niedziela, 5 września 2021

Śmiech przez łzy

Dedykacja od Elżbiety Draczyńskiej

Szydłowska Zuzanna, Draczyńska Elżbieta

 

LTW  - 2020








Rodzinna opowieść sukcesorek

      „Śmiech przez łzy. Opowieść o Adolfie Dymszy, Dodku” to tytuł dzieła wspólnego, choć tworzonego oddzielnie, ciotecznej siostry Adolfa Bagińskiego (Zuzanny Szydłowskiej) i jej córki (Elżbiety Draczyńskiej). Autorki rodzinnej opowieści, opracowywanej ponad dwadzieścia lat, wyznaczyły jej kilka zadań, które z powodzeniem spełniła. Przedstawiły barwny życiorys Adolfa Bagińskiego, który mógłby posłużyć za scenariusz do niejednego filmu, dzięki czemu ocaliły od zapomnienia postać niezwykłego człowieka. Zaprezentowały przebieg jego kariery artystycznej, ukazały go wśród rodziny i przyjaciół, przybliżyły jego najróżniejsze talenty, wyjaśniły motywy i konsekwencje wojennych wyborów oraz naświetliły okoliczności przemijania artysty. W każdej z wymienionych warstw książka wydaje się kompletna, tj. obejmująca wszelkie kwestie w sposób wyczerpujący. Rzetelność podawanych treści potwierdzają drobiazgowe przypisy informujące o materiałach źródłowych, z których czerpano wiedzę. Ich spis zawiera bogata Bibliografia sporządzona z podziałem na źródła, opracowania, audycje radiowe, filmy, wspomnienia. Kompleksowość lektury podkreśla pokaźny zbiór archiwalnych fotografii, pochodzących głównie z rodzinnych archiwów, a dokładnie opisanych w Spisie ilustracji. Kończą książkę niezdawkowe podziękowania dla osób, które pomogły w tworzeniu publikacji – od strony merytorycznej, graficznej, dokumentarnej, edytorskiej, organizacyjnej, itp.

Adolf Dymsza w monologu "Spowiedź"Adolf Dymsza na początku karieryAdolf Dymsza jako Jan Kiepura
Adolf Dymsza jako Jan Kiepura

Kabarety, teatry, kina

      Autorka opracowania, w swym tekście, nie oddzieliła życia prywatnego od zawodowego Adolfa Bagińskiego, lecz niezwykle umiejętnie poprzeplatała wątki osobiste z publicznymi tak, że przenikają się wzajemnie zgodnie z rzeczywistym biegiem wydarzeń. Jednocześnie Elżbieta Draczyńska wnikliwie przeanalizowała pracę Adolfa Dymszy nad rolami, niuanse jego gry aktorskiej, specyfikę kręcenia filmów z jego udziałem (niemych i dźwiękowych). Opowiedziała o jego osiągnięciach artystycznych w słynnych kabaretach (Qui Pro Quo, Banda, Cyganeria), teatrach (Polski, Syrena) i kinie, o zagranicznych wyjazdach, o wybitnych współpracownikach twórcach, reżyserach, aktorach, a także o sławnych przyjaciołach. Przede wszystkim jednak pochyliła się nad dziejami najbliższej rodziny Dodka – żony i dzieci (z których troje zmarło), skupiając się na ich wzajemnych szczególnych relacjach. Urzekły mnie wzmianki o ubrankach szytych przez artystę dla córeczek i licznych sesjach fotograficznych utrwalających ich dzieciństwo. Równie interesujące strony książki dotyczą niepowtarzalnego poczucia humoru Adolfa Bagińskiego przejawianego nie tylko na kabaretowych scenach, deskach teatrzyków czy ekranach kinowych, ale także pośród znajomych czy krewnych. Zapamiętano figle, w których wykorzystywał talent imitatorski, zabawne powiedzonka krążące wśród jego wielbicieli czy cięte riposty, jakich nie szczędził swym rozmówcom. Ale najwięcej radości sprawiały mu psikusy płatane kolegom z branży – istne majstersztyki sztuki komicznej.

Artysta nad jeziorem WigryMałżonkowie BagińscyE. Bodo i A. Dymsza z jedną ze swoich córek

Wybory, napiętnowanie, cierpienia

      I mogło być tak pięknie jeszcze długo, długo… Blisko spokrewniona z aktorem Elżbieta Draczyńska postanowiła przybliżyć czytelnikom trudne kwestie pobudek, jakie kierowały Adolfem Dymszą, gdy podczas okupacji zdecydował o występowaniu na tzw. jawnych scenach (z aprobatą Niemców), pomimo zakazu podziemnego Związku Artystów Scen Polskich z 1940 roku. Rozdział pod znamiennym tytułem „Napiętnowanie” poświęcono wynikającym z powyższego faktu poważnym reperkusjom – naganie i bojkotowi, które jednak artysta przetrwał i powrócił do publiczności jako „król polskiej komedii”.
Optymistycznych refleksji zabrakło w ostatniej części wspomnień: „Czasu cierpienia”, traktującej o powolnym umieraniu schorowanego artysty po definitywnym rozstaniu ze sceną. Autorka uporczywie dociekała prawdy o sytuacji Mistrza komedii w schyłkowych latach życia i z dużą starannością o wierność prawdzie zrelacjonowała odchodzenie człowieka, który pragnął „wszystkich bawić”. Doktor humoris causa, obdarzony jedyną w swoim rodzaju vis comica, po pobycie w Domu Pomocy Społecznej spoczął na tzw. Powązkach Wojskowych.

Spotkanie, lektura, rocznica

      Dobrze się złożyło, iż w sto dwudziestą rocznicę urodzin Adolfa Bagińskiego wydawnictwo LTW opublikowało „Opowieść o Adolfie Dymszy, Dodku” niebywale celnie formułując jej tytuł: „Śmiech przez łzy”. Godna polecenia lektura biograficzna, napisana lekkim językiem, wzbogaciła mój księgozbiór i moją wiedzę na temat kultury Polski przedwojennej i powojennej. Cieszę się, że dane mi było uczestniczyć w spotkaniu z autorką opracowania Elżbietą Draczyńską, która zrelacjonowała niełatwą drogę do opowiedzenia rodzinnej historii, a także podzieliła się z przyszłymi czytelnikami wspomnień garścią interesujących szczegółów na temat skomplikowanych kolei losu aktora. Znany szerszej publiczności ze wspaniałych ról w filmach, m.in. Dodka (Dodek na froncie), Antka Króla (Antek Policmajster) czy Alfreda Ziółka (Skarb), także dzięki książce jego sukcesorek, Adolf Dymsza pozostanie w naszej pamięci, jako wszechstronnie utalentowany aktor i wartościowy człowiek




* zdjęcia z książki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz