piątek, 19 marca 2021

Najpiękniejsze zamki, pałace i dwory w Polsce

 

Marek Gaworski



ARKADY - 2019





 

 

Konserwacja, restauracja, rekonstrukcja

     Potężna publikacja wydawnictwa Arkady zatytułowana „Najpiękniejsze zamki, pałace i dwory w Polsce” dostarcza katalog kilkuset zabytkowych budowli mieszkalnych i obronnych znajdujących się na terenie naszego kraju. Autorem tekstu i zdjęć jest Marek Gaworski, twórca wielu albumów, książek i przewodników na temat architektury rezydencjalnej, szczególnie tej śląskiej. Zamieszczone autorskie fotografie przedstawiają budowle od wewnątrz, z ich imponującym wyposażeniem sprzed laty, jak i skromniejszym, bo teraźniejszym. Prezentowane zewnętrza zabytków architektury, rejestrowane nawet z perspektywy drona, dają także ogólny ogląd otoczenia obiektu. Obok aktualnych wizerunków w albumie występują ilustracje archiwalne, w tym ryciny z epoki. Niestety, nie wszystkie grafiki oddają piękno prezentowanych obiektów (np. Pałac w Galinach czy Koszęcinie), a w niektórych przypadkach nie ukazują najbardziej charakterystycznych cech budowli (np. zamek w Szamotułach, dwór w Szafarni, zamek w Uniejowie). Opisy prezentowanych siedzib zawierają lakoniczne informacje na temat ich powstawania, architektury, obecnego stanu i przydługą (moim zdaniem) listę kolejnych właścicieli. Pomimo bardzo okrojonej przestrzeni tekstowej, autorowi udało się zamieścić interesujące wiadomości o początkach i końcach budowli, które niszczone były podczas wojen, najazdów (np. szwedzkich) oraz licznych pożarów. Dzieje rezydencji można zatem skwitować ciągiem zdarzeń: budowa, niszczenie, odbudowa, dewastacja, przebudowa, popadanie w ruinę lub renowacja. Lektura albumu Marka Gaworskiego uświadomiła mi, jak wiele z podziwianych przez nas obecnie „zabytków”, to całkiem udane, ale tylko rekonstrukcje zniszczonych budowli (np. zamek w Tykocinie, pałac Branickich w Białymstoku, zamek Tropsztyn). Szczególnie bolesna jest dla nas zagłada siedzib szlacheckich i arystokratycznych rozpoczęta agresjami z pierwszego i siedemnastego września 1939 roku, a trwająca podczas hitlerowskiej i sowieckiej okupacji, aż po późne lata pięćdziesiąte XX wieku.

RacotOsiekiPłoty

Muzea, hotele, instytucje, prywatne posiadłości

     Pasjonat rezydencji i budowli obronnych przekazał czytelnikom swego przewodnika garść informacji w kwestii aktualnego wykorzystania owych obiektów. Spośród wybranych do albumu budowli większość z nich mieści muzea, hotele, instytucje publiczne i edukacyjne, a część pozostaje w prywatnych rękach. Niestety, znaczny odsetek zabytków architektury chyli się ku upadkowi (dwór w Nienadowej) lub wręcz stanowi ruinę (pałac w Runowie Krajeńskim). Analiza danych przedstawionych przez autora pozwala na wyciąganie wniosków bądź stawianie pytań, co do powojennych losów naszego materialnego dziedzictwa narodowego. Jedna z nasuwających się konkluzji: dwory i pałace zajmowane podczas okupacji przez Niemców lub po wojnie mieszczące szkoły, zazwyczaj dawały budynkom szansę na ocalenie przed dewastacją lub unicestwieniem – chyba, że dostały się pod władzę bolszewickiej dziczy. Pozostaje do rozstrzygnięcia delikatna kwestia: Popegeerowskie sentymenty do dziś sankcjonują obecność w ziemiańskich siedzibach instytucji o charakterze rolnym: stacje uprawy rośli (pałac w Oleśnicy Małej), hodowli zarodowej (pałac w Garzynie) czy ośrodki doradztwa rolniczego (pałac w Boguchwale) – przypadek czy postkomunistyczna spuścizna? Cieszy natomiast fakt, że prywatni inwestorzy - właściciele historycznych budowli, po ich skrupulatnej renowacji, umieszczają w nich instytucje użytku publicznego, w tym kulturalne, tworząc niekiedy kompleksowe rozwiązania (np. zamek w Nidzicy).

NienadowaMierzęcinRunowo Krajeńskie

Niepokoje, smaczki, wybory

     Niepokojące informacje dotyczą zmian lokalizacji fragmentów budynków, np. przeniesienie schodów gdańskich z pałacu w Krzeszowicach do Collegium Maius Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie czy przemieszczenie klatki schodowej z pałacu w Kłaninie do kamienicy przy Długim Targu w Gdańsku. Grozę budzą doniesienia o pożarze w pałacu w Kamieńcu Ząbkowickim, którego nie pozwolili ugasić sowieci w 1946 roku czy o ćwiczeniach gaśniczych prowadzonych w pałacu w Sieniawie.
     Marek Gaworski – ekspert w dziedzinie architektury rezydencjonalnej, podzielił się na kartach swej książki wiedzą nieznaną szerszym kręgom czytelników, a podnoszącą atrakcyjność opisów zamków, pałaców i dworów. Dodał architektoniczne smaczki, np. pałace budowane na planie elipsy (Zwierzyniec), trójkąta (Włoszakowice) czy greckiego krzyża (Antonin, Grabki Duże). Wspomniał o oryginalnych pojedynczych budynkach: Dom Kawalera (Świerklaniec), wieża głodowa (Przewóz), końskie schody (Otmuchów) czy o imponujących rozmiarach pomieszczeń – sala balowa długa na sto metrów (Pakoszów).
     Subiektywne wybory autora publikacji, co do umieszczenia budowli na liście najpiękniejszych w Polsce, wzbudziło moje zdziwienie, gdy nie odnalazłam tam wyjątkowej urody pałaców i dworów, jak np. dwór w Koźminku, pałac w Tłokini Kościelnej, dwór w Dakowach Mokrych, pałac na Opieszynie, itd. Z pewnością nie wytrzymują porównania z nimi budynki uwzględnione w omawianym albumie: dwór w Szczepankowie, pałac w Chociszewie, dwór w Wierzchucinie, dwór w Rudzikach Dużych.

RokosowoChróstnikLewków

Poznaj swój kraj

     Żałuję, że redakcja wydania nie zamieściła żadnej przedmowy wyjaśniającej koncepcję opracowania i wybór takich, a nie innych zabytkowych budowli. Szkoda, że nie uporządkowano przywołanych miejscowości wg ich lokalizacji, np. krainami geograficznymi lub województwami, choć w poprzednim wydaniu albumu miało to miejsce. Taka organizacja danych znacznie ułatwiłaby korzystanie z przewodnika podczas planowania wycieczek krajoznawczych. Brakuje także alfabetycznego skorowidza oraz stosownych mapek z naniesionymi miejscowościami. Bibliografia załączona do tekstu książki zawiera ogólne opracowania na temat zabytków kultury materialnej w Polsce oraz szczegółowe omówienia odnośnych pozostałości architektury i budownictwa. Poza wykazem literatury publikacja nie posiada innych elementów uzupełniających tekst główny.
      „Najpiękniejsze zamki, pałace i dwory w Polsce” dostarczają mnóstwa emocji, sporą dawkę wiedzy i pobudzają do refleksji. Ta obowiązkowa pozycja dla miłośników architektury obronnej i rezydencjonalnej nie jest pozbawiona wad. Mimo to, winni po tę książkę sięgnąć nie tylko miłośnicy zabytków i zapaleni turyści, ale i młodzi ludzie rozpoczynający dopiero przygodę z poznawaniem historii Ojczyzny. Może zechcą odbyć wędrówkę po naszym pięknym kraju i obejrzeć te wspaniałe budowle osobiście, co byłoby najlepszą recenzją publikacji Marka Gaworskiego?

Chotynia Jelcz-Laskowice Nidzica






 * zdjęcia własne z książki





1 komentarz: