Znowu się naraziłem
Alojzy Józekowski (1920 - 2014)
ASKON 2014
Z dumą wspieramy!
Dwadzieścia instytucji i fundacji przyczyniło się do
wydania książki, a w zasadzie quasi-albumu
zatytułowanego „Znowu się naraziłem. Wspomnienia cichociemnego” Alojzego
Józekowskiego. Edytorska perełka prezentuje bowiem czytelnikom kilkadziesiąt fotografii i dokumentów wyznaczających barwną drogę życiową Alojzego
Józekowskiego, Ślązaka z urodzenia i zamiłowania. Dla istoty tej książki znacząca jest deklaracja znajdująca się na jej końcu: "Z dumą wspieramy. Fundacja im. Cichociemnych
Spadochroniarzy Armii Krajowej".
 |
Notes z dziennikiem |
 |
Prawo jazdy |
 |
1941 rok |
19 - letni ochotnik!
Książka podzielona na zwarte rozdziały o wyrazistych tytułach przeprowadza czytelnika
przez pasjonujące etapy życia bohatera wspomnień. Alojzy Józekowski jest
kolejnym z pokolenia Kolumbów rocznik 20,
który zajął poczesne miejsce na kartach historii naszej Ojczyzny.
Dziewiętnastoletni Alojzy po wybuchu wojny w 1939 roku jako ochotnik zgłosił się do wojska. Po
klęsce wrześniowej, wzorem większości żołnierzy i Polaków, za wszelką cenę
chciał się dostać do wojska polskiego formowanego na Zachodzie, aby z nim
wyzwolić Polskę spod hitlerowsko - sowieckiej okupacji. O skali trudności w
realizacji tego pragnienia świadczy zamieszczona na wyklejce książki mapa „Szlak wojenny autora”. Pokazaną na
mapie trasę o długości około kilkunastu tysięcy kilometrów, Alojzy Józekowski
pokonał od listopada 1939 roku do grudnia 1947 roku (podobnie wędrował po Europie i świecie Jan Karski).
 |
Szlak wojenny |
 |
Naszywki |
Francja vs Szkocja!
Wędrówka żołnierza –
wygnańca, której celem była Polska, rozpoczęła się internowaniem na Węgrzech, gdzie los zetknął Alojzego z polską agentką brytyjskiego wywiadu wojskowego Krystyną Skarbek. Dzięki własnemu sprytowi Józekowski przez Słowenię dotarł do Włoch a stamtąd przeprawił się do Francji. Ochotnicy do Armii
Polskiej we Francji przebywali w
obozach szkoleniowych pamiętających tworzenie Błękitnej Armii Hallera w 1917
roku, i panowały tam okropne warunki bytowe. Jak wspomina Alojzy Józekowski: „Dostaliśmy więc te same
prycze, padliśmy ofiarą tych samych wszy, pcheł i pluskiew.” Szkolenie
żołnierzy we francuskich ośrodkach sprowadzało się do ciągłych reorganizacji i
zmian miejsca zakwaterowania a broń, na której ćwiczyli Polacy była
przestarzała, bo z okresu I wojny światowej. Pomimo niekorzystnych okoliczności
budzącego wątpliwości przysposobienia wojskowego, Alojzy Józekowski ukończył kurs podoficerski. W czerwcu 1940 roku,
po napaści Niemiec na Francję, polskich żołnierzy ewakuowano do Wielkiej Brytanii. Obozy przejściowe
zorganizowano natychmiast w Szkocji,
która to zaskarbiła sobie wdzięczną pamięć Alojzego Józekowskiego, wyrażającego
przekonanie słowami: „Trzeba przyznać, że Szkoci wyjątkowo nas hołubili, a
szczególną troską otoczyły nas szkockie dziewczęta”.
 |
Wspinaczka we Włoszech |
 |
Mottola |
 |
Glasgow 1943 |
Szkoła konspiracji doskonałej!
W ramach szkolenia na wyspach brytyjskich Alojzy
Józekowski odbył m.in. kurs komandosów
i kurs szkoły podchorążych i zgłosił
swój akces do walki w kraju. Najważniejszym faktem dla dalszych losów tego
żołnierza stało się, po ostrej selekcji, odkomenderowanie na
tzw. Kurs Doskonalenia Administracji Wojskowej a w rzeczywistości do elitarnej szkoły wywiadu wojskowego. Alojzy
Józekowski, który przyjął pseudonim Sadyba,
szczegółowo opowiada na kartach książki
o programie szkoleń obejmujących m.in. zajęcia sportowe, odpornościowe,
wytrzymałościowe, radiotelegrafii, szyfrowania wiadomości, otwierania zamków,
ekstremalnej jazdy autem, stosowania materiałów wybuchowych a przede wszystkim
kursy spadochronowe. Wszelkie formy doskonalenia wojskowego miały na celu
przygotowanie żołnierzy – ochotników do przerzutu
samolotami do Polski. Ewakuacja nie
następowała jednak od razu, a poprzedzona była tygodniami przebywania w stanie
gotowości w stacjach wyczekiwania, początkowo w Anglii a następnie we Włoszech.
„Sadyba” nie miał w tym przypadku szczęścia i nie został jednym z 316 żołnierzy – cichociemnych
desantowanych do Polski, ażeby zasilić struktury Armii Krajowej w wysoce
wykwalifikowanych oficerów i wzmocnić organizację ruchu oporu w kraju. Z pobytem Alojzego Józekowskiego w Anglii związana jest jego wieloletnia przyjaźń z Sue Ryder, której fundacja zajmowała się pomocą dla Polaków - ofiar wojny. Dwudziestopięcioletni Alojzy mianowany został oficerem do spraw jeńców, a po wojnie rozpoczął studia w Rzymie a później w
Londynie. Ostatecznie ukończył studia już w Polsce, do której udało mu się
powrócić dopiero w 1947 roku.
 |
Z angielskim skautem |
 |
Z żołnierzami AK |
 |
W Rzymie |
Nowa Polska!
Alojzy Józekowski pracował w branży metalurgicznej na Śląsku a potem w przemyśle ciężkim w Warszawie. W
Polsce, którą zastał po powrocie z tułaczki, z uwagi na swoje przekonania i
przeszłość, spotykały go szykany i
represje. W tym okresie zainteresował się dziedziną informacji naukowo – technicznej i ekonomicznej a w dalszej kolejności przewodnictwem, które stało się jego pasją szczególne po przejściu
na emeryturę. Poświęcił się działalności w Towarzystwie
Przyjaciół Śląska oraz upamiętnianiu tradycji cichociemnych przez Jednostkę Wojskową GROM im. Cichociemnych
Spadochroniarzy Armii Krajowej.
 |
Z żoną |
 |
Z rodziną i Sue Ryder |
Za zasługi dla Ojczyzny!
W listopadzie 2014 roku Sadyba awansowany został do
stopnia podpułkownika Sił Zbrojnych
Rzeczypospolitej Polskiej. W swoim dorobku posiada kilka odznaczeń jak np. Złoty Krzyż Zasługi, medal „Za Udział w Wojnie Obronnej 1939”
i Krzyż Czynu Bojowego polskich Sił Zbrojnych
na Zachodzie.
Alojzy Józekowski na wszystkich etapach życia
konsekwentnie bronił wyznawanych zasad, co niestety pociągało ze sobą negatywne
konsekwencje, które każdorazowo puentował stwierdzeniem:
W stacji wyczekiwania na prawdziwą Polskę!
W ciągu wielu lat Alojzy Józekowski ps. Sadyba spisywał
osobiste koleje losu, które dzięki inicjatywie kilku osób z Muzeum Powstania Warszawskiego i Jednostki
Wojskowej GROM, w ciągu trzech lat przyjęły postać tej wspaniałej publikacji
historycznej. Dobrze się stało, że pan Alojzy Józekowski pod koniec swego
dziewięćdziesięcioczteroletniego życia przekazał młodszym pokoleniom okruchy swojej bohaterskiej biografii, której źródłem było motto uskrzydlające
niezłomnych cichociemnych:
„Wywalcz Jej
wolność lub zgiń”
* zdjęcia pochodzą z książki
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń