Iwona Kienzler
Bellona 2014
Nikt nie jest doskonały!
Dwudziesty piąty tom kolekcji wydawnictwa Bellona, poświęconej Dwudziestoleciu Międzywojennemu, zatytułowano „Architektura”, a jego przygotowanie powierzono p. Iwonie Kienzler. Wydawca nie pozbawił jednak publikacji wad charakterystycznych dla całej serii wydawniczej, o których pisałam przy okazji recenzji tomu pierwszego – „Arystokracja”. W książce brakuje m.in. spisu treści, autorskiego wstępu czy uzasadnienia wyboru postaci opisanych w Biogramach. Zadziwia niezwykle ograniczony zestaw pojęć w Słowniczku. Wady te w żadnym stopniu nie obniżyły wartości publikacji, której autorka jest wszechstronnie uzdolnioną pisarką, realizującą się w bardzo szeroko rozumianej literaturze faktu. Prozaiczka, parająca się głównie przybliżaniem doniosłej roli kobiet w dziejach świata, opracowująca słowniki i podręczniki do nauki języków obcych, z racji wykształcenia ekonomicznego zajmuje się także sprawami gospodarczymi.
Muzeum Narodowe w Warszawie |
Biblioteka Jagiellońska w Krakowie |
Kominy i kanty w Ojczyźnie
Iwona Kienzler w rozpatrywanym studium bardzo sprawnie przedstawiła czytelnikom wykład na temat architektury w Polsce międzywojennej. Zachowując chronologiczny układ treści pisarka dostarczyła szerszych informacji związanych z omawianym zagadnieniem. Różnorodne aspekty projektów architektonicznych naświetlono w szerokim kontekście historycznym. Na szczególną uwagę zasługują przedstawione skrótowo cechy trendów architektonicznych obiektów realizowanych w międzywojniu, np. styl narodowy, okrętowy, dworkowy, międzynarodowy, modernizm, historyzm, funkcjonalizm, monumentalizm, Art deco. Za pomocą adekwatnych przykładów autorka umiejętnie wyjaśniła specyfikę znanych budowli, np. Biblioteki Uniwersytetu Jagiellońskiego i Muzeum Narodowego w Krakowie, uzdrowiskowej zabudowy Ciechocinka, gmachu Prudentiala w Warszawie.
Obdarowała czytelników garścią architektonicznych ciekawostek. W Krakowie przy Rynku Głównym stoi budynek Feniks, którego projekt i budowa okryły się sławą(niesławą) w Drugiej Rzeczypospolitej. Modernistyczną budowlę z uwagi na wysoką attykę nazywano „Domem pod Kominami”, a nowoczesny obiekt wyposażono w klimatyzację i aluminiową „stolarkę” okienną!
W Warszawie przy Krakowskim Przedmieściu na polecenie Józefa Piłsudskiego zbudowano "Dom Bez Kantów", dosłownie odczytując słowa Marszałka.
W Krynicy-Zdroju najznakomitszy polski tenor Jan Kiepura zbudował luksusowy hotel "Patria" (Ojczyzna). Gdy przyjechał do Polski w 1958 roku nie pozwolono mu zamieszkać w upaństwowionej "Patrii"!
Dom Bez Kantów w Warszawie |
Dom Pod Kominami w Krakowie |
Gdynia, Wilno, Lwów
Z oczywistych przyczyn :), szczególną sympatią, cieszyła się w książce Iwony Kienzler młoda Gdynia. Port i miasto zaczęto budować w 1921 roku, a prawa miejskie nadano Gdyni na początku 1926 roku. A zatem nie ma w Gdyni starówki zbudowanej wcześniej niż w Drugiej Rzeczypospolitej. Są natomiast obiekty budowane akurat w omawianym okresie i właśnie one mogłyby posłużyć jako ilustracja książki o architekturze międzywojnia.
Zadziwił mnie fakt, iż w publikacji nie uwzględniono ważnych ośrodków miejskich położonych na wschodnich rubieżach Rzeczypospolitej: Wilna i Lwowa. Jest to tym bardziej zdumiewające, że drugą, obok warszawskiej, uczelnią kształcącą przyszłych architektów była Politechnika Lwowska (sic!).
Zadziwił mnie fakt, iż w publikacji nie uwzględniono ważnych ośrodków miejskich położonych na wschodnich rubieżach Rzeczypospolitej: Wilna i Lwowa. Jest to tym bardziej zdumiewające, że drugą, obok warszawskiej, uczelnią kształcącą przyszłych architektów była Politechnika Lwowska (sic!).
Hotel Patria w Krynicy-Zdroju |
Budynek ZUS w Gdyni |
Dom jest maszyną do mieszkania
W 25 tomie serii znalazło się natomiast miejsce dla postaci Le Corbusiera, francuskiego architekta i urbanisty, przedstawiciela modernistycznego stylu międzynarodowego o futurystycznym spojrzeniu na „jednostkę mieszkalną” i miasto. Głosił on m.in., że „dom jest maszyną do mieszkania”. Niestety, wiele z jego pomysłów doczekało się realizacji, np. technologia wielkiej płyty, kubiczne budownictwo mieszkaniowe, płaskie dachy domów, otwarte wnętrza mieszkań. Le Corbusier opracował też koncepcję wielkiego miasta z centrum w postaci wieżowców użyteczności publicznej, wydzielonymi dzielnicami mieszkaniowymi oraz obszarami zieleni. Był rok 1922!
Szlak modernizmu
Książkę zilustrowano dziesiątkami czarno-białych archiwalnych fotografii, które doskonale wpisały się w tekst autorki, zawierający mnóstwo odniesień do rzeczywistych obiektów architektonicznych. Chciałoby się, aby było tych zdjęć więcej i więcej, ale wtedy wydawnictwo popularno-naukowe przekształciłoby się w album. W zasobach Internetu znalazłam ciekawy projekt: "Krakowski szlak modernizmu" z dużą ilością materiałów graficznych, jakie mogłyby uzupełnić galerię architektoniczną książki - http://szlakmodernizmu.pl/.
Milusin ponad wszystko
Lektura tomu o architekturze pozwoliła mi nabyć elementarny zasób wiadomości z zakresu budownictwa okresu dwudziestolecia międzywojennego. Nie zmieniło to jednak moich architektonicznych „preferencji”. Moim ulubionym stylem pozostaje, oparty na cechach polskiego dworu szlacheckiego, styl dworkowy, a jego najbliższą sercu realizacją pozostaje dworek Milusin w Sulejówku, podarowany przez wiernych podwładnych Marszałkowi Józefowi Piłsudskiemu.
Dworek Milusin w Sulejówku pod Warszawą |
* zdjęcia https://commons.wikimedia.org, http://www.nac.gov.pl/, http://szlakmodernizmu.pl, dombezkantow.blox.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz