, że powstał pałacyk w stylu willi włoskiej wraz z ogrodami. Fundatorem był ówczesny Starosta Chęciński – Stefan Bidziński. Atrakcją założenia jest barokowa brama ozdobna, będąca wolno stojącym łukiem triumfalnym wzniesionym na część zwycięstwa Jana III Sobieskiego pod Wiedniem w 1683 r. 
Z dawnego założenia rezydencjalno-obronnego pozostał budynek główny od strony południowej, oficyna od wschodu, portal okienny z herbem Gryf i resztki fosy. Wnętrza pałacu urządzono w barokowym klimacie. W budynku zachowały się sklepienia kolebkowe i kolebkowo–krzyżowe. Dwór posiada dwa narożne alkierze, charakterystyczne dla architektury polskiej szlachty (w jednym z nich mieściła się kaplica). Na łagodnie opadających stokach malowniczego wzniesienia odtworzono włoskie ogrody barokowe, aleje i stawy.
   Dwór Starostów Chęcińskich, jako partner Centrum Nauki Leonardo da Vinci, pełni funkcje muzealne i edukacyjne oraz konferencyjno-szkoleniowe. Zabytek można zwiedzać pod opieką przewodnika z pasją opowiadającego o dziejach chęcińskiego dworu.

Dwór Starostów ChęcińskichDwór Starostów Chęcińskich - Brama SobieskiegoDwór Starostów Chęcińskich


Dwór Starostów ChęcińskichDwór Starostów ChęcińskichDwór Starostów Chęcińskich