
Zośka i Parasol. Opowieść o niektórych ludziach i niektórych akcjach dwóch batalionów harcerskich
Aleksander Kamiński (1903 - 1978)
Iskry 2009
Transakcja przebiegła pomyślnie. Polecam.
Komentarzem o takiej treści podsumowuje się
udany zakup na portalu Allegro. W podobny sposób chcę zachęcić do lektury
książki Aleksandra Kamińskiego zatytułowanej „Zośka i Parasol. Opowieść o
niektórych ludziach i niektórych akcjach dwóch batalionów harcerskich”:
Czytanie przebiegło pomyślnie. Gorąco polecam!
Minimalna porcja wyjaśnień dla młodych czytelników,
aby łatwiej im było zorientować się w różnorodnych formach działalności
konspiracyjnej polskiej młodzieży podczas okupacji hitlerowskiej.
Szare Szeregi – nazwa konspiracyjna Związku Harcerstwa Polskiego,
w okresie II wojny światowej. Szare Szeregi zawiązano 27 września 1939 w
Warszawie a zawieszono ich działalność 17 stycznia 1945 (data tzw.
wyzwolenia Warszawy). W maju 1944 roku należało do organizacji ponad 8300
harcerzy i harcerek podzielonych na trzy sekcje zależne od wieku
młodzieży. Najmłodszą grupę stanowili Zawiszacy (11-14 lat), którzy
organizowali i pełnili służby pomocnicze np. Harcerską Pocztę Polową.
Starsi harcerze (15 – 17 lat) tworzyli Bojowe Szkoły, które w
ramach małego sabotażu wykonywały zadania o charakterze
propagandowo-wychowawczym skierowane do społeczeństwa polskiego.
Najstarsza młodzież (od 18 lat) walczyła z okupantem w Grupach Szturmowych
biorąc udział w walkach zbrojnych i akcjach bojowych przeciw okupantowi.
Grupy Szturmowe w listopadzie 1942 roku podporządkowano Kedywowi
tj. Kierownictwu Dywersji Komendy Głównej Armii Krajowej, a w sierpniu
1943 roku utworzono z nich batalion Zośka i drugi batalion, później
zwany Parasolem.
Dlaczego Anoda nie dożył publikacji książki?
"Zośka i Parasol. Opowieść o niektórych ludziach i
niektórych akcjach dwóch batalionów harcerskich" – pod takim tytułem
Aleksander Kamiński opublikował wyniki dziesięciu lat pracy, które
poświęcił na badania wojennych losów „zespołu młodzieży Grup Szturmowych”
od lata 1943 roku do października 1944 roku. Z kronikarskiego obowiązku i
wewnętrznego przymusu Kamiński przeczesał zawartość
archiwum Jana Rodowicza Anody (zamordowanego w Urzędzie
Bezpieczeństwa w 1949 roku) oraz spenetrował liczne materiały źródłowe,
takie jak: wspomnienia harcerzy i ich rodzin, listy, pamiętniki, ustne
relacje żołnierzy harcerskich batalionów, dokumenty powstańcze.
Dokumentalizm Kamińskiego, podyktowany szczerym umiłowaniem młodych
bohaterów Warszawy i troską o wierność prawdzie historycznej czasów
apokalipsy wojennej, zaowocowało wartościową pozycją książkową. Pierwsze
wydanie dzieła o młodzieżowych batalionach ukazało się nakładem
wydawnictwa Iskry w 1957 roku a kolejne, to którym piszę, Iskry
wydały w 2009 roku. Książka została podzielona na dwie części według
kryterium czasu działań batalionów: W dywersji i Powstanie.
Oprócz wyczerpujących opisów prawdziwych zdarzeń mających miejsce w
zniewolonej stolicy, w książce zamieszczono dodatki w postaci słownika,
schematów organizacyjnych obydwu batalionów oraz spisu pseudonimów i
wymienionych nazwisk. Dopełniającym atutem dzieła jest wartościowa
przedmowa zatytułowana przez Barbarę Wachowicz „Polska godna szacunku”.
Fotki z wakacji czy z kwatery na warszawskim Cmentarzu Wojskowym na Powązkach?
Zdjęcia ze zbiorów Muzeum Historycznego m. st.
Warszawy oraz zbiorów Barbary Wachowicz ofiarowane przez żołnierzy
batalionu Zośka stanowią wartość dodaną batalionowego studium. Unikatowe
fotografie dokumentują dzień powszedni harcerskiej dywersji i
działań powstańczych ale przede wszystkim portretują młodych
bohaterów w ich życiu cywilnym, przedwojennym, kiedy nie
przeczuwają, jakie zadania postawi przed nimi Ojczyzna. Obszerne,
szczegółowe objaśnienia dołączane do zdjęć zawierające krótkie
biogramy walczących patriotów i pomagają uświadomić sobie
okoliczności towarzyszące pojawieniu się postaci na kartach książki.
Osobna kategoria ilustracji przedstawia fotografie upamiętniania,
składania hołdu na cmentarzach, wystawach okolicznościowych, pełnienia
honorowych wart, uroczystościach nadania imienia, poświęcenia sztandarów,
rajdów harcerskich, itp.
Kamyk – urodzony warszawiak i wieczny harcerz ?
Aleksander Kamiński, w kontekście omawianej lektury,
był pedagogiem, działaczem harcerskim,
teoretykiem harcerstwa, propagandystą i pisarzem. W okresie II
wojny światowej został współtwórcą Szarych Szeregów, redaktorem Biuletynu
Informacyjnego - organu prasowego Komendy Głównej AK, kierownikiem Biura
Informacji i Propagandy Okręgu Warszawskiego AK oraz referentem
kontrwywiadu Oddziału II Komendy Głównej ZWZ-AK. W działalności z
zakonspirowaną młodzieżą stworzył podwaliny małego sabotażu i
organizacji Wawer realizując programowe zasady wychowania przez
walkę. Projekt Aleksandra Kamińskiego nosił nazwę „Dziś, jutro, pojutrze”. W „…opowieści o niektórych ludziach i niektórych akcjach dwóch
batalionów harcerskich” autor dużo uwagi poświęcił precyzyjnemu
uwypukleniu trójdzielnej działalności harcerskich batalionów. Etap o
nazwie „Dziś” sprowadzał się do wielkiej dywersji w konspiracji i
przygotowanie do powstania poprzez szkolenia wojskowe. W ramach etapu
„Jutro” przewidywano jawną walkę zbrojną z okupantem hitlerowskim w
formie powstania. Plan na „Pojutrze” zakładał przygotowania do
pracy w powojennej, wolnej Polsce poprzez kształcenie młodego pokolenia w
konspiracyjnych formach edukacji.
Jak kamienie przez Boga rzucane na szaniec!
Rudy, Alek i Zośka, typowi przedstawiciele pokolenia
Kolumbów a jednocześnie bohaterowie książki „Kamienie na szaniec”
Aleksandra Kamińskiego uczęszczali razem do Państwowego Gimnazjum
im. Stefana Batorego w Warszawie. W 1933 roku włączyli się w działalność
Warszawskiej Drużyny Harcerzy. Jesienią 1939 roku zostali członkami tajnej
organizacji Polska Ludowa Akcja Niepodległościowa PLAN. Będąc łącznikami w
komórce więziennej Związku Walki Zbrojnej utrzymywali łączność między
konspiracją wojskową a więzieniami warszawskimi. Wiosną 1941 roku weszli
całą drużyną do Szarych Szeregów, od początku uczestnicząc w działaniach
Organizacji Małego Sabotażu „Wawer”. W 1942 roku odbyli konspiracyjne
kursy zakończone mianowaniem na stopień podharcmistrza. A od listopada
1942 roku zajęli się Wielką Dywersją w ramach Grup Szturmowych. Na
początku 1943 roku uczęszczali na kursy Szkoły Podchorążych Rezerwy
Piechoty i otrzymali nominacje na stopnie podoficerskie Armii Krajowej.
Odeszli też razem – w ciągu niespełna czterech
miesięcy 1943 roku.
23 marca 1943 roku Gestapo aresztowało Rudego i natychmiast poddało go
przesłuchaniom sprowadzającym się do bestialskich tortur. Niezwłoczna
reakcja przyjaciół Rudego doprowadziła do odbicia więźnia już 26 marca
podczas transportu z siedziby Gestapo na Pawiak w pamiętnej akcji pod
Arsenałem. Cztery dni później, 30 marca 1943 roku, na skutek brutalnego
skatowania Janka przez gestapowców w czasie trzykrotnych wielogodzinnych
przesłuchań, Rudy zmarł w Szpitalu Wolskim. W trakcie odskoku po
akcji Niemcy poważnie ranili w brzuch Alka. Mimo operacji przeprowadzonej
w Szpital Dzieciątka Jezus Alek zmarł również 30 marca 1943 roku.
Trzeci z naszych bohaterów, Zośka, brał udział w akcji „Taśma” w
Sieczychach koło Wyszkowa, gdzie zginął w nocy z 20 na 21 sierpnia 1943 w
ataku na strażnicę Grenzschutzpolizei (największa liczba „kotwic” wymalowanych na terenie dzielnicy - honorowy pseudonim „Kotwicki”).
Sto lat wcześniej Juliusz Słowacki pisząc
poemat "Testament mój" zaklinał:
"niech żywi… kiedy trzeba, na śmierć idą po kolei,
Jak kamienie przez Boga rzucane na szaniec!..."
I poszli:
Rudy (22
lata),
Alek (22
lata),
Zośka
(22 lata).
Na kartach książki o batalionach Zośka i Parasol,
poznajemy kilkudziesięciu młodocianych żołnierzy oddziałów powstańczych
będących spadkobiercami Rudego, Alka i Zośki. Wymienię
pseudonimy tych, którzy w tej księdze życia i śmierci najczęściej
dają świadectwo harcerskiego etosu, czynnego patriotyzmu, hołdowania
dewizie „Bóg, Honor, Ojczyzna” i umiłowania Polski aż do ofiary życia.
Wierni Synowie Narodu Polskiego:
Ali, Anoda, Blondyn, Bonawentura, Brom, Czarny Jaś, Czart, Długi,
Garbaty, Giewont, Jan, Jeremi, Jerzy, Katoda, Kołczan, Krzysztof, Książę,
Kuba, Leszczyc, Lot, Luty, Mały Tadzio, Maryśka, Mirski, Morro, Ojciec
Paweł, Orsza, Pan Bolesław, Piotr Pomian, Pług, Pol, Radosław, Rafał,
Rayski, Słoń, Sosna, Synon, Sznica, Świst, Trzaska, Wacław, Wiktor,
Witold, Ziutek.
Wierne Córki Narodu Polskiego: Anna, Ańka, Duża Zosia, Grażyna, Ira, Irka, Jasia, Kama, Krysia, Krystyna, Lidka, Lutowa, Maryna, Pani Janina, Renia.
Powstańcze kino akcji
Razem z wymienionymi bohaterami harcerskich batalionów
przeżywamy każdy dzień Powstania Warszawskiego, wszystkie z
63 dni chwały. Przesuwają nam się przed oczami obrazy zapamiętane z
wyświetlanych ostatnio filmów o Powstaniu Warszawskim jak np. Sierpniowe
niebo. 63 dni chwały, Miasto 44, Powstanie Warszawskie, Baczyński czy
klasyków gatunku: Godzina W, Kanał. Lektura pomnikowego dzieła trzyma w
napięciu jak najlepsze współczesne kino akcji, pomimo
przerażających realistycznych relacji z walki powstańców o przeżycie
każdego z tych 63 dni, z walki o przejście kanałów, z walki o
podtrzymywanie morale żołnierzy i cywilów pomimo konania z głodu,
pragnienia, strachu.
Gloria victis!
Nie miejsce i czas na ocenę decyzji o wybuchu
Powstania Warszawskiego, ale wątpliwości, które ma współczesny
Polak znający efekty Powstania i cenę jaką zapłacił kwiat młodzieży
polskiej (straty Grup Szturmowych w Powstaniu wynosiły ponad
80 %, a zatem z każdej dziesiątki powstańców przeżyły tylko dwie
osoby!) towarzyszyły również żołnierzom z batalionów Zośka i Parasol.
Oglądając dookoła koszmarne obrazy śmierci swoich przyjaciół – żołnierzy
ale także makabryczne agonię stolicy i jej mieszkańców, zadawali sobie
nawzajem pytania o sens podjęcia powstańczej walki i
odpowiadali na nie:
„…istnieją sytuacje, w których życie własne przestaje być dobrem
najwyższym”. Gdy zaczęli sobie zdawać sprawę, że Powstanie chyli się ku upadkowi,
pytania te stawały się coraz bardziej natarczywe. Wtedy też umieli znaleźć
odpowiedź: „Gloria victis – chwała zwyciężonym – będzie kiedyś wyryte także
na warszawskich cmentarzyskach powstańczych”.
![]() |
Zginęła 24 września 1944 |
![]() |
Zginął 19 września 1944 |
Ślub powstańczy 5 września 1944
![]() |
Zaginęła 23 września 1944 |
![]() |
Zaginął 23 września 1944 |
Ślub powstańczy 17 sierpnia 1944
Kto Cię będzie, Polsko, kochał i w sercu niósł ?
Niekiedy wieczorami młodzi ludzie prowadzą poważne
rozmowy o Polakach i pracy dla wolnej Polski, w których przebija
wierność ideałom patriotycznym i zaangażowanie w realizację
wpojonych w dzieciństwie zasad, postaw, wzorców. „Szturmowcy” rozumieli,
że walka o Polskę nie skończy się z zakończeniem wojny, że trzeba będzie
„Wywalczyć sobie Polskę” i mieli świadomość, że nie wszyscy z nich
doczekają niepodległej Ojczyzny.
23 - letni Czarny Jaś we wrześniu 1943 roku po śmierci
Rudego, Alka i Zośki pisze w liście do ojca:
"Odchodzą jeden za drugim, jak kamienie przez Boga rzucane na szaniec.
Ale rzucane nie w nicość, nie na zmarnowanie. Jeden przy drugim twardo
stoją, trzymając się razem. Jak cegła przy cegle. Wznoszą się mury
wielkiego domu. To nic, jak przyjdzie być martwą, nieruchomą cegłą tego
domu. Byleby dom był wielki i piękny. Tylko ta cena cegieł. (…)Jak dom
wymurują – polski dom - niech nie stoi pusty… Dom już widać.
Ale cegły drogie. Drogie cegły rzucane na szaniec. Co dnia! Niech
nie stoi pusty!”
Idealizm młodych żołnierzy podpowiadał im jak
postępować w chwilach próby i jak dokonywać właściwych wyborów. Całym swym
młodym życiem udowadniali, że: „Zło musi być zdławione. Zasady moralne muszą zatryumfować w życiu
społecznym. I my musimy tego pragnąć, musimy do tego dążyć, musimy to
urzeczywistniać. Gdybyśmy tego zaniechali…
zamordowalibyśmy duszę powstania.”
W Krakowie po spotkaniu z p. Barbarą Wachowicz
zakończonym cytatem z wiersza powstańca Krzysztofa Kamila
Baczyńskiego:
„Kto Cię będzie, Polsko, kochał i w sercu niósł ?”
młodzież spontanicznie powstała i
dała głośną odpowiedź:
MY!
*
zdjęcia pochodzą z książki
To prawdziwa lekcja patriotyzmu!
OdpowiedzUsuńDobry wieczór,
OdpowiedzUsuńProwadzę konto historyczne na Instagramie (https://www.instagram.com/gloriavict.s/) i chciałam się spytać czy mogłabym użyć do postu o Stefanii Grzeszczak zdjęcia, gdzie siedzi wraz z innymi dziewczętami obok pomnika warszawskiej syrenki?
Wszystkie zdjęcia pochodzą z książki „Zośka i Parasol. Opowieść o niektórych ludziach i niektórych akcjach dwóch batalionów harcerskich”. Proszę korzystać w "zbożnym" celu. Pozdrawiam - MP
OdpowiedzUsuń