Rybieniec - marzec 2025
Noc Tajemnic we dworze w Rybieńcu
W dniach 14 -16 marca 2025 roku we dworze w Rybieńcu odbyła
się czwarta edycja "Turystycznego weekendu z gwiazdą". Wydarzenie
zgromadziło miłośników historii i turystyki z różnych zakątków Polski, w tym
Wrocławia, Poznania, Brodnicy, Mieszkowic, Gniezna, Wałbrzycha, Dalek,
Wyszkowa, Czerlejna i
Ciechocinka, gotowych na przygodę, intelektualne wyzwania i testowanie lokalnych
przysmaków.
Rybieniec to wieś w gminie Kiszkowo w powiecie gnieźnieńskim województwie wielkopolskim. W 1909 roku właścicielem Rybieńca został Friedrich Wendorff, dla którego w 1910 roku zbudowano dwór (pałac?). Wtedy nazwa wsi brzmiała Klein Rybno, by po 1918 r. powrócić do formy Rybieniec.
Dwór jest położony nad jeziorem Małe Rybno, tworzącym swoisty ekosystem z bogatą florą (nawet nenufarami) i fauną wodną. Tysiące ptaków, które mają tu swe lęgowiska, stanowią wartość dodaną do budowli, chociaż ze wschodem słońca zaczynają się ich krzykliwe nawoływania, a zatem o spaniu można zapomnieć.
Rybieniec to wieś w gminie Kiszkowo w powiecie gnieźnieńskim województwie wielkopolskim. W 1909 roku właścicielem Rybieńca został Friedrich Wendorff, dla którego w 1910 roku zbudowano dwór (pałac?). Wtedy nazwa wsi brzmiała Klein Rybno, by po 1918 r. powrócić do formy Rybieniec.
Dwór jest położony nad jeziorem Małe Rybno, tworzącym swoisty ekosystem z bogatą florą (nawet nenufarami) i fauną wodną. Tysiące ptaków, które mają tu swe lęgowiska, stanowią wartość dodaną do budowli, chociaż ze wschodem słońca zaczynają się ich krzykliwe nawoływania, a zatem o spaniu można zapomnieć.
Dzień pierwszy – Tajemnice, które nie dają spać...
Weekend rozpoczęła IV "Noc Tajemnic" – czyli
idealna okazja, żeby zamiast spać, słuchać fascynujących opowieści o
skarbach, duchach i arystokratycznych intrygach. Piotr Karsznia,
znany rysownik, zabrał nas w "Świat melodii węgla i papieru", a
Karol Soberski przedstawił temat skarbów i tajemnic arystokracji na
prowincji i historie rodem z najlepszych powieści sensacyjnych. Dyskusje
trwały do późnych godzin nocnych, a niektórzy podejrzewają, że
duchy pałacu nadstawiały uszu.
Dzień drugi – Wędrówki i odkrycia (od stosu do ogniska)
Dzień rozpoczął się od wspólnego śniadania, na którym
przekonaliśmy się, że we dworze w Rybieńcu nie tylko historia jest
fascynująca, ale i kuchnia. Po takiej rozgrzewce wyruszyliśmy na
wycieczkę po regionie, odkrywając tajemnicze miejsca, zabytkowe kościoły i
prastare obiekty, które aż proszą się o film historyczny. Odwiedziliśmy
najciekawsze atrakcje turystyczne gminy Kiszkowo, Kłecko i
Mieścisko.
W Łagiewnikach Kościelnych podziwialiśmy drewniany kościół pw. Bożego Ciała z roku 1741, na którego stropie umieszczono dekorację ukazującą cykl symbolicznych malowideł. Do pozostałych zabytków należą dwa zabytkowe drewniane krucyfiksy w prezbiterium i w kruchcie (XVII w.). Następnie weszliśmy na Kipę - lodową wyspę na stawie obok dworu, który z wyspą łączył podziemny tunel… Miejsce zwane Kuś znajdujące się w Gorzuchowie było świadkiem spalenia na stosie dziesięciu kobiet-zielarek w 1761 roku. Pojechaliśmy i tam, ale o czarach wolimy nic nie mówić. Kamień św. Wojciecha w Budziejewku to ogromny głaz (wymiary: 7,5 m x 4,7 m x 4 m), z którego św. Wojciech głosił Słowo Boże. W 1840 roku kamień uznano za pomnik przyrody nieożywionej. Obok niego tryska cudowne źródełko… Popowo Kościelne zachwyciło drewnianym kościołem wzniesiony w 1629 roku pw. Zwiastowania NMP, w którym na bocznych ścianach zachowały się XVII-wieczne portrety trumienne. Wokół kościoła znajduje się kilkanaście nietypowych kapliczek z figurami świętych, pochodzących z 1926 r.
Wieczorem, nad jeziorem Rybno Małe, rozpaliliśmy ognisko (od jednej zapałki!). Była to okazja do rozmów o historii i tajemnicach regionu, nieustannej integracji uczestników i posłuchania ciszy...
W Łagiewnikach Kościelnych podziwialiśmy drewniany kościół pw. Bożego Ciała z roku 1741, na którego stropie umieszczono dekorację ukazującą cykl symbolicznych malowideł. Do pozostałych zabytków należą dwa zabytkowe drewniane krucyfiksy w prezbiterium i w kruchcie (XVII w.). Następnie weszliśmy na Kipę - lodową wyspę na stawie obok dworu, który z wyspą łączył podziemny tunel… Miejsce zwane Kuś znajdujące się w Gorzuchowie było świadkiem spalenia na stosie dziesięciu kobiet-zielarek w 1761 roku. Pojechaliśmy i tam, ale o czarach wolimy nic nie mówić. Kamień św. Wojciecha w Budziejewku to ogromny głaz (wymiary: 7,5 m x 4,7 m x 4 m), z którego św. Wojciech głosił Słowo Boże. W 1840 roku kamień uznano za pomnik przyrody nieożywionej. Obok niego tryska cudowne źródełko… Popowo Kościelne zachwyciło drewnianym kościołem wzniesiony w 1629 roku pw. Zwiastowania NMP, w którym na bocznych ścianach zachowały się XVII-wieczne portrety trumienne. Wokół kościoła znajduje się kilkanaście nietypowych kapliczek z figurami świętych, pochodzących z 1926 r.
Wieczorem, nad jeziorem Rybno Małe, rozpaliliśmy ognisko (od jednej zapałki!). Była to okazja do rozmów o historii i tajemnicach regionu, nieustannej integracji uczestników i posłuchania ciszy...
Dzień trzeci – Pożegnanie z historią (i z noclegiem w pałacu)
Ostatni dzień weekendu rozpoczął się prelekcją,
a następnie zwiedzaniem dworu z przewodnikiem Karolem Soberskim.
Podczas tej części weekendu mieliśmy możliwość poznania
historii budowli, jego dawnych właścicieli oraz tajemnic, jakie
skrywały jego mury. Nasz cicerone przybliżył także ciekawostki
dotyczące architektury i renowacji budynku. Po trzech dniach spędzonych w
tym klimatycznym miejscu, niektórzy uczestnicy czuli się już niemal jak
arystokraci i próbowali negocjować przedłużenie pobytu. Weekend zakończył
się przedłużanymi pożegnaniami, bo tak trudno było wyjechać z
Rybieńca.
Gość specjalny
Gościem honorowym wydarzenia był
Piotr Karsznia, znawca historii militarnej, regionalista, kronikarz
i dokumentalista programu TVP red. Adama Sikorskiego
„Było... nie minęło”. Jego mistrzem był prof. Wiktor Zin, a
niekwestionowanymi autorytetami prof. Ludwik Maciąg i
Szymon Kobyliński. Artysta opowiedział o swoich inspiracjach, ale też namalował na
żywo obraz przedstawiający Fryderyka Wendorffa, ostatniego przedwojennego
właściciela Rybieńca, wyjeżdżającego z tego majątku do swojej
„modlitewni”. Dzieło przekazał właścicielowi pałacu,
panu Mieczysławowi, który – jak donoszą świadkowie – był wzruszony.
Piotr Karsznia jest jednym z twórców największego historycznego muralu w Europie (niemal 750 m długości i 3 m wysokości) znajdującego się na murze okalającym Narodowe Centrum Kryptologii w Legionowie. Dzieło zatytułowane „1050 lat chwały polskiego oręża” upamiętnia 100 największych bitew, jakie Państwo Polskie stoczyło od panowania Mieszka I do czasów współczesnych.
Piotr Karsznia jest jednym z twórców największego historycznego muralu w Europie (niemal 750 m długości i 3 m wysokości) znajdującego się na murze okalającym Narodowe Centrum Kryptologii w Legionowie. Dzieło zatytułowane „1050 lat chwały polskiego oręża” upamiętnia 100 największych bitew, jakie Państwo Polskie stoczyło od panowania Mieszka I do czasów współczesnych.
Organizator wydarzenia (wg https://pojezierze24.pl)
Karol Soberski
to pisarz, dziennikarz, dokumentalista, badacz lokalnej historii, prezes
Fundacji Historycznej „Przywracamy Pamięć”
(www.fundacjahistoryczna.pl), redaktor naczelny portalu
Pojezierze24.pl i prezes
Instytutu Literackiego im. Marii i Franciszka Rubaszewskich
(www.instytut-literacki.pl). Urodził się w XIX-wiecznym pałacu w
Popowie Ignacewie i pewnie dlatego od 20 lat odkrywa tajemnice
ziemiaństwa, pałaców i dworów oraz sekrety II wojny światowej w
Wielkopolsce, na Kujawach i Pałukach. Autor przewodników turystycznych oraz
książek o skarbach i tajemnicach, o ziemiaństwie i II wojnie światowej na
pograniczu ww. regionów… W ramach cyklu „Wędrówki z historią”
oprowadza turystów po pałacach i dworach oraz najciekawszych historycznie
miejscach wspomnianego pogranicza. Jest pomysłodawcą i głównym organizatorem
Festiwalu Historycznego „Tajemnice Trzech Stuleci” - jednego z
największych w Polsce spotkań pasjonatów historii, miłośników skarbów i
tajemnic, pisarzy i eksploratorów.
Uwagi, spostrzeżenia, opinie (pozytywne)
Największym hitem wydarzenia była atmosfera –
pełna pasji, wiedzy i dobrego humoru. Organizacja dopięta na
ostatni guzik (nie licząc tych, które odpadły przy nadmiarze emocji),
ciekawy program, a przede wszystkim świetne towarzystwo sprawiły, że nikt
nie chciał wracać do rzeczywistości. Wszyscy uczestnicy chwalili doskonałą
organizację, ciekawy i różnorodny program oraz możliwość spotkania z
pasjonatami historii i turystyki.
Dodatkowym walorem był sam dwór w Rybieńcu – jego historyczna wartość, piękne otoczenie oraz klimat starej rezydencji, które sprawiły, że czuliśmy się, jakbyśmy przenieśli się w czasie. Malownicza sceneria, bliskość jeziora i starannie przygotowane atrakcje sprawiły, że wydarzenie było nie tylko edukacyjne, ale i pełne niezapomnianych wrażeń. Sama posiadłość w Rybieńcu okazała się miejscem tak urokliwym, że kilka osób poważnie rozważało zamieszkanie tam na stałe. Szczególne ukłony kierowaliśmy są do właściciela rezydencji, pana Mieczysława, za umożliwienie organizacji tego wyjątkowego wydarzenia oraz staropolską gościnność i niebywałą serdeczność.
Organizatorzy serdecznie dziękowali wszystkim uczestnikom za obecność, aktywny udział, tworzenie niepowtarzalnej atmosfery spotkania i to, że nie zasnęli podczas "Nocy Tajemnic". Twórcy wydarzenia zaprosili nas na kolejną edycję "Turystycznego weekendu z gwiazdą”, która z pewnością przyniesie jeszcze więcej tajemnic, atrakcji i niespodzianek.
Czy było warto przyjechać? Oczywiście! Czy wrócimy w przyszłym roku? Z pewnością! Czy duch pałacu będzie nas pamiętać? Pewnie tak, ale o tym sza...
Dodatkowym walorem był sam dwór w Rybieńcu – jego historyczna wartość, piękne otoczenie oraz klimat starej rezydencji, które sprawiły, że czuliśmy się, jakbyśmy przenieśli się w czasie. Malownicza sceneria, bliskość jeziora i starannie przygotowane atrakcje sprawiły, że wydarzenie było nie tylko edukacyjne, ale i pełne niezapomnianych wrażeń. Sama posiadłość w Rybieńcu okazała się miejscem tak urokliwym, że kilka osób poważnie rozważało zamieszkanie tam na stałe. Szczególne ukłony kierowaliśmy są do właściciela rezydencji, pana Mieczysława, za umożliwienie organizacji tego wyjątkowego wydarzenia oraz staropolską gościnność i niebywałą serdeczność.
Organizatorzy serdecznie dziękowali wszystkim uczestnikom za obecność, aktywny udział, tworzenie niepowtarzalnej atmosfery spotkania i to, że nie zasnęli podczas "Nocy Tajemnic". Twórcy wydarzenia zaprosili nas na kolejną edycję "Turystycznego weekendu z gwiazdą”, która z pewnością przyniesie jeszcze więcej tajemnic, atrakcji i niespodzianek.
Czy było warto przyjechać? Oczywiście! Czy wrócimy w przyszłym roku? Z pewnością! Czy duch pałacu będzie nas pamiętać? Pewnie tak, ale o tym sza...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz