sobota, 10 kwietnia 2021

Bibliofile – ich życie, pasja i stare woluminy

 

Leonard Rosadziński

2021

 

 

 





 

Niezwykli ludzie i stare książki

      Po lekturze „Poszukiwacz, czyli niezwykli ludzie i stare książki” autorstwa Leonarda Rosadzińskiego wydawało mi się, że całość jego poczynań została tam omówiona. Jak bardzo się myliłam… W następstwie przedstawienia własnej drogi do zdobycia zaszczytnego miana bibliofila pojawił się u antykwariusza pomysł, aby zaprezentować sylwetki innych poznańskich pasjonatów. Kolekcjonerzy zadrukowanego papieru, najpierw trafiali do antykwariatu Rosa (prowadzonego przez Renatę Rosadzińską), aby z czasem udzielić wywiadu gospodarzowi w zaciszu Muzeum Introligatorstwa (niestety już nieczynnego). Spotkania organizowane przez Leonarda Rosadzińskiego zaowocowały unikalną publikacją wydaną nakładem własnym autora w ilości stu numerowanych egzemplarzy, a zatytułowaną „Bibliofile – ich życie, pasja i stare woluminy”.
     Bibliofile indagowani w sprawie początków swego zamiłowania do książek oraz narodzenia się pasji do ich kolekcjonowania zgodnie podkreślali fundamentalną rolę domu rodzinnego, w którym najbliżsi (rodzice, dziadkowie) poświęcali dużo czasu lekturze książek i czasopism. Matki czytające dzieciom pozycje z serii „Poczytaj mi, mamo”, „Baśnie” Hansa Christiana Andersena czy „W pustyni i w puszczy” Henryka Sienkiewicza zaszczepiały w nich potrzebę obcowania z lekturą. Młodzi czytelnicy, którzy poznawali właściwe” tytuły, autorstwa np. Alfreda Szklarskiego, Zbigniewa Nienackiego, Czesława Centkiewicza czy Juliusza Verne’a, Jack’a Londona, Jamesa Curwooda przejawiali zainteresowanie czytelnictwem także w dorosłym życiu.

Matryce linorytnicze inicjałoweNaokoło świata - Gebethner i WolffStanisław Jerzy Lec

Życie, pasja i stare woluminy

     Podczas wizyt na zapleczu antykwariatu interlokutorzy autora dzielili się informacjami na temat praktykowanego typu zbieractwa oraz profilu swych kolekcji, determinowanego osobistymi zainteresowaniami. Pojawiły się zatem takie działy tematyczne zbiorów, jak Dziki Zachód, filumenistyka, pomologia, sfragistyka, piractwo, druki drugiego obiegu, introligatorstwo, bibliofilstwo, itd. Znakomici kolekcjonerzy opowiadali o najcenniejszych okazach ze swych zbiorów, o wydawnictwach rzadkich, białych krukach, cymeliach, starodrukach (a nawet je prezentowali)… Z dużym zainteresowaniem poznawałam szczegóły bezprecedensowych przypadków zdobywania książek oraz środków na ich zakup. Każdy z hobbistów przedstawiał własny system układania tomów w bibliotece, gwarantujący sprawne odszukiwanie potrzebnych egzemplarzy spośród kilku tysięcy woluminów.
      Leonard Rosadziński przyjrzał się także aktywności swych rozmówców nie tylko na niwie bibliofilskiej, ale i naukowej, społecznej, edytorskiej. Większość z nich brała udział w wystawach, uczestniczyła w zjazdach, działała w organizacjach i stowarzyszeniach. Ciekawie jawią się pozaksiążkowe zainteresowania tych osób, jak np. podróże, genealogia, pszczelarstwo oraz wszelkie możliwe kategorie zbieractwa od zapałczanych etykiet, starych radioodbiorników, pieczęci i stempli po maszyny introligatorskie.
     Poza praktyką bibliofilstwa autor przekazał czytelnikom pokaźną dawkę wiadomości teoretycznych na temat tej szlachetnej pasji skupiając się na jej istocie i przejawach. Bardzo znaczące są słowa umieszczone w przedmowie zawierające określenie księgozbieractwa, jako „umiłowanie książek, ich piękna, poszukiwania wydawnictw rzadkich, wyjątkowych, niepowtarzalnych”. W opracowaniu należyte miejsce znalazły dzieje polskiego bibliofilstwa, a szczególnie wielkopolskiego. W Poznaniu w 1923 roku ukonstytuowało się Towarzystwo Bibliofilstwa Polskiego, obierając za cel działalności „szerzenie kultu pięknej książki”.

Spotkanie bibliofilów
Oprawa z superekslibrisami ks. Czartoryskich 1583Oprawa Katia Zubakhina - "Imię Róży" Umberto Eco


Ginące rzemiosło

     Wzorcową publikację Leonarda Rosadzińskiego charakteryzuje przemyślana koncepcja wydania zawierająca relacje ze spotkań wielkopolskiego środowiska bibliofilskiego. Rozdziały opracowania posiadają jednolitą czytelną strukturę: przedstawienie postaci, okoliczności zawarcia znajomości z autorem, opowieści o przygodzie z książką i o swojej kolekcji, ewentualnie prezentacja perełek ze swych zbiorów. Części pracy oddzielają grafiki gęsiego (jak mniemam) pióra, kopie okładek czasopism oraz cytaty dotyczące książek. Fragmenty tekstu poświęcone kolejnym postaciom ozdabiają misterne inicjały oraz fotografie dokumentujące spotkania z autorem w jego królestwie. Zdjęcia wykorzystane na okładkach i wyklejkach książki precyzyjnie wyrażają jej zawartość, gdyż każda oprawa woluminu „opowiada historię, która ma wprowadzić czytelnika w treść danej opowieści”. Znaczną wartość poznawczą i artystyczną posiadają ilustracje najcenniejszych skarbów z kolekcji bohaterów lektury, prezentujące unikalne pozycje bibliofilskie, wyjątkowe wydania czy tytułowe stare woluminy. Całość projektu graficznego dopełnia przedtytułowy frontyspis z wizerunkiem boga Hermesa.
      Ekskluzywne, limitowane wydanie uwieńczyło trylogię autorstwa wybitnego wielkopolskiego bibliofila, antykwariusza i introligatora, na którą złożyły się wcześniej wydane tomy, o jakże znamiennych tytułach: „Ginące rzemiosło. Śladami poznańskich introligatorów” i „Poszukiwacz, czyli niezwykli ludzie i stare książki”. Razem z obecnym tytułem „Bibliofile – ich życie, pasja i stare woluminy”, wszystkie trzy wydają się być ukoronowaniem działalności Leonarda Rosadzińskiego na polu miłości do książek. „Twórca opraw indywidualnych” okazał się znakomitym gawędziarzem, który ze swadą toczył opowieści i odkrywał przed czytelnikami tajniki kolekcjonowania książek.
      Adekwatny do stylu i klasy publikacji Leonarda Rosadzińskiego opis znalazłam w tekście jednego z rozdziałów. Niech wolno mi będzie posłużyć się nim jako komentarzem do rzeczonego wydawnictwa: „Książka ta jest wytwornie wydana, na kredowym papierze, szyta, posiada mnóstwo barwnych ilustracji prezentujących stare książki w pięknych oprawach wydawniczych i rękodzielniczych”.

Z księgozbioru Piotra PokoryZ księgozbioru Marka Maludy
  Z księgozbioru Sławomira Gralki


     PS W wypowiedziach gości poznańskiego introligatora doszukałam się wielu wątków wspólnych z moją drogą do książkowej pasji, co mnie zaskoczyło i ucieszyło. W żadnym przypadku nie śmiałabym nawet myśleć o moim niespełna tysiącu tomów jako o kolekcji, jednak podobieństwa uwarunkowań są zauważalne. A zatem: dom pełen książek (nauczycielska rodzina), Mama czytająca głośno dziecięcą klasykę, młodzieżowe lektury należące do kanonu literatury, aż po dojrzałe czytanie, kupowanie i zbieranie książek. I jeszcze prowadzenie bloga z subiektywnymi opiniami na temat przeczytanych pozycji…

Dedykacja od Autora
Leonard Rosadziński - Twórca opraw indywidualnychWydanie 1. Nakładem autora, 100 egz. Seria A Nr 74




 
 * zdjęcia własne z książki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz