środa, 1 października 2025

Wypoczynek w dworach i pałacach


Robert Pasieczny


Wydawnictwo Hachette 2008








Zaproszenie do podróży w czasie

 
    Istnieje coraz liczniejsza grupa osób, która zamiast tłumu turystów w kurortach wybiera urokliwe miejsca z duszą. I właśnie do nich skierowana jest książka Roberta Pasiecznego „Wypoczynek w dworach i pałacach” opowiadająca o obiektach zabytkowych, które dziś mieszczą hotele i pensjonaty. Większość z nich oferuje klimatyczne stylowe wnętrza, czy to w kameralnych dworach czy okazałych pałacach, pozwalające wędrować w przeszłość i odkrywać inny styl życia.
    Już sam tytuł zdradza, że nie mamy do czynienia ze zwykłym przewodnikiem. To raczej zaproszenie do podróży w czasie – do Polski szlacheckiej, ziemiańskiej i magnackiej, która wciąż odzywa się echem w setkach zachowanych rezydencji. Autor zebrał w jednym tomie informacje o ponad 160 dworach i pałacach, które dziś pełnią rolę hoteli, pensjonatów czy centrów konferencyjnych. Dzięki temu czytelnik dostaje nie tylko lekcję historii, ale i praktyczny poradnik turysty: dokąd pojechać i gdzie się zatrzymać.

Wypoczynek w dworach i pałacachWypoczynek w dworach i pałacachWypoczynek w dworach i pałacach

Inspiracje dla turystów 

    Największą zaletą książki jest jej hybrydowy charakter. Robert Pasieczny nie ogranicza się do suchego katalogu adresów. Każdy obiekt opisuje w kontekście historycznym, odpowiadając na pytania: kto tu mieszkał, jakie wydarzenia rozgrywały się w murach rezydencji, jakie legendy i anegdoty przetrwały. To właśnie te opowieści sprawiają, że czytając o kolejnych dworach, ma się ochotę natychmiast spakować walizkę i ruszyć w drogę. Bo czyż nie brzmi kusząco perspektywa noclegu w miejscu, gdzie dawniej bywali arystokraci, ziemianie albo znani pisarze?
    Należy też zwrócić uwagę na stronę wizualną publikacji, która została bogato zilustrowana fotografiami, które nie tylko uzupełniają opisy, ale same w sobie stanowią zachętę do odwiedzin. Oglądając zdjęcia, można się przekonać, jak różnorodne są polskie dwory i pałace – od skromnych dworów szlacheckich po monumentalne rezydencje. Nie do przecenienia jest obecność mapy z zaznaczonymi zabytkami omawianymi w tekście oraz map poszczególnych regionów Polski. 
    Pod kątem praktycznym Wypoczynek w dworach i pałacach” również się sprawdza. Autor zamieścił dane kontaktowe, informacje o standardzie pokoi oraz lokalizację budowli na mapie. To ważne, bo książka powstała w czasach, gdy internetowe wyszukiwarki hoteli nie były jeszcze tak rozwinięte jak dziś. Oczywiście, część danych może się zdezaktualizować, jednak mimo to przewodnik pozostaje użyteczny jako inspiracja i punkt wyjścia do dalszych poszukiwań. Interesujące są fragmenty dotyczące atrakcji turystycznych zlokalizowanych w okolicy każdego obiektu hotelowego, szczególnie zabytkowych zespołów budowli.
 
Wypoczynek w dworach i pałacachWypoczynek w dworach i pałacachWypoczynek w dworach i pałacach

Pasja do historii

    Styl Roberta Pasiecznego jest klarowny i przystępny. Autor nie popisuje się erudycją, nie zasypuje czytelnika datami i nazwiskami. Raczej opowiada historie tak, by każdy mógł je zrozumieć i poczuć klimat danego miejsca, a książkę można czytać z ołówkiem w ręku, planując trasę wycieczki. Historyk zachowuje ton informacyjny, w efekcie czego czytelnik dostaje raczej turystyczny katalog niż osobisty przewodnik ze wskazaniem, które zakątki go zachwyciły.
    „Wypoczynek w dworach i pałacach” to pozycja obowiązkowa dla każdego, kto kocha polskie dziedzictwo kulturowe i szuka alternatywy dla banalnych weekendów czy wakacji. To publikacja, która łączy w sobie pasję do historii, piękno fotografii i praktyczne podejście do turystyki. Dzięki niej można odkryć, że Polska pełna jest miejsc, w których nocleg staje się niezapomnianym doświadczeniem. Można odkryć swój własny dworski czy pałacowy azyl – i to wcale nie tak daleko od domu. 
 
Wypoczynek w dworach i pałacach Wypoczynek w dworach i pałacach Wypoczynek w dworach i pałacach


Duch dawnej Polski

    Ta książka nie podsuwa gotowych planów, lecz raczej otwiera drzwi – dosłownie i metaforycznie – do innego sposobu podróżowania i pokazuje siedziby, gdzie luksus spotyka się z historią. Zamiast checklisty atrakcji dostajemy zaproszenie do zanurzenia się w atmosferze miejsc, gdzie współczesny podróżnik obcuje z duchem dawnej Polski. Robert Pasieczny udowadnia, że Polska potrafi kusić nie tylko górami i morzem, ale też pałacami i dworami, w których czas płynie inaczej. Zamiast klasycznego planu podróży dostajemy zaproszenie, by na chwilę zmienić się z turysty w rezydenta salonów z minionej epoki i wybrać dwory i pałace z duchami historii i porządną porcję snobizmu w pakiecie.
    A Wstęp do książki autor puentuje znamiennym zdaniem:
Gospodarze takich obiektów starają się, by nikt nie czuł się u nich anonimowym gościem hotelowym, a słowa: «Mamy nadzieję, że Państwo do nas wrócicie», nie są pustym frazesem.”

Robert Pasieczny - członek Rady Redakcyjnej czasopisma Cenne Bezcenne Utracone w Narodowy Instytut Muzealnictwa i Ochrony Zbiorów, historyk sztuki, absolwent kierunku Historia Sztuki na Wydziale Historycznym Uniwersytetu Warszawskiego. 

Wypoczynek w dworach i pałacachWypoczynek w dworach i pałacach












* zdjęcia własne z książki

niedziela, 28 września 2025

Historia na talerzu

Historia na talerzu - dedykacja


Agata Grzegorczyk-Wosiek



Pracownia Wydawnicza ElSet - 2022







Smak i zapach dzieciństwa

    Agata Grzegorczyk-Wosiek o sobie: „olsztynianka z urodzenia, z wykształcenia plastyk, częściej posługuję się piórem niż pędzlem a wieloletnia praca w Muzeum Warmii i Mazur oraz bliski kontakt z historią zainspirowały mnie do napisania bajek dla dzieci z podtekstem historycznym. Na blogu Przepisy ze śpiewnika, zapraszam do wejścia do historii kuchennymi drzwiami. Przez długi czas ubierałam ją w opowieści o codzienności tak by w końcu, z zebranych na blogu materiałów powstała niezwykła książka: Historia na talerzu.”
    Książka Agaty Grzegorczyk-Wosiek „Historia na talerzu. Rodzinne opowieści, których się nie zapomina, kresowe smaki, do których się wraca” pachnie zapachem dzieciństwa, kuchni babci, obiadu, na który biegło się z podwórka. Na pierwszy rzut oka mamy do czynienia z czymś na kształt książki kucharskiej. Ale wystarczy kilka stron, żeby zrozumieć, że przepisy są tu raczej przyczynkiem do wspominania dawnych czasów. Autorka nie pisze wyłącznie o tym, co włożyć do garnka i jak długo mieszać, ale snuje opowieść – o tym, kto lepił pierogi, dlaczego smakowały inaczej w Wigilię niż w zwykły piątek, i co sprawiało, że nawet zwykła zupa stawała się wydarzeniem rodzinnym. Każda potrawa to wehikuł czasu, który przenosi nas w przestrzeń wspólnoty i pamięci i niezapomnianych spotkań przy stole. 

Historia na talerzuHistoria na talerzuHistoria na talerzuHistoria na talerzu

 

Kresowe kulinaria

     Najmocniejszym atutem tej książki jest jej emocjonalność. Agata Grzegorczyk-Wosiek pokazuje, że kuchnia nie jest tylko techniką – to historia rodzinna zaklęta w smaku. Zupa krupnik staje się zupą „trzeciego dnia świąt”, a pączki pieczone przez ciocię wciągają czytelnika w świat, w którym jedzenie było świętem. To nie są suche receptury – to fragmenty życia, do których wraca się z czułością.
    Ważnym elementem są też wątki kresowe. Wiele przepisów i opowieści zostało przywiezionych „w kufrach” przez tych, którzy musieli zostawić swoje domy na Wschodzie. W ten sposób książka pełni funkcję nośnika pamięci kulturowej. Dzięki niej można lepiej zrozumieć, jak jedzenie potrafi przechować historię, nawet tę trudną, o migracjach i rozłąkach. Pisarka udowadnia, że smak bywa trwalszy niż pomnik – bo pomnik można obejść obojętnie, ale pieróg z kapustą potrafi przypomnieć smaki i ludzi, których już nie ma. Kresowe kulinaria zajmują tu swoje szczególne miejsce. Autorka pokazuje, jak na pograniczu przenikały się wpływy polskie, litewskie, ukraińskie i żydowskie. Potrawy były sycące, bo miały dawać siłę do pracy, ale i prozdrowotne – opierały się na kaszach, warzywach, fermentowanych produktach. W tym sensie książka przypomina, że kuchnia naszych przodków była często zdrowsza niż ta współczesna przesycona konserwantami i sztucznymi dodatkami.
    Niezwykle ciekawie wypadają również opisy tradycji świątecznych. Wigilia z barszczem i kutią, Wielkanoc z mazurkami, a nawet zwyczajne niedziele, kiedy na stole pojawiało się coś „bardziej odświętnego” – wszystkie te fragmenty pokazują, że jedzenie było obrzędem, rytuałem, częścią większej opowieści o rodzinie i tożsamości.

Historia na talerzuHistoria na talerzu - WiazyńHistoria na talerzu

Sezonowość i zero waste

    Na kartach znajdziemy też wspomnienia dawnych sprzętów domowych: makutry, butelek krachli, drewnianych łyżek, kuchennych pieców, bez których trudno wyobrazić sobie codzienne gotowanie sprzed kilkudziesięciu lat. Te detale budują klimat domu, w którym kuchnia była sercem życia rodzinnego – miejscem, gdzie nie tylko się gotowało, ale i rozmawiało, kłóciło, godziło.
    Co jednak szczególnie warto podkreślić, „Historia na talerzu” to także opowieść o kuchni, która była bliska naturze i zdrowiu, organizowana zgodnie ze zmieniającymi się porami roku. Dziś modne hasła, takie jak „sezonowość” czy „zero waste”, kiedyś były po prostu codziennością. Zimą jedzono kiszonki, latem świeże owoce i warzywa, jesienią grzyby i zapasy z sadu. Nic się nie marnowało – czerstwy chleb zmieniano w zupę, a resztki mięsa stawały się bazą do farszu. To lekcja prostoty i rozsądku, którą współczesny konsument fast foodów powinien odrobić.
 
Historia na talerzuHistoria na talerzu

Między kuchnią a salonem

    Omawiane wydawnictwo prezentuje się solidnie. Estetyczne i apetyczne fotografie, prezentujące potrawy w stylowej aranżacji, fotografie z rodzinnego albumu czy fragmenty wspomnień tworzą niezwykły klimat publikacji. Staranna kompozycja graficzna sprawia, że książkę chętnie trzyma się w rękach. Nie jest to przypadkowy zbiór notatek z kuchennego zeszytu, ale przemyślany projekt, który łączy literaturę wspomnieniową z kulinariami, a każdy z przepisów jest pretekstem do opowieści o krewnych i bliskich, tradycjach, powiedzeniach czy zabawnych zdarzeniach. Tekst napisany lekkim piórem skłania do refleksji o własnych korzeniach i rodzinnej tożsamości.
    „Historia na talerzu. Rodzinne opowieści, których się nie zapomina, kresowe smaki, do których się wraca” to publikacja, która świetnie odnajdzie się na półce między kuchnią a salonem. Z jednej strony można z niej wyciągnąć inspiracje kulinarne, z drugiej – poczuć się częścią większej opowieści o tradycji i pamięci. To książka do powolnego smakowania – najlepiej przy herbacie i kawałku ciasta, w której chodzi o to, żeby nakarmić pamięć i serce.

Historia na talerzu - Śpiewnik
Historia na talerzu


















* zdjęcia własne z książki


czwartek, 25 września 2025

Polskie gniazda literackie


Marek Borucki


MUZA 2009







Miejsca, jak odcisk palca

    Marek Borucki w książce "Polskie gniazda literackie" zabiera czytelnika w podróż po miejscach związanych z życiem i twórczością polskich pisarzy. Jego publikacja to wędrówka przez przestrzenie, w których literatura polska kiełkowała, dojrzewała, a czasem dogorywała w trudnych warunkach historycznych. To nie tylko album z fotografiami, ale przede wszystkim zbiór 28 esejów, w których autor łączy biografie literatów z historią ich domów, pracowni i dworków i pozwala zobaczyć, że te miejsca są niczym odcisk palca — niepowtarzalne, zrośnięte z życiem i dziełem swoich mieszkańców.
 
Polskie gniazda literackiePolskie gniazda literackiePolskie gniazda literackie

 

„Gniazdo” jako metafora

    W słowie Od Autora pojawia się zdanie: „Gniazdo literackie to dom i pracownia twórcy, ale często też niezwykle ważny element inspirujący twórczość”. Gniazdo to coś więcej niż dom. To miejsce, z którego się wyrasta, do którego się wraca, które karmi i nadaje tożsamość. Marek Borucki udowadnia, że dla literatury polskiej gniazda te były fundamentem. Często miały charakter symboliczny: dwór szlachecki jako mikrokosmos polskości, kamienica miejska jako świadek przemian społecznych, czy skromna chata, gdzie w biedzie rodziły się wielkie idee.
    Każdy rozdział przedstawia jedno „gniazdo literackie” – przestrzeń, w której powstawały utwory i kształtowała się tożsamość pisarza. Historyk opisuje zarówno życie codzienne autorów, jak i losy samych budynków. Ważne jest to, że pisarz nie ogranicza się do suchych faktów. Wplata anegdoty, cytaty, a także refleksje o tym, jak mieszkanie oddziałuje na twórczość. Dzięki temu czytelnik widzi wyraźnie, że dom czy dwór to nie tylko tło, ale część literackiego świata.

Polskie gniazda literackiePolskie gniazda literackiePolskie gniazda literackie

poniedziałek, 22 września 2025

250 lat Pałacu w Czerniejewie


 

Czerniejewo - wrzesień 2025







250 lat Pałacu w Czerniejewie

    20 września 2025 roku w Czerniejewie wydarzyło się coś, co przejdzie do lokalnej kroniki. Pałac, perła wielkopolskiej architektury klasycystycznej, obchodził swoje 250-lecie. Ta klasycystyczna rezydencja, wzniesiona w drugiej połowie XVIII wieku dla gen. Jana Lipskiego herbu Grabie, a następnie przez dwa stulecia związana z rodziną Skórzewskich, doczekała się obchodów, które łączyły naukę, kulturę i wspólne świętowanie. Rocznica przyciągnęła nie tylko mieszkańców miasta i gminy, ale też historyków, konserwatorów, artystów i zwykłych pasjonatów zabytków. Obchody były barwną mozaiką – od oficjalnej konferencji historycznej, przez koncerty, po wspólne świętowanie przy torcie i… sadzenie jubileuszowego dębu.

Pałac w Czerniejewie - Sala PompejańskaPałac w Czerniejewie - rzeźbyPałac w Czerniejewie

Konferencja historyczna – spotkanie z przeszłością

    Dzień rozpoczął się od konferencji naukowej, która zgromadziła gości w pałacowych wnętrzach – głównie w Sali Belkowej. Uczestniczyli w niej historycy, badacze, miłośnicy regionu i zaproszeni goście. Przemawiali m.in. burmistrz Miasta i Gminy Tadeusz Szymanek i przewodniczący Rady Miasta i Gminy Jan Kulpiński. Obaj podkreślali, że pałac nie jest martwym zabytkiem, lecz żywą częścią wspólnoty, symbolem trwania mimo burzliwych dziejów Polski.

    Wystąpienia obejmowały m.in.:

  • Krzysztof Chomicz - Film "Pałac z góry"
  • Violetta Nowak - Maria Balbina Seweryna - pierwsza hrabina w Pałacu
  • Ks. dr hab. Jan Grzeszczak - Guwerner o swoim wychowanku. Rajmund Skórzewski we wspomnieniach ks.Claude'a Antoine'a Pocharda (1766-1833)
  • Sławomir Zakrzewski - Skórzewscy a Onufry Kopczyński
  • Witold Banach - W stronę radziwiłłowskiego kodu Marcela Prousta czyli zakwitający kwiatuszek ofiarą księcia Michała
  • Jolanta Goszczyńska - Architektura Pałacu
  • Antoni Łuszczak - Zaginione skarby. Wojenne losy zbiorów Pałacu w Czerniejewie
  • dr Andrzej Prinke - Skarby czerniejewskiego Pałacu.

Zaprezentowano dzieło Onufrego Kopczyńskiego: „Grammatyka języka polskiego przez X. Onufrego Kopczyńskiego Piiara” Dzieło pozgonne, Pierwsze wydanie: Drukarnia Księży Pijarów, Warszawa 1817.

Pałac w Czerniejewie - Sala BelkowaPałac w Czerniejewie - Sala BalowaPałac w Czerniejewie - "Grammatyka języka polskiego przez X. Onufrego Kopczyńskiego Piiara” 

sobota, 13 września 2025

Pamiętnik inteligenta



Jerzy Rakowiecki


Edipresse 2019





 

 

Zakamarki jednego życia

    „Pamiętnik inteligenta. Historie wesołe, a ogromnie przez to smutne” autorstwa Jerzego Rakowieckiego to książka osobliwa i wciągająca – połączenie wspomnień powstańca warszawskiego, aktora, reżysera i komedianta, a przy tym człowieka, który przez całe życie pozostał wierny roli inteligenta w klasycznym rozumieniu: tego, który nie tylko żyje w kulturze, ale i czuje wobec niej obowiązek.
    Jerzy Rakowiecki z niezwykłą swobodą prowadzi czytelnika przez zakamarki swojego życia. Od dzieciństwa na wsi, przez okupację i powstańcze doświadczenia, aż po powojenną pracę w teatrze, radiu i telewizji. Każdy z tych etapów pokazany jest nie tylko z perspektywy osobistej, ale i jako fragment szerszej historii Polski XX wieku. Dzięki temu pamiętnik nabiera dwutorowej perspektywy: z jednej strony czytamy o przeżyciach człowieka uwikłanego w dziejowe kataklizmy, z drugiej – o refleksjach dojrzałego aktora, który potrafi patrzeć z dystansem, ironią i humorem.

Historie wesołe…

    W książce Jerzego Rakowieckiego melancholia przeplata się z satyrą. Autor nie próbuje budować pomników ani sobie, ani innym. Gdy pisze o okupacji, stalinizmie czy stanie wojennym, nie idealizuje ani uczestników wydarzeń, ani własnych ról. To szczerość rozbrajająca – rzadko spotykana w literaturze wspomnieniowej. Jerzy Rakowiecki opowiada o dramatycznych wydarzeniach, ale nie rezygnuje z ironicznego komentarza, który pozwala oswoić to, co bolesne. Podtytuł – historie wesołe, a ogromnie przez to smutne – to definicja całej publikacji.
    Zapiski powstańca warszawskiego nabierają nowego wymiaru, gdy obok dramatów pojawiają się anegdoty z życia codziennego. Tak samo teatr – scena, która bywała przestrzenią wzniosłości, u Jerzego Rakowieckiego ukazuje też swoją zakulisową, czasem groteskową stronę. Dzięki temu pamiętnik jest zarazem dokumentem i literaturą – nie suchą kroniką, lecz opowieścią, w której żyją ludzie ze swoimi słabościami i paradoksami.
 
„Pamiętnik inteligenta” - Dyplom reżyserski„Pamiętnik inteligenta” - Zofia Mrozowska i J. Rakowiecki„Pamiętnik inteligenta” - Dwór z Skorkach

wtorek, 9 września 2025

X Dobrzycka Konferencja Naukowa


 

Dobrzyca - wrzesień 2025









Jubileuszowa X Dobrzycka Konferencja Naukowa – wrzesień 2025


    W dniach 4–6 września 2025 roku w Muzeum Ziemiaństwa w Dobrzycy odbyła się dziesiąta edycja Dobrzyckiej Konferencji Naukowej. To cykliczne wydarzenie od lat stanowi jedno z najważniejszych spotkań badaczy dziejów ziemiaństwa, muzealników oraz edukatorów kultury. Jubileuszowa odsłona przyciągnęła szerokie grono uczestników, a jej program podzielono na trzy bloki tematyczne, ukazujące zarówno aktualne wyzwania współczesnego muzealnictwa, jak i nowe perspektywy badań nad historią rodzin ziemiańskich. Podczas trzech dni wygłoszono trzydzieści referatów.
    Pierwszy dzień, zatytułowany „Muzeum i edukacja. Problemy, wyzwania, szanse”, w całości poświęcono refleksji nad rolą muzeów w procesach edukacyjnych. Dyskutowano o konieczności dostosowywania programów do potrzeb różnych grup odbiorców, o metodach włączania osób ze szczególnymi potrzebami w życie kulturalne, a także o innowacyjnych sposobach prowadzenia działań edukacyjnych. Uczestnicy podkreślali, że współczesne muzeum powinno być przestrzenią otwartą, inkluzywną i aktywnie angażującą odbiorców w różnym wieku. Zainteresowanie tą częścią konferencji przerosło oczekiwania organizatorów – liczba miejsc wyczerpała się już pierwszego dnia.
 
Wystawa „Dziecko w rodzinie ziemiańskiej”Pałacowa JadalniaPortret króla Stanisława Augusta Poniatowskiego