
Krzysztof Pyzia
BELLONA 2024
Rozbrajająca historia Polski
Książka „Wyszło jak zwykle. Rozbrajająca historia Polski” Krzysztofa Pyzia zapowiadała się jako humorystyczne i lekkie spojrzenie na
historię Polski, jednak w rzeczywistości może budzić mieszane uczucia, zwłaszcza u
czytelników oczekujących rzetelnej narracji historycznej. Z ogromnego bogactwa
naszych dziejów, znaczących i doniosłych wydarzeń oraz plejady
pomnikowych postaci przedstawiono w niej mniej znane, nierzadko
absurdalne epizody. Godna pożałowania prezentacja pijaństwa i obżarstwa,
powszechnej rzekomo rozpusty, zdrady, przemocy seksualnej, sposobów tortur i
zabójstw od najdawniejszych czasów nie może napawać czytelników optymizmem.
Autor zdecydowanie stawia na humor, który nie zawsze jest trafiony.
Często zamiast błyskotliwych spostrzeżeń otrzymujemy żarty na poziomie
tabloidów, które bardziej bawią swoją prostotą niż rzeczywistą inteligencją.
Wulgaryzmy i nieco jarmarczny język mogą odstraszyć bardziej
wymagających czytelników. Zamiast eleganckiej satyry mamy tu
uproszczoną, czasami wręcz infantylną narrację, opartą na niewybrednych
cytatach.
Rozrywkowa lektura
Dziennikarza-politologa nie interesuje głębsza
analiza historycznych wydarzeń, a w wielu przypadkach brakuje solidnego
historycznego kontekstu, który pozwoliłby czytelnikowi zrozumieć, dlaczego dane zdarzenie miało
istotne konsekwencje dla Polski. Choć autor stara się przybliżyć dzieje
naszego kraju w zabawny sposób, często popada w przesadę, a niekiedy balansuje
na granicy dobrego smaku. Wbrew podtytułowi „Rozbrajająca historia Polski” zamiast przemyślanej opowieści o dziejach Polski dostajemy luźno powiązane
historyjki, które często sprawiają wrażenie przekolorowanych, rażą
banalnością i powtarzalnością.
"Wyszło jak zwykle" to lektura, która mogłaby być ciekawą pozycją dla osób szukających lekkiej
i rozrywkowej lektury o historii Polski, ale ani trochę nie spełnia tej
roli. Zbyt powierzchowna, pełna obscenicznego humoru, bardziej przypomina
zbiór anegdot z Internetu niż dobrze opracowaną publikację. Wiele do życzenia
pozostawia redakcja i korekta książki. Szczególnym atutem publikacji
są ilustracje i zdjęcia, które uzupełniają opisywane wydarzenia,
pomagając lepiej je sobie wyobrazić.
Wielokrotnie
przytaczane przez autora frazy: „wyszło, jak zwykle” i „Polacy, nic się nie stało” niech będą krótkim komentarzem tej ahistorycznej pozycji…
Między młotem a kowadłem
Próbka warsztatu pisarskiego Krzysztofa Pyzi
zamieszczona na tylnej okładce:
„Dopiero, gdy Jadwiga usłyszała, że Jagiełło jest przystojny, zaczęła
zmieniać zdanie i była odrobinę mniej przeciwna temu związkowi. Jagiełło zaś
miał zaprowadzić do łazienki zaufanego Jadwigi (niejakiego Zawiszę
Czerwonego z Oleśnicy) i tam «dał mu możność odgadnięcia budowy swego
ciała». Chyba każdy się domyśla, co zaufany miał obejrzeć…”
Ale znalazłam też we Wstępie trafiający w sedno
fragment o
geopolityce:
„Skoro Polska leży pomiędzy Niemcami a Rosją, to jak może być dobrze? Co
gorsza, my w tej kwestii nie mieliśmy nic do powiedzenia! W końcu to nie
nasza wina, a wina geografii i naszej lokalizacji, że mamy taką historię, a
nie inną. Przecież nas od tych Niemiec czy Rosji nie oddzielają żadne morza
ani góry! Od zawsze było tak samo. Na zachodzie czy wschodzie silny sąsiad.
Do tego potęga marząca o tym, by nas podbić, zająć nasze ziemie. Ot,
pomiędzy młotem a kowadłem!”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz