czwartek, 14 stycznia 2016

Commando Cichociemni




Stefan Starba Bału

ASKON 2008
Odznaka JW GROM
Odznaka JW GROM
Znak Spadochronowy Armii Krajowej
Znak Spadochronowy
Armii Krajowej


 Cichociemni a GROM


     Książeczka „Commando Cichociemni” napisana przez słynnego cichociemnego Stefana Starbę Bałuka pozostawiła u mnie niedosyt spowodowany bardzo ograniczoną ilością tekstu sąsiadującego z dużą liczbą zdjęć, kopii dokumentów oraz szkiców pochodzących z archiwum autora. Wszystkie te ilustracje ubogacono ciekawymi merytorycznymi opisami, zawierającymi dodatkowe informacje poza tekstem publikacji. W dziewięciu rozdziałach autor zawarł dzieje elitarnej grupy spadochronowej Armii Krajowej – cichociemnych, będących pierwowzorem dla późniejszych jednostek specjalnych w Polsce i świecie, a których spuściznę przejęła Jednostka Wojskowa GROM. Opracowanie to winno znaleźć się w kanonie lektur uzupełniających naukę historii II wojny światowej w szkołach ponadpodstawowych, gdyż pisane jest prostym językiem, a zawiera wiedzę niezbędną do kształtowania poczucia tożsamości narodowej młodego pokolenia Polaków.
Od połowy lat dziewięćdziesiątych XX wieku Jednostka Wojskowa GROM (Grupa Reagowania Operacyjno-Manewrowego) im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej dziedziczy i kontynuuje tradycje bohaterskich skoczków, którzy za wszelką cenę pragnęli walczyć o wolność Ojczyzny.

Jan Górski i Maciej Kalenkiewicz
Jan Górski i Maciej Kalenkiewicz
Dwusilnikowy bombowiec "Armstrong Whitley"
Dwusilnikowy bombowiec "Armstrong Whitley"













Być Cichociemnym


     Autor omawianego wydawnictwa popełnił wcześniej książkę zatytułowaną „Byłem cichociemnym”, w której dokładnie opowiedział swoje losy od września 1939 roku do marca 1947 roku, natomiast ostatnia publikacja przedstawia podane w pigułce encyklopedyczne wiadomości o koncepcji stworzenia grup łączności z Krajem, powstawania jednostki w Wielkiej Brytanii, kreowanie postaw cichociemnych oraz ich zrzutach do Ojczyzny. Pomysłodawcami lotniczego pomostu między Wielką Brytanią a Polską byli kapitanowie Jan Górski i Maciej Kalenkiewicz, którzy konsekwentni i uparcie działając, doprowadzili latem 1940 roku do zorganizowania pierwszego polskiego kursu spadochronowego w Ringway pod Manchesterem. Kandydatów do zrzutu i walki w Kraju od marca 1941 roku przygotowywano w ośrodku szkolenia spadochronowego w Largo House z tzw. Małpim Gajem (Monkey Grave). Spośród wielu kursów wyjątkowo interesującym okazał się kurs „korzonkowy”, jak byśmy dziś powiedzieli szkoła przetrwania w nieprzyjaznym terenie (ale bez kamer i ekipy technicznej jak w przypadku Bear Grylls’a). Ukoronowaniem przysposabiania cichociemnych pozostawał jednak kurs odprawowy, gdzie polscy komandosi tworzyli i przyswajali tzw. legendy, z przeznaczeniem uwiarygodnienia nowej tożsamości po skoku do Kraju.

Ćwiczenia samoobrony w Largo House
Ćwiczenia samoobrony w Largo House
Kurs korzonkowy - www.grom.mil.pl
Kurs korzonkowy - www.grom.mil.pl













Polski patent


     W jednym z rozdziałów Stefan Bałuk przytoczył historię powstania nazwy cichociemni oraz ustanowienia odznaki spadochronowej cichociemnych. Dużo uwagi poświęcił organizacyjno – technicznym aspektom łączności lotniczej z Polską, a więc trasom lotów, wyposażeniu skoczków, technice skoków, placówkom odbiorczym w Polsce i oczywiście brytyjskim „fankom” i polskim „ciotkom”. „Starba” przytacza też szczegółowe dane liczbowe dotyczące projektu „cichociemni”, m.in.:
  • Kandydaci na cichociemnych - 2413
  • Kandydaci, którzy ukończyli szkolenia – 605
  • Cichociemni, którzy polecieli do Polski – 316
  • Cichociemni, którzy zginęli – 112!

Ponad  1/3 cichociemnych przypłacił życiem misję, która trwała niemal cztery lata (od 15 lutego 1941 r. do 28 grudnia 1944 r.).

     Ojciec Św. Jan Paweł II wraził nasz stosunek do fenomenu cichociemnych prostymi słowami:
„Cichociemni to ładny kawałek historii Polski”.



* zdjęcia własne z książki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz