Jarosław Molenda
LIRA 2018
Podróżowanie czy bycie podróżnikiem
Atrakcyjny tytuł i okładka książki autorstwa
Jarosława Molendy przyciągnęły moją uwagę i zatrzymały ją na dłużej. Wszakże sformułowanie „Podróżniczki. Dziewczyny, które nie znały granic” jest niezwykle nośną nazwą dla książki, której twórcę znałam już z kilku innych publikacji.
Piszący globtroter, o historycznych zainteresowaniach, uczynił bohaterkami tomu kilkanaście kobiet, które z racji swej aktywności
przekraczały nie tylko
granice krain, państw, kontynentów, ale i granice konwenansów, tradycji, dobrych obyczajów. Społeczny odbiór ich działalności, na przestrzeni wieków, w zarezerwowanej dla przedstawicieli płci brzydkiej dziedzinie, nie zawsze był pozytywny. Dobrze się zatem stało, iż sylwetki
pań-obieżyświatów przybliżył nam znawca tematu i na to dodatek –
mężczyzna.
Lektura każdej książki wywołuje u mnie refleksje związane z
korelacją, jaka zachodzi (lub nie)
między treścią pozycji a jej tytułem. W przypadku omawianej pozycji zrodziły się u mnie pytania:
kim jest podróżnik (podróżniczka)? Czy
podróżowanie jest tożsame z
pozostawaniem podróżnikiem? Czy prowadząca praktykę lekarską, handlująca niewolnikami i uprawiająca lichwę
Dorota Falak zasłużyła na miano podróżniczki? Czy
Anna Jadwiga Sapieżyna, patriotka, „sponsorka” Hotelu Lambert Czartoryskich, która ocaliła ich bibliotekę przewożąc ją do Paryża, była podróżniczką sensu stricto? Domniemana
Świętosława, królowa szwedzka, duńska, norweska i angielska była zapamiętana przez historię jako matka królów Sygryda, ale czy jako podróżniczka?
Podróżnik jedzie świat zrozumieć
„
Podróżnik (podróżniczka) odbywa liczne i dalekie podróże w celu zwiedzania świata” – podaje Wielki Słownik Języka Polskiego, natomiast autor artykułu w National Geographic reasumuje „
Podróżnik jedzie świat zrozumieć”. W książce Jarosława Molendy przywołano postaci kobiet podróżujących z przyczyn politycznych, handlowych, naukowych, rodzinnych, z konieczności. Część z nich stała się
podróżniczkami.
Ewa Dzieduszycka „
eksplorując liczne kraje w Europie, Azji, Afryce z ich muzeami, galeriami, zabytkami, górami, lasami, pustyniami, morzami…” określiła swą przynależność do rzeczonego grona spisując swe wspomnienia jako „
Podróżniczka” do krain, „
które jak sen się ukazały i jak sen przeminą”. Zaskakującą metamorfozę przeszła
Jadwiga Mrozowska-Toeplitz: od wielkiej aktorki, przez wielką damę do wielkiej podróżniczki, jak skonstatowała Maria Morozowicz-Szczepkowska. „
Słoneczne życie” tej pierwszej upłynęło głównie wśród krajów Azji. Wędrując po Dachu Świata opublikowała relację zatytułowaną „
Moja wyprawa na Pamiry w roku 1929”. Badaczkę Bliskiego i Dalekiego Wschodu „Società Geografica Italiana” uhonorowało złotym medalem (jako jedyną kobietę). Doktor antropologii i badaczka ludów syberyjskich
Maria Antonina Czaplicka opisała “
Mój rok na Syberii” pod różnymi kątami: prowadzonych badań, trudów ekspedycji, środowiska geograficznego, dramatycznych przeżyć, ale także osobistych refleksji. Prowadziła ożywioną działalność naukową i publicystyczną.
Wśród Podróżniczek zaprezentowanych w publikacji Wydawnictwa LIRA pojawiły się oczywiście i godne podziwu
patriotki działające w
niepodległościowej konspiracji lub
materialnie wspierające umiłowaną Ojczyznę, jak wspomniane już Anna Jadwiga Sapieżyna czy Jadwiga Mrozowska-Toeplitz, która swe egzotyczne zdobycze przekazała do muzeów i bibliotek w Kraju. Współpracująca z powstańcem
Szymonem Konarskim Ewa Felińska wywieziona
kibitką do niesławnego Tobolska, wnikliwa obserwatorka życia zesłańców, pozostawiła „
Wspomnienia z podróży do Syberii”.
 |
Maria Antonina Czaplick |
fot oksford.co.uk |
 |
Helena Rogozińsk |
fot commons.wikimedia.org/wiki/ |
 |
Jadwiga Mrozowska-Toeplitz |
fot ipsb.nina.gov.pl |