Moździerz Zbigniew, Wnuk Małgorzata
Zakopiańskie Centrum Kultury – 2018
Od Władysławki do Czerwonego Dworu
Podziw i zdumienie wzbudziła we mnie
wizyta w Czerwonym Dworze przy ul. Kasprusie w Zakopanem. Jak wiele
można zmienić na lepsze przy odrobinie dobrej woli!
Historię tej zabytkowej budowli w stylu zakopiańskim poznałam dzięki publikacji Zakopiańskiego Centrum Kultury. Budowę willi dla Oktawii Lewandowskiej rozpoczął AD 1901 Wojciech Roj, a nadano jej nazwę „Władysławka”. Obecna nazwa związana jest ze zmianą pokrycia dachowego na… czerwoną blachę w połowie lat dwudziestych XX wieku.
Autor tekstu o początkach rezydencji, dr Zbigniew Moździerz, krytycznie ustosunkował się do architektury pensjonatu dostrzegając pewne odstępstwa od kanonów stylu witkiewiczowskiego. Nie przeszkodziło mu to jednak zaliczyć Czerwonego Dworu do „najbardziej reprezentatywnych willi w stylu zakopiańskim”, chociaż utyskiwał na „niezbyt zwartą bryłę architektoniczną”. Znawca zabytków architektury podhalańskiej podjął się analizy dekoracji snycerskich budowli oraz jej rozkładu funkcjonalnego. Opowiedział także o kolejnych remontach obiektu przy Kasprusiach.
Historię tej zabytkowej budowli w stylu zakopiańskim poznałam dzięki publikacji Zakopiańskiego Centrum Kultury. Budowę willi dla Oktawii Lewandowskiej rozpoczął AD 1901 Wojciech Roj, a nadano jej nazwę „Władysławka”. Obecna nazwa związana jest ze zmianą pokrycia dachowego na… czerwoną blachę w połowie lat dwudziestych XX wieku.
Autor tekstu o początkach rezydencji, dr Zbigniew Moździerz, krytycznie ustosunkował się do architektury pensjonatu dostrzegając pewne odstępstwa od kanonów stylu witkiewiczowskiego. Nie przeszkodziło mu to jednak zaliczyć Czerwonego Dworu do „najbardziej reprezentatywnych willi w stylu zakopiańskim”, chociaż utyskiwał na „niezbyt zwartą bryłę architektoniczną”. Znawca zabytków architektury podhalańskiej podjął się analizy dekoracji snycerskich budowli oraz jej rozkładu funkcjonalnego. Opowiedział także o kolejnych remontach obiektu przy Kasprusiach.
Od Rzeczypospolitej Zakopiańskiej do oddziału "Ognia"
Na przestrzeni kilkudziesięciu przedwojennych lat we
Władysławce, a później Czerwonym Dworze, bywali wybitni przedstawiciele
polskiej kultury. Autor przybliżył czytelnikom pobyt
Artura Rubinsteina, Stefana Żeromskiego,
Rafała Malczewskiego oraz przedstawił równie znakomitych bywalców
pensjonatu: Karola Szymanowskiego,
Stanisława Ignacego Witkiewicza, Zofię Nałkowską, Kazimierza Schiele,
Zbigniewa Uniłowskiego, Helenę Modrzejewską. Doniosłe
historyczne znaczenie „zakopiańskiemu Belwederowi”, nadał jej
przesławny mieszkaniec – Stefan Żeromski – prezydent tzw.
Rzeczypospolitej Zakopiańskiej w listopadzie 1918 roku. Natomiast w
1945 roku we Dworze stacjonował oddział
Józefa Kurasia „Ognia”
toczący boje z komunistycznymi siłami. Przez kolejne lata w willi mieściły się
placówki oświatowe i zdrowotne, w tym przedszkole, które wprowadziły w
budynku wiele zmian. O zgrozo! Zabudowano południowy przyłap – otwartą
werandę z widokiem na góry.
Od Rejestru zabytków do Centrum Kultury Rodzimej
Dopiero w 2010 roku wpisano Czerwony Dwór do
Rejestru zabytków, a później działo się już tylko lepiej. Po
kapitalnym remoncie willi (konserwatorskim), latem 2018 roku,
uroczyście otwarło tam swe podwoje Centrum Kultury Rodzimej. O nowym
obliczu obiektu interesujący tekst opracowała dr Małgorzata Wnuk,
zwracając w nim uwagę na potrzebę promowania tradycyjnego rękodzieła celem
ochrony kulturowego dziedzictwa Podhala i
Zakopanego. Zaznajomiła czytelników z ważkimi funkcjami i zadaniami, jakie postawiono
nowemu obiektowi na kulturalnej mapie miasta. Ich szeroki zakres implikuje
różnorodne formy realizacji m.in. wystawy, warsztaty, prelekcje,
spotkania, konkursy oraz sprzedaż oryginalnych wyrobów ludowych twórców.
Obfitość form sztuki regionalnej i
folklorystycznego rzemiosła „malarstwo na szkle, gobeliny i kilimy, haft biały i kolorowy, skórnictwo,
rzeźba w drewnie, metaloplastyka, wytwarzanie kożuchów, itp.” sprzyja budzenia zainteresowania „ceprów” autentycznymi wyrobami
góralskich twórców.
Od renowacji do pasji
Promocyjne wydawnictwo na temat
Czerwonego Dworu oprócz cennych tekstów znawców problematyki zakopiańskiej
zawiera Zestawienie ważniejszych materiałów, a w tym: Archiwalia i
dokumentacje, Ikonografię oraz
Bibliografię. Przepięknie wydana publikacja wzbogacona została o
fotografie archiwalne i aktualne. Część z nich pozwala
porównać wygląd wystroju wewnętrznego czy zewnętrznego sprzed
renowacji i po niej, m.in. sosręby, balustrady, ościeżnice czy elewacje
frontowe i boczne. Osobny fragment graficznej warstwy książki zajmują
reprodukcje malarstwa na szkle (w głównej mierze wykonanych techniką
witrochromii). Rodzinną wystawę zatytułowaną "Na rozdrożu. Adam Doleżuchowicz, Bożena Doleżuchowicz-Mickiewicz" obejrzałam w tym roku zwiedzając Czerwony Dwór dokładnie w
trzecią rocznicę otwarcia Centrum Kultury Rodzimej.
Zdumienie, od którego zaczęłam spisywanie refleksji, wywołały we mnie niezwykle obszerne wyjaśnienia, jakich udzielono mi w związku z pytaniem o zakres prac renowacyjnych, jakie przeprowadzono adaptując dawne przedszkole na potrzeby specjalistycznej instytucji kulturalnej. Znajomość rzeczy i umiejętność przekazania informacji, w której wybrzmiała pasja i sentyment do tego zabytku architektury zdobyły moje szczere uznanie. Jestem przekonana, że przyszłość Czerwonego Dworu, dzięki wartościowym ludziom, których skupia wokół, maluje się barwnie, jak na obrazach tworzonych na szkle.
Zdumienie, od którego zaczęłam spisywanie refleksji, wywołały we mnie niezwykle obszerne wyjaśnienia, jakich udzielono mi w związku z pytaniem o zakres prac renowacyjnych, jakie przeprowadzono adaptując dawne przedszkole na potrzeby specjalistycznej instytucji kulturalnej. Znajomość rzeczy i umiejętność przekazania informacji, w której wybrzmiała pasja i sentyment do tego zabytku architektury zdobyły moje szczere uznanie. Jestem przekonana, że przyszłość Czerwonego Dworu, dzięki wartościowym ludziom, których skupia wokół, maluje się barwnie, jak na obrazach tworzonych na szkle.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz