wtorek, 3 lutego 2015

Krystyna Skarbek - Królowa podziemia czy zdrajczyni?

Krystyna SkarbekKrystyna Skarbek - 

Królowa podziemia czy zdrajczyni?   

Jarosław Molenda 

  Bellona 2013







Dlaczego zapomniano o Polakach?

     „Gra tajemnic" (oryg. The imitation game) to tytuł intrygującego  filmu o Alanie Turingu, genialnym matematyku, twórcy tzw. maszyny Turinga, który doprowadził do złamania kodu Enigmy – niemieckiej maszyny szyfrującej. Niestety, w filmie tym nie wspomniano o trzech polskich kryptologach, którzy w 1938 roku skonstruowali tzw. bombę kryptologiczną służącą automatycznemu łamaniu niemieckich szyfrogramów i to właśnie oni jawnie przyczynili się do pokonania niemieckich szyfrantów.

 

Czy na pewno „Ulubiona agentka Churchilla”?

     Równie niedocenioną przez Brytyjczyków postacią była polska agentka brytyjskiego wywiadu wojskowego SOE (Special Operations Executive, czyli Kierownictwo Operacji Specjalnych) Krystyna Skarbek. Jarosław Molenda, którego domeną jest literatura podróżnicza i eksploracja Ameryki Południowej zafascynowany losami Krystyny Skarbek uczynił ją bohaterką biografii zupełnie nietypowej w swoim dorobku pisarskim. Autor dodał książce szczególny podtytuł:  Królowa podziemia czy zdrajczyni? Na okładce książki znajduje się ponadto „nadtytuł” brzmiący: „Ulubiona agentka Churchilla” użyty w innej biografii agentki, napisanej przez Madeleine Masson: „Christine. SOE Agent and Churchill's Favourite Spy” a wydanej przez wydawnictwo VESPER, o którym pisałam wcześniej z powodu jego wieloznacznej nazwy. Ale, tak jak w puzzlach po bliższym przyjrzeniu się dostrzegamy, że nie związane ze sobą elementy jednak do siebie pasują, cofamy się myślą i Bingo!  Przecież Vesper to jest imię pierwszej dziewczyny Jamesa Bonda! 

Propozycja nie do odrzucenia?

     Po zakończeniu II Wojny Światowej Krystyna Skarbek pozostała bez środków finansowych (o przepraszam! do końca 1946 roku otrzymała od Brytyjczyków 100 funtów!) oraz bez możliwości powrotu do Ojczyzny. Sytuacja Krystyny Skarbek niczym się nie różniła od położenia wielu polskich polityków czy oficerów, którzy po pełnym poświęcenia udziale w obronie Anglii znaleźli się na wyspach brytyjskich praktycznie bez środków do życia. Niejednokrotnie otrzymywali oni kuriozalne propozycje pracy. Byłemu ministrowi A. Zaleskiemu ambasador angielski zaproponował:
„Znam rodzinę na wsi, która by chętnie przyjęła polską służbę” (sic!)

 

Kogo kochał James Bond?

Krystyna Skarbek
Krystyna Skarbek
Ian Fleming
Ian Fleming

 

    










    W okresie tym Krystyna Skarbek podejmowała różnorodne prace zarobkowe, zazwyczaj poniżej swoich kwalifikacji, możliwości intelektualnych a przede wszystkim ambicji. Pracowała między innymi jako pokojowa, telefonistka, sprzedawczyni i stewardesa na statkach pasażerskich,  próbując odnaleźć się w powojennej rzeczywistości. Wspomniany ostatni okres życia agentki Churchilla obfitował w wydarzenia o niejednoznacznych przyczynach i skutkach. Wówczas Krystyna Skarbek wykorzystując swoje rozliczne kontakty poznała byłego pracownika brytyjskiego wywiadu Marynarki Wojennej, a następnie poczytnego pisarza angielskiego Iana Fleminga. Znajomość ta zaowocowała kreacją postaci Vesper Lynd, podwójnej agentki uwodzącej Jamesa Bonda, w pierwszej powieści Fleminga „Casino Royale”. Również imieniem Vesper nazwał Fleming w przytoczonej książce ulubiony drink, który pijał agent 007, jak pamiętamy choćby z filmowej realizacji powieści – Martini „wstrząśnięte, nie zmieszane”. Imieniem Vesper (gwiazdko wieczorna) zwracał się do Krystyny Skarbek jej ukochany ojciec arystokrata Jerzy Skarbek, bezgranicznie kochający córkę. 

Vesper Martini
Vesper Martini

  Czy kawaler orderów może być stewardesą?

     Polska hrabianka Krystyna Skarbek za zasługi wojenne odznaczona m.in. Orderem Imperium Brytyjskiego, francuskim Krzyżem Wojennym, brytyjskim Medalem Jerzego dostała posadę stewardesy na statkach pasażerskich. Niedorzeczność sytuacji dowodzi, że absurdy nie są tylko polską specjalnością (patrz Absurdy Polski międzywojennej).
Wielokrotnie proszono Krystynę Skarbek o opowiadanie wspomnień o swojej wojennej przeszłości. Wśród pasażerów, którymi opiekowała się podczas długotrwałych rejsów znalazła się Madeleine Masson. Zapewne to, co pisarka usłyszała od słynnego członka załogi transatlantyka dwadzieścia lat później stało się kanwą do napisania biografii ulubionej agentki Churchilla.

 

„Panowie mówią, że akta palicie.”

     Madeleine Masson nie miała łatwego zadania. Dokumenty na temat działalności agentki albo zostały celowo zniszczone przez pracodawców z SOE, albo zaginęły podczas zawieruchy wojennej, albo zgodnie z brytyjskim prawem są jeszcze bardzo tajne (musi upłynąć 75 lat od śmierci agenta aby akta można odtajnić). Nie dosyć tego! Piękna i niesłychanie inteligentna Polka przyciągała uwagę i uczucia wielu mężczyzn i często te uczucia odwzajemniała. Kilku z jej wiernych wielbicieli skutecznie torpedowało przez kilkanaście lat wszelkie próby opisania losów kobiety-szpiega. Obawiali się oni „szargania dobrego imienia Krystyny”.


Krystyna Skarbek z przyjaciółmi
Krystyna Skarbek z przyjaciółmi

Zabójstwo z miłości? – nie wierzę!

     Niechlubne, irytujące zajęcie na liniowcu Ruahine skończyło się dla agentki jej Królewskiej Mości tragicznie. Zainteresował się nią steward Denis Muldowney, który ją adorował, a nawet, używając dzisiejszych określeń, molestował. 15 czerwca 1952 roku przed wejściem do pokoju w hotelu „Shelbourne” w londyńskim Kensington  odtrącony wielbiciel Denis Muldowney zadał Krystynie Skarbek śmiertelny cios nożem. Morderca został pojmany, osądzony, skazany i stracony w ciągu trzech i pół miesiąca. Zabójstwo z miłości? Denis Muldowney miał podobno powiedzieć podczas procesu: „Zabić – to posiąść do końca”.
A może Denis Muldowney był tylko narzędziem w rękach brytyjskiego wywiadu, użytym do pozbycia się niewygodnej agentki będącej w posiadaniu wielu groźnych informacji. Krystyna Skarbek zdawała sobie sprawę z grożącego jej niebezpieczeństwa, ale mimo tego, nie zdołała się przed nim ustrzec. Mówiła do swojej przyjaciółki Jadwigi Karbowskiej: „Ludzie, którzy zbyt dużo wiedzą… Zawsze może im się przydarzyć nieszczęśliwy wypadek…”

 

Czy to była jedyna miłość Krystyny?     

     Jej wielką miłością był niewątpliwie Andrzej Kowerski, z którym pracowała przez kilka lat w konspiracji. Andrew Kennedy (pseudonim Andrzeja Kowerskiego) pracował dla brytyjskiego wywiadu i był jedynym skoczkiem spadochronowym SOE, który miał drewnianą protezę do wysokości kolana. 
Do końca życia był wierny Krystynie i nigdy się nie ożenił. Zgodnie z jego ostatnią wolą, po śmierci w 1988 roku, jego prochy spoczęły w grobie kochanki w Londynie.

Grób Krystyny Skarbek w Londynie
Grób Krystyny Skarbek w Londynie
Krystyna Skarbek i Andrzej Kowerski
Krystyna Skarbek i Andrzej Kowerski








 

 



Ups!

     Rzeczone opracowanie kolei życia Krystyny Skarbek nie uchroniło się od drobnych błędów, jak chociażby kilka nieścisłości w nazwach struktur wywiadowczych. Żałuję, że nie znalazło się w książce miejsce na zdjęcia pięknej kobiety – szpiega. Krystyna Skarbek zmieniała często swoją tożsamość a w konsekwencji przeobrażała swój image i modyfikowała wygląd. Byłoby zatem co oglądać…

Krystyna Skarbek

Ale!

     W tym miejscu należą się ukłony wydawnictwu Bellona, które od prawie stu lat zajmuje się publikowaniem książek głównie o tematyce historycznej pokaźnie wzbogacając polski rynek wydawniczy o cenne pozycje.

 

Kim jest Krystyna Skarbek dla nas Polaków?

     Jarosław Molenda opisując dzieje Krystyny Skarbek miał już do dyspozycji wiele źródeł, które skrupulatnie umieścił w wykazie na końcu książki. Wg tych źródeł Krystyna Skarbek urodzona w 1908 roku dzieciństwo spędziła m.in. w majątku w Trzepnicy, który jej ojciec hrabia Jerzy Skarbek kupił w roku 1912 za pieniądze z posagu żony (córki żydowskich bankierów), a który sprzedał w 1927 roku. 
Jarosław Molenda przedstawił w swojej książce losy Krystyny Skarbek posługującej się wieloma fałszywymi tożsamościami, używającej nazwiska po mężu (Krystyna Giżycka) albo pseudonimów operacyjnych np. Christine Granville, Pauline Armand itd. Działalność konspiracyjna agentki, szczegółowo zaprezentowana czytelnikom przez autora, obejmowała swym zasięgiem Węgry, Słowację, Jugosławię, Bliski Wschód, Francję, Wielką Brytanię i Polskę. O tym, czym zajmowała się ulubiona agentka Churchilla przed, w trakcie i po wojnie można, a nawet należy, przeczytać w znakomitej książce Jarosława Molendy niekoniecznie zadając sobie postawione przez autora pytanie: 

Królowa podziemia czy zdrajczyni?

5 komentarzy:

  1. gen. Brochwicz ps. Gryf uważał Krystyne za wyjątkową osobę. Mówił, że miała fantastyczną legendę wśród pracowników wywiadu M16. Raz jeden udało mu się ja spotkac. Mówił, że była istotnie niezwykła, zniewalająco piękna, odważna i szalenie inteligentna. Co do jej śmierci, nie sądził, że był inny powód, niź chora miłość. Zgladzono by ja potajemnie. Tymczasem Muldowney zrobił to ostentacyjnie, za co zapłacił głową.

    OdpowiedzUsuń
  2. Proponuję zatem wziąć pod uwagę argumenty psychologiczne biorąc pod uwagę życie tej kobiety, która igrała z mężczyznami, jak z życiem podczas wojny.mw końcu jeden okazał się nie być rycerzem i nie wytrzymał. Pisałem o tym w tekście Superagentka przebita nożem - dlaczego zginęła Krystyna Skarbek w „Do Rzeczy”

    OdpowiedzUsuń
  3. Krystyna Skarbek niezwykłą kobietą była!
    Wszak do dziś intryguje, budzi zainteresowanie i przyciąga wzrok...

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń