środa, 8 września 2021

Czerwony Dwór

Czerwony Dwór od południa 

Moździerz Zbigniew, Wnuk Małgorzata

 
Zakopiańskie Centrum Kultury – 2018
 
 
 
 
 

Od Władysławki do Czerwonego Dworu

     Podziw i zdumienie wzbudziła we mnie wizyta w Czerwonym Dworze przy ul. Kasprusie w Zakopanem. Jak wiele można zmienić na lepsze przy odrobinie dobrej woli!
Historię tej zabytkowej budowli w stylu zakopiańskim poznałam dzięki publikacji Zakopiańskiego Centrum Kultury. Budowę willi dla Oktawii Lewandowskiej rozpoczął AD 1901 Wojciech Roj, a nadano jej nazwę „Władysławka”. Obecna nazwa związana jest ze zmianą pokrycia dachowego na… czerwoną blachę w połowie lat dwudziestych XX wieku.
     Autor tekstu o początkach rezydencji, dr Zbigniew Moździerz, krytycznie ustosunkował się do architektury pensjonatu dostrzegając pewne odstępstwa od kanonów stylu witkiewiczowskiego. Nie przeszkodziło mu to jednak zaliczyć Czerwonego Dworu do „najbardziej reprezentatywnych willi w stylu zakopiańskim”, chociaż utyskiwał na „niezbyt zwartą bryłę architektoniczną”. Znawca zabytków architektury podhalańskiej podjął się analizy dekoracji snycerskich budowli oraz jej rozkładu funkcjonalnego. Opowiedział także o kolejnych remontach obiektu przy Kasprusiach.

Sala KominkowaSala za KominkiemGaleria Sztuki Ludowej

Od Rzeczypospolitej Zakopiańskiej do oddziału "Ognia"

     Na przestrzeni kilkudziesięciu przedwojennych lat we Władysławce, a później Czerwonym Dworze, bywali wybitni przedstawiciele polskiej kultury. Autor przybliżył czytelnikom pobyt Artura Rubinsteina, Stefana Żeromskiego, Rafała Malczewskiego oraz przedstawił równie znakomitych bywalców pensjonatu: Karola Szymanowskiego, Stanisława Ignacego Witkiewicza, Zofię Nałkowską, Kazimierza Schiele, Zbigniewa Uniłowskiego, Helenę Modrzejewską. Doniosłe historyczne znaczenie „zakopiańskiemu Belwederowi”, nadał jej przesławny mieszkaniec – Stefan Żeromski – prezydent tzw. Rzeczypospolitej Zakopiańskiej w listopadzie 1918 roku. Natomiast w 1945 roku we Dworze stacjonował oddział Józefa Kurasia „Ognia” toczący boje z komunistycznymi siłami. Przez kolejne lata w willi mieściły się placówki oświatowe i zdrowotne, w tym przedszkole, które wprowadziły w budynku wiele zmian. O zgrozo! Zabudowano południowy przyłap – otwartą werandę z widokiem na góry.

Rękodzieło artystyczneRękodzieło artystyczne Rękodzieło artystyczne

Od  Rejestru zabytków do Centrum Kultury Rodzimej

     Dopiero w 2010 roku wpisano Czerwony Dwór do Rejestru zabytków, a później działo się już tylko lepiej. Po kapitalnym remoncie willi (konserwatorskim), latem 2018 roku, uroczyście otwarło tam swe podwoje Centrum Kultury Rodzimej. O nowym obliczu obiektu interesujący tekst opracowała dr Małgorzata Wnuk, zwracając w nim uwagę na potrzebę promowania tradycyjnego rękodzieła celem ochrony kulturowego dziedzictwa Podhala i Zakopanego. Zaznajomiła czytelników z ważkimi funkcjami i zadaniami, jakie postawiono nowemu obiektowi na kulturalnej mapie miasta. Ich szeroki zakres implikuje różnorodne formy realizacji m.in. wystawy, warsztaty, prelekcje, spotkania, konkursy oraz sprzedaż oryginalnych wyrobów ludowych twórców. Obfitość form sztuki regionalnej i folklorystycznego rzemiosłamalarstwo na szkle, gobeliny i kilimy, haft biały i kolorowy, skórnictwo, rzeźba w drewnie, metaloplastyka, wytwarzanie kożuchów, itp.” sprzyja budzenia zainteresowania „ceprów” autentycznymi wyrobami góralskich twórców.

Drzwi i krzesłoGaleria Sztuki LudowejBalustrada schodów na piętro


Od renowacji do pasji

      Promocyjne wydawnictwo na temat Czerwonego Dworu oprócz cennych tekstów znawców problematyki zakopiańskiej zawiera Zestawienie ważniejszych materiałów, a w tym: Archiwalia i dokumentacje, Ikonografię oraz Bibliografię. Przepięknie wydana publikacja wzbogacona została o fotografie archiwalne i aktualne. Część z nich pozwala porównać wygląd wystroju wewnętrznego czy zewnętrznego sprzed renowacji i po niej, m.in. sosręby, balustrady, ościeżnice czy elewacje frontowe i boczne. Osobny fragment graficznej warstwy książki zajmują reprodukcje malarstwa na szkle (w głównej mierze wykonanych techniką witrochromii). Rodzinną wystawę zatytułowaną "Na rozdrożu. Adam Doleżuchowicz, Bożena Doleżuchowicz-Mickiewicz" obejrzałam w tym roku zwiedzając Czerwony Dwór dokładnie w trzecią rocznicę otwarcia Centrum Kultury Rodzimej.
     Zdumienie, od którego zaczęłam spisywanie refleksji, wywołały we mnie niezwykle obszerne wyjaśnienia, jakich udzielono mi w związku z pytaniem o zakres prac renowacyjnych, jakie przeprowadzono adaptując dawne przedszkole na potrzeby specjalistycznej instytucji kulturalnej. Znajomość rzeczy i umiejętność przekazania informacji, w której wybrzmiała pasja i sentyment do tego zabytku architektury zdobyły moje szczere uznanie. Jestem przekonana, że przyszłość Czerwonego Dworu, dzięki wartościowym ludziom, których skupia wokół, maluje się barwnie, jak na obrazach tworzonych na szkle.




* zdjęcia własne


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz