Podkarpacie - lipiec 2022
Od rezydencji do magazynu
Muzea zamkowe i pałacowe Polski
południowo-wschodniej należą do najpiękniejszych w Polsce z uwagi na ich
architekturę oraz prezentowane zbiory. Historia obeszła się
bezlitośnie z większością budowli mieszczących obecnie te placówki.
Definitywną cezurą w dziejach arystokratycznych rezydencji okazała się
być II wojna światowa. Bywały konfiskowane przez okupantów, niszczone przez
najazdy,
dewastowane przez barbarzyńców, trawione przez pożary, rabowane ze wszystkiego, co wartościowe. Po wojnie w
magnackich siedzibach umieszczano magazyny, stajnie, więzienia, szkoły, a
nawet poligon ćwiczebny straży pożarnej. Mimo tych tragicznych zaszłości
pieczołowicie, staraniem państwa, różnych instytucji i wielu ludzi, te
zabytkowe obiekty odbudowywano, rekonstruowano, rewitalizowano, dokonywano ich
restauracji, renowacji, konserwacji, etc. Dzięki temu, w XXI wieku, możemy
podziwiać
świadectwa kultury
i dziedzictwa narodowego naszej Ojczyzny.
Piękne i pożyteczne wędrówki
Każda z posiadłości jest na swój sposób wyjątkowa,
każda kryje w sobie tajemnice i z każdą wiążą się interesujące
fakty lub legendy. Wszystkie arystokratyczne siedziby stanowią
materialną spuściznę po przodkach, będącą naszym wspólnym dobrem
publicznym, inspirującym do umacniania tożsamości narodowej Polaków. Podsuwają
pomysły na łączenie pięknego (podziwianie zachwycających budowli i ich
wnętrz) z pożytecznym (poznawanie fascynujących dziejów Polski) podczas
wakacyjnych wędrówek po naszym kraju. Najcenniejsze
polskie rezydencje
wyznaczają kolejne cele dla turystyki dziedzictwa kulturowego, a pasjonującym
się nią ludziom dają naturalny impuls do eksplorowania najróżniejszych
zakątków naszej ojczyzny. Mój wybór padł na dziewięć zabytkowych budowli: na
Podkarpaciu (Tarnobrzeg, Baranów Sandomierski, Łańcut, Krasiczyn, Sieniawa), w Świętokrzyskiem (Sandomierz, Ujazd), na
Lubelszczyźnie (Puławy, Kozłówka) oraz miasto
Kazimierz Dolny. Bardzo skrótowo poinformuję o dziejach owych zamków i
pałaców, aby uświadomić sobie, jaką drogę mają za sobą rezydencje, które dziś
podziwiamy.
Ślady czasów niesłusznie minionych
Zamek Ossolińskich Krzyżtopór w Ujeździe zbudowano około 1631 r. i do powstania Wersalu była to największa budowla pałacowa w Europie. Rozgrabiony w czasach Potopu szwedzkiego w 1655 r., zniszczony został przez Rosjan podczas Konfederacji Barskiej w 1770 r. Posiada status trwałej ruiny udostępnianej do zwiedzania, a od 2018 r. ustanowiony jest Pomnikiem Historii.
Zamek Tarnowskich w Tarnobrzegu-Dzikowie zbudowano w XVI w. W 1809 rezydencję zniszczyli Austriacy. Po odbudowie Tarnowscy zgromadzili ogromną kolekcję dzieł sztuki tzw. Zbiory Dzikowskie (Rembrandt, Rubens, van Dyck, Canova) i księgozbiór ze starodrukami. Po II wojnie światowej w zamku mieściło się m.in. technikum, a od roku 2011 Muzeum Historyczne Miasta Tarnobrzega. Stopniowo odtwarzana jest kolekcja dzikowska, udostępniono też do zwiedzania komnaty z ekspozycją nt. dziejów zamku i historii Tarnowskich.
Zamek Lubomirskich i Potockich w Łańcucie powstawał na przełomie XVI i XVII wieku. Jako jeden z niewielu w Polsce nie ucierpiał podczas wojen tak, jak inne rezydencje magnackie. Może obronił go przed bolszewikami, w 1944 roku, napisany cyrylicą transparent: „Muzeum Narodu Polskiego” (muzeum otwarto w 1952 r.). Wyjątkową na skalę światową jest tzw. Powozownia, pałacowy Teatr oraz reprezentacyjne wnętrza z kolekcjami światowej sztuki i największą biblioteką. Tytuł Pomnika Historii nadano budowli w 2005 roku.
Zamek Leszczyńskich w Baranowie Sandomierskim powstał na przełomie XVI i XVII wieku, jako tzw. Mały Wawel. W zniszczonym podczas wojny zamku, po 1945 roku mieściły się magazyny i stajnie. Po remoncie 1968 r. do 1995 działała tam placówka Zagłębia Siarkowego. Obecnie w zamku mieści się hotel, restauracja i muzeum. Część pomieszczeń udostępniona jest zwiedzającym, m.in. wystawa Husaria. Nieopodal znajduje się Muzeum Teatru Polskiego Radia.
Zamek Krasickich i Sapiehów w
Krasiczynie wznoszono na przełomie XVI i XVII wieku. Postawiono wtedy
cztery charakterystyczne Baszty: Boską, Papieską, Królewską, Szlachecką.
Sowieci w 1939 z premedytacją zniszczyli całe wyposażenie zamku. Po wojnie w
budowli umieszczono technikum. Aktualnie urządzono w nim hotel i
restaurację, a niektóre pomieszczenia można zwiedzać. Status
Pomnika Historii nadano w 2018 r.
Podobieństwa zamków w
Baranowie Sandomierskim i Krasiczynie, a nawet ich stron internetowych
zwracają uwagę uważnych turystów. Opiekę nad obydwoma zabytkami sprawuje
Fundacja PRO ARTE ET HISTORIA.
Pałac Sieniawskich i Czartoryskich w
Sieniawie zbudowano w XVIII wieku. W XIX wieku u Czartoryskich bywali
politycy, ludzie nauki, kultury i sztuki. W rozległym parku rozlokowano
Pałacyk Letni, Domek Ogrodnika, Dom Zarządcy, budynki gospodarcze.
Rezydencja uległa dewastacji podczas I wojny światowej, ale ją odbudowano. W
1939 roku była kryjówką „Damy z łasiczką" Leonarda da Vinci, „Portretu
młodzieńca” Rafaela Santi oraz „Krajobrazu z miłosiernym Samarytaninem”
Rembrandta van Rijn. Pałac opuszczony i rozkradany do lat 80 XX w,
wykorzystywany był nawet przez straż pożarną, jako teren ćwiczeń. Odbudowano
go jednak i urządzono w nim hotel z apartamentami: Napoleońskim i
Kościuszkowskim.
Pałac Czartoryskich w
Puławach ufundowano w XVII wieku, lecz niedługo później wojska
szwedzkie zrujnowały rezydencję. W odbudowanej i rozbudowanej budowli – w
Świątyni Sybilli – urządzono w 1801 r. pierwsze muzeum na ziemiach polskich, a
sam pałac stał się ośrodkiem życia politycznego i kulturalnego porozbiorowej
ojczyzny (Polskie Ateny). Niestety, po Powstaniu Listopadowym w 1831 roku
majątek Czartoryskich skonfiskowano, a w pałacu mieściły się instytucje
publiczne i rolnicze (także obecnie). Dopiero w 2009 r. utworzono w nim tzw.
Muzeum Czartoryskich.
Pałac Zamoyskich w Kozłówce, wzniesiony
w XVIII wieku, przetrwał dziejowe kataklizmy niemal bez żadnego uszczerbku. W
większości zachował się oryginalny wystrój wnętrz, ich wyposażenie, w tym
kolekcje sztuki i księgozbiory. Ustanowiono w nim muzeum już w 1944 roku, ale
w latach następnych działa w nim składnica muzealna, a w oficynach Dom Dziecka
i szkoła. Od 1977 roku w pałacu działa Muzeum Zamoyskich, których spadkobiercy
mogą przebywać w obiekcie dwa tygodnie w roku...
Pomnikiem Historii ogłoszono pałac w 2007 roku.
Cały kompleks pałacowo-parkowy w Kozłówce jest najpiękniejszym tego typu
obiektem w Polsce: muzeum wnętrz i kolekcje sztuki, biblioteka, kaplica,
powozownia i wyjątkowej urody park wzbudziły u mnie niekłamany zachwyt.
Możliwość obcowania z dziełami sztuki i rzemiosła artystycznego pierwszej
próby poruszyła mnie. Niemal na wyciągnięcie ręki znajdowały się urzekające,
bo autentyczne: meble, przedmioty, sprzęty, zbiory, które należały do
przedstawicieli rodu Zamoyskich.
W XIII wieku Kazimierz Dolny otrzymał
prawa miejskie, nadane przez Kazimierza Wielkiego. Złoty wiek miasta trwał od
XVI w. do połowy XVII w., gdy wojska szwedzkie spaliły miasto i zamek.
Ponownie został zniszczony przez wojska carskie w podczas I wojny światowej. W
międzywojniu Kazimierz stał się miejscowością letniskową i kolonią
artystyczną, lecz we wrześniu 1939 r. zbombardowali go Niemcy. Odbudowę i
rewaloryzację przeprowadzono w latach 1947-58 łącząc walory architektoniczne i
krajobrazowe miasta. Szeroka paleta zabytków zawiera m.in. kamienice,
spichlerze, rynek, kościoły, klasztor, synagoga, ruiny zamku i baszty, a także
liczne galerie malarzy i rzeźbiarzy. Status Pomnika Historii uzyskał
Kazimierz Dolny już w 1994 roku.
Łyżka dziegciu
Dzieje komentowanych przeze mnie obiektów były
bardzo różne, tak jak niejednakowy jest ich stan obecny, formy własności,
finansowania, zagospodarowania, udostępniania zbiorów oraz sposoby zwiedzania.
Zamki i pałace mieszczą obecnie muzea, hotele, restauracje, galerie, instytucje publiczne i
– o zgrozo! – wykorzystywane są jako pospolite domy weselne. Skutkuje to
ustawianiem na ich dziedzińcach koszmarnie dużych namiotów biesiadnych,
zasłaniających znaczne fragmenty unikalnych zabytków architektury. Zdarza się,
że część pomieszczeń muzealnych jest niedostępna dla turystów, gdyż rezerwuje
się ja na firmowe uroczystości. Nierzadko zwiedzanie odbywa się w
dużych grupach i szalonym tempie, nie pozwalającym nawet na
spojrzenie na wszystkie dzieła sztuki i eksponaty, nie wspominając już o ich
dokładnym oglądaniu czy oddawaniu się kontemplacji sztuki. Powyższe sytuacje
stanowią zbędną łyżkę dziegciu, dodaną przez wszechobecną komercję, do
beczki miodu naszego narodowego dziedzictwa kultury.
* zdjęcia własne CANON EOS 1300D oraz CANON PowerShot SX620 HS
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń