wtorek, 12 kwietnia 2016

Hubalczycy. Oddział Wydzielony Wojska Polskiego

Luiza Łuniewska 


Edipresse 2005











Podobieństwa i różnice

     Dziennikarka i reporterka Luiza Łuniewska jest autorką niewielkiej książki wydanej w serii „II wojna światowa – Wydarzenia·Ludzie·Tajemnice” a zatytułowanej „Hubalczycy. Oddział Wydzielony Wojska Polskiego”. Tematyka publikacji jest zatem zbieżna z poprzednio analizowaną przez mnie pozycją o tytule: „Hubal i jego Oddział Wydzielony Wojska Polskiego 1939 – 1940”. Łączy je również edytor – Edipresse, a dzieli dziesięć lat między wydaniami. Książka Łuniewskiej wydana była wcześniej, żałuję zatem, że nie od niej zaczęłam czytanie i komentowanie tych opracowań. 
Major Dobrzański na czele 2. Pułku Strzelców Konnych - 1935
Major Dobrzański na czele 2. Pułku Strzelców Konnych - 1935

Tekst i nie tylko...

     Lektura „Hubalczycy…” obejmuje, poza opisaniem łańcucha wydarzeń mających miejsce w Polsce powrześniowej a zakończonych wczesnym latem 1940 roku i związanych z majorem Henrykiem Dobrzańskim ps. Hubal, notki tematyczne poświęcone zagadnieniom poruszanym w tekście książki, a wymagającym wyjaśnienia, jak np. pacyfikacje, komunistyczna dywersja czy współpraca Gestapo i NKWD. Tekst książki zawiera również, w bardzo skrótowej wersji, kalendarium działalności jednostki, której głównym sprawcą działań był major Hubal tj. Oddziału Wydzielonego Wojska Polskiego. Pierwszoplanowe postaci wspominane w opracowaniu wyeksponowano w indywidualnych biogramach, jakie zamieszczono na marginesach i na końcu książki. Za nimi znalazły miejsce informacje z zakresu uzbrojenia konstruowanego i budowanego w dwudziestoleciu międzywojennym a używanego podczas II wojny światowej.
Przyjazd kurierek z Warszawy do Oddziału majora Hubala - luty 1940
Przyjazd kurierek z Warszawy do Oddziału majora Hubala - luty 1940


"Szalony major"

     Henryk Dobrzański był żołnierzem, oficerem z krwi i kości, postacią obdarzoną silnym charakterem, który niestety nie przysparzał mu zwolenników zwłaszcza wśród przełożonych. Ten były legionista, weteran I wojny światowej, wojny polsko – ukraińskiej i wojny polsko – bolszewickiej nie awansował tak, jak na to zasługiwał, a co gorsza latem 1939 roku przeniesiono go w stan nieczynny. Nie pomogły mu liczne odznaczenia: kilkakrotnie Krzyżem Walecznych, Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari, Krzyżem Niepodległości. Nie pomogły międzynarodowe sukcesy sportowe w hippice, gdzie zdobywał najwyższe laury reprezentując Polskę.
Powrócił jednak do szeregu. Upomniała się o niego wojna!


Spełniona obietnica

     We pamiętnym wrześniu 1939 roku major Henryk Dobrzański ze stworzonym przez siebie Oddziałem Wydzielonym Wojska Polskiego bronił Ojczyzny, która dostała się w kleszcze hitlerowsko – bolszewickie. Prowadził swój Oddział po bezdrożach Polski przez Puszczę Augustowską, Góry Świętokrzyskie, Mazowsze, Kielecczyzna kreśląc krwią polskiego żołnierza szlak bojowy mający doprowadzić do wolnej Ojczyzny. Marszruta do Niepodległej trwała jeszcze prawie pół wieku!
"Munduru do śmierci nie zdejmę"
 – major Hubal złożył obietnicę swym żołnierzom i dotrzymał słowa.

Krzyż Virtuti Militari należący do Henryka Dobrzańskiego
Krzyż Virtuti Militari należący do Henryka Dobrzańskiego

Cześć Jego pamięci!
 

* zdjęcia własne z książki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz