Tomasz Adam Pruszak
PWN 2014
Świadomość dworu
Przodkowie Tomasza Adama Pruszaka, właściciele majątków w Orońsku i Wośnikach
na Mazowszu, z pewnością przekazali swemu potomkowi oprócz szlachetnych genów
wewnętrzne poczucie przynależności do elity naszego narodu. Wybór historii
sztuki jako centrum swych zainteresowań i badań naukowych wydaje się oczywisty
dla sukcesora ziemiańskiej tradycji. Po pozycjach poświęconych ziemiańskiemu
świętowaniu przyszła kolej na „Ziemiański savoir-vivre”, która to książka
dopełniła wizerunek polskich wyższych sfer utrwalony przez autora. We wstępie
do pracy pisarz wyraził swe obawy w kwestii przetrwania „subkultury
ziemiańskiej”, uwarunkowanego posiadaniem „świadomości dworu” u młodego
pokolenia. Wyjaśnił też cel publikacji, którym jest „podtrzymanie lub
odnowienie swej tożsamości kulturowej” przez młodsze pokolenia, którym należy
przekazać tradycyjne wartości i zasady wyznawane od stuleci przez wyższe
warstwy społeczeństwa Rzeczypospolitej. Naukowość i dociekliwość badawcza w
książce Tomasza Adama Pruszaka przeplata się z interesującą gawędą mistrza
etykiety.
Ziemiański etos
Analiza naukowa zagadnienia „ziemiańskiego savoir-vivre”
zaprezentowana przez historyka odnosi się nie tylko do przeszłości polskich
elit, których zagłada dokonała się w latach 1939-45, ale także do ocalałych
cudem ziemian i ich potomków żyjących w czasach powojennych aż do
współczesnych. Tomasz Adam Pruszak będąc znawcą obyczajów klas wyższych ujął w
rzeczonej publikacji zagadnienia savoir-vivre przekrojowo, czyniąc je
pretekstem do przedstawienia szeroko rozumianego stylu bycia dobrze
urodzonych, ale także istoty szlachectwa, wychowania i kształcenia dzieci czy
urządzania wnętrz rodowych siedzib. Dużo miejsca przeznaczył na omówienia
relacji międzyludzkich, a w tym życie rodzinne, towarzyskie i kontakty ze
służbą.
Podzielam punkt widzenia historyka, który sugeruje dostosowywanie ziemiańskiego stylu życia do współczesnych warunków. Nadmienił w swej pracy, iż przyszłość tej warstwy uzależniona jest od umiejętności kierowania się stosownymetosem przez potomków szlachty i arystokracji. A dalej zaznaczył, że
korzystne dla ciągłości i zwartości tej grupy społecznej byłoby funkcjonowanie
w kręgach rodzinno-towarzyskich własnej sfery.
Podzielam punkt widzenia historyka, który sugeruje dostosowywanie ziemiańskiego stylu życia do współczesnych warunków. Nadmienił w swej pracy, iż przyszłość tej warstwy uzależniona jest od umiejętności kierowania się stosownym
Stróże imponderabiliów
Moim zdaniem, poza
refleksjami na temat zasad zachowania się we wszystkich sytuacjach życiowych,
dużą wartość posiada analiza przyczyn ich stosowania i znaczenia w kontekście
kultury ziemiańskiej. Ważną kwestią, nad którą wielokrotnie zastanawiał się
autor książki, są sposoby postępowania dzisiejszych ziemian zgodne z
wyznawanymi wartościami i zasadami. Reasumując – opracowanie Tomasza Adama
Pruszaka sprowadziło się do wyjaśnienia konieczności realizacji w maksymy
„Noblesse oblige” – wczoraj, dziś i jutro.
Historyk dogłębnie rozważył dewizę „Bóg, honor, ojczyzna”, którą wielu szafuje, nie do końca rozumiejąc jej sens. Posłużył się zarówno pojedynczymi przykładami rozumienia i realizacji tej dewizy, jak również dokonał uogólnień jej treści aż do uniwersalnej etyki, ponadczasowych imponderabiliów czy patriotyzmu, ale bez nacjonalistycznych lub szowinistycznych przejawów.
Powierzchowną wiedzę czytelników dotyczącą sfery ziemiańskiej publikacja poszerzyła i pogłębiła o zagadnienia o doniosłej istocie. Niematerialne dziedzictwo kulturowe, którego „stróżem i nosicielem” były przez wieki warstwy wyższe, potomek Pruszaków herbu Leliwa omówił w kontekście Konwencji UNESCO.
Historyk dogłębnie rozważył dewizę „Bóg, honor, ojczyzna”, którą wielu szafuje, nie do końca rozumiejąc jej sens. Posłużył się zarówno pojedynczymi przykładami rozumienia i realizacji tej dewizy, jak również dokonał uogólnień jej treści aż do uniwersalnej etyki, ponadczasowych imponderabiliów czy patriotyzmu, ale bez nacjonalistycznych lub szowinistycznych przejawów.
Powierzchowną wiedzę czytelników dotyczącą sfery ziemiańskiej publikacja poszerzyła i pogłębiła o zagadnienia o doniosłej istocie. Niematerialne dziedzictwo kulturowe, którego „stróżem i nosicielem” były przez wieki warstwy wyższe, potomek Pruszaków herbu Leliwa omówił w kontekście Konwencji UNESCO.
Rody o historycznych nazwiskach
Szczególnie
wartościowy rozdział, którego treść nieco wybiegła poza tytułowy savoir-vivre,
autor poświęcił na kwestiom szlachectwa, ziemiaństwa i arystokracji dając
naukową wykładnię wiążącą zagadnienia z pogranicza heraldyki, genealogii i
tytulatury. Definiując polską arystokrację wskazywał „rody o historycznych
nazwiskach, dużym znaczeniu w Pierwszej Rzeczypospolitej, znakomitych
koligacjach oraz wysokim statusie majątkowym”. Zaskakująca jest ilość warstw
szlacheckich wymieniona przez Tomasza Adama Pruszaka i innych autorów, od
szlachty szaraczkowej począwszy, a na szlachcie karmazynowej skończywszy.
Osobnym złożonym zagadnieniem poruszonym w tomie jest dziedziczenie tytułów
oraz używanie herbów.
Świadkowie przeszłości
Za sprawą Domu Wydawniczego PWN czytelnicy
otrzymali do rąk pięknie wydany tom opatrzony Przypisami, Bibliografią, a
przede wszystkim ponad setką archiwalnych i współczesnych fotografii doskonale
współgrających z tekstem wybitnego humanisty. Część zdjęć pochodzi z
prywatnych zbiorów, w tym samego pisarza. W Przypisach i Bibliografii znalazły
się publikacje, do których sięgał badacz historii przygotowując omawiane
opracowanie. Wśród nich umieszczono tytuły pamiętników i wspomnień, opracowań
ogólnych, artykułów prasowych a nawet listę stron internetowych. Naturalnie,
najciekawsze z nich są materiały, jakie wyszły spod piór ziemian i
arystokratów – świadków przeszłości. Chylę czoła przed autorem, który z
ogromnym wyczuciem korzystał z przytaczanych fragmentów wspomnianego
piśmiennictwa, uwiarygodniając swoje przemyślenia.
Bez porównań
„Zakończenie – tło
międzynarodowe” będące próbą porównania „z podobnymi grupami społecznymi w
Europie, choćby angielskimi i niemieckimi” wywołało u mnie zdziwienie a nawet
irytację. Wszak sformułowanie o dużych podobieństwach „z w y j ą t k i e m
faktu licznie zachowanych w innych krajach Europy w ich rękach dawnych
siedzib” odbiega od faktów. Polskie warstwy szlacheckie dotknęła nie tylko
zagłada ich rodowych siedzib, ale apokaliptyczna zagłada niemal całej tej
warstwy społecznej. Zestawienia stylu życia wymordowanego polskiego
ziemiaństwa z winną tej zbrodni narodowości niemieckiej jest, moim zdaniem, co najmniej
chybione.
Polska potrzebuje nowych elit umysłowych
Patyna czasu dodająca rzeczom większej wartości; majątek
rozumiany jako depozyt powierzony opiece; cechy człowieka szlachetnego – pana
z panów. Takie i wiele innych istotnych kwestii poruszono w tym na poły
albumowym wydawnictwie, dzięki któremu utwierdziłam się w przekonaniu, jak
ważne jest dziś, aby nie upodabniać się do tłumu, ale robić swoje. Że
wychowanie w rodzinie inteligenckiej wyposażyło mnie w kapitał nie do
przecenienia, skoro potrafię odkryć przesłanie rzeczonej książki i się nim
zachwycić.
„Polska potrzebuje nowych elit umysłowych… ludzi, którzy będą potrafili… tworzyć nowy kręgosłup naszego narodu”. Realizacji przywołanej potrzeby służą publikacje takie, jak te wprowadzane do obiegu przez Tomasza Adama Pruszaka herbu Leliwa.
„Polska potrzebuje nowych elit umysłowych… ludzi, którzy będą potrafili… tworzyć nowy kręgosłup naszego narodu”. Realizacji przywołanej potrzeby służą publikacje takie, jak te wprowadzane do obiegu przez Tomasza Adama Pruszaka herbu Leliwa.
* zdjęcia z książki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz