poniedziałek, 6 lipca 2020

Lwów – historia, ludzie, tradycje

Herb Ziemi LwowskiejMarek A. Koprowski


SBM – 2013








Kuźnia kresowego patriotyzmu

     Specjalista od tematyki wschodniej, a szczególnie problematyki kresowej, Marek A. Koprowski, za pośrednictwem Wydawnictwa SBM wydał kolejną książkę (po tytule „Kresy w II Rzeczpospolitej) w formie albumu, zatytułowaną „Lwów – historia, ludzie, tradycje”. Pięknie przygotowana publikacja zawiera ponad sto archiwalnych i współczesnych fotografii, przedstawionych na kredowym papierze, doskonale ilustrujących tekst Marka A. Koprowskiego. Obok nich znalazły się reprodukcje dzieł znanych polskich artystów, przedstawiające postaci i wydarzenia ważne dla polskiej przeszłości kresowego Lwowa. Barwne ryciny pokazują herby lwowskie, mapy i plany miasta, stroje wojska polskiego i propagandowe plakaty. Graficzną stronę książki wyśmienicie zrealizowało studio projektowania graficznego Panczakiewicz Art.Design z Krakowa.

Nie ma historii Lwowa bez Polski

Autor, w głównej mierze, opowiedział bogatą, ale i dramatyczną historię miasta założonego już w XIII wieku, a powtórnie lokowanego w wieku XIV przez Kazimierza Wielkiego. Pod koniec tego wieku Lwów posiadał bruk, wodociągi, kanalizację, łaźnie, szpitale. W przeciągu kilkuset lat dziejów miasto doświadczyło ośmiu potężnych oblężeń, dwudziestu najazdów i olbrzymiej ilości pożarów. Pomimo tego, mieszanka narodowościowa (Polacy, Żydzi, Ormianie, Niemcy) potrafiła doprowadzić do rozkwitu miasta we wszystkich dziedzinach życia społecznego. Naturalnie w budowaniu prosperity Lwiego Grodu dominowali Polacy. Marek A. Koprowski pierwszorzędnie dowodził tę tezę przytaczając osiągnięcia znamienitych obywateli miasta czy to pod rządami Jagiellonów, Wazów, czy nawet pod rządami austriackiego zaborcy. Nazywał Lwów „nieformalną stolicą Polski” oraz „kuźnią kresowego patriotyzmu”. Jednak pokojowa koegzystencja narodów Lwowa skończyła się w połowie XIX wieku, kiedy to rozpoczęły się konflikty między Polakami, Rusinami a Ukraińcami. Wybuch I wojny światowej zaognił i tak trudną sytuację, którą ostatecznie zachwiało utworzenie Zachodnioukraińskiej Republiki Ludowej. Piękną kartę polskiej historii zapisały Lwowskie Orlęta broniąc swojego miasta przed Ukraińcami i bolszewikami w latach 1918-20.

Marian Hemar i Jan KiepuraPomnik Adama MickiewiczaRotunda, w której prezentowano Panoramę Racławicką




 Nieformalna stolica Polski

     Lwów w odrodzonej Rzeczypospolitej był najprężniej rozwijającym się miastem Niepodległej we wszystkich dziedzinach życia od gospodarki, przez finanse do nauki, kultury i sztuki. Tygiel europejskich narodów funkcjonował skutecznie niemal dwadzieścia lat, aż do głosu zaczął dochodzić ukraiński nacjonalizm. „Koniec polskiego Lwowa” stał się faktem 18/19 września 1939 roku. Rozpoczęła się sowietyzacja i ukrainizacja „miasta Polską obłąkanego”, odznaczonego przez Marszałka Józefa Piłsudskiego Krzyżem Virtuti Militari. Niemiecka okupacja Lwowa pozostawiła piętno w postaci mordu na lwowskich profesorach i likwidacji żydowskiego getta. Później było już tylko gorzej. Sowiecka okupacja Lwowa zakończyła się włączeniem miasta do Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej i przymusowym wysiedleniem jego polskich mieszkańców na tzw. Ziemie Odzyskane.

Wyżyna cywilizacji polskiej

      W drugiej części książki nazwanej „Lwów codzienny” Marek A. Koprowski skupił się na „lackim duchu Lwowa” i kształtowanej przez wieki lwowskiej kulturze. Poruszył kwestie religijne w wielokulturowym mieście, opowiedział o drobnym handlu na bazarach, o kompetencjach austrofilskich urzędników, Cmentarzu Łyczakowskim z Cmentarzem Obrońców Lwowa, uroczystościach patriotycznych, państwowych i religijnych itp. Podkreślił rolę subkultury batiarów w tworzeniu niepowtarzalnej atmosfery miasta i lwowskiej gwary – bałaku – będącego nośnikiem codziennego życia lwowian. Przedstawił osiągnięcia tuzów polskiej nauki, kultury i sztuki oraz efekty ich działalności: Teatr Skarbkowski, Ossolineum, Uniwersytet Lwowski, Politechnika Lwowska, Panorama Racławicka, Opera Lwowska, Pałac Sztuki, Lwowska Galeria Obrazów, itd. Nie bez przyczyny dziewiętnastowieczny historyk napisał o Lwowie: „Mimo utrudnionych warunków kresowych, musi się utrzymać na wyżynie cywilizacji polskiej”. I utrzymywał się dopóty, dopóki jego bruków nie zdeptały bolszewickie hordy…
     Pisarz dowiódł w sposób niebudzący wątpliwości, iż „nie ma historii Lwowa bez Polski, a historii Polski bez Lwowa” ponieważ „Lwów dał Polsce honor i dumę”. Przedstawiciele kultury i sztuki dawali wyraz tej dumie tworząc wiekopomne dzieła literackie, muzyczne, malarskie, teatralne, filmowe. Wystarczy wspomnieć choćby kilka nazwisk: Wojciech Kossak, Aleksander Fredro, Adam Didur, Wojciech Bogusławski, Marian Hemar, Emanuel Schlechter

„Zawsze Wierny Tobie Polsko”

     Po lekturze publikacji Marka A. Koprowskiego czytelnicy winni skonfrontować pozyskane informacje I zobaczyć miasto Lwów, któremu papież Aleksander VII nadał tytuł „Semper Fidelis” za obronę i wierność wierze katolickiej. Dewizę „Zawsze wierny” i Tobie Polsko” trzymają na tarczach kamienne lwy strzegące Cmentarza Orląt Lwowskich. My, Polacy, od lat odbieramy zawartą w nich treść jednoznacznie – wbrew nakreślonym na mapach granicom…

Cmentarz Orląt





* zdjęcia własne z książki




2 komentarze:

  1. Polecam też inne książki tego autora, szczególnie poświęcone tematyce Wołynia. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lwów jest taki piękny! Książka wydaje się bardzo interesująca, pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń