środa, 15 stycznia 2020

Jan Matejko z Lwowskiej Narodowej Galerii Sztuki

Plakat - Jan Matejko z Lwowskiej Narodowej Galerii SztukiPaństwowa Galeria Sztuki



Sopot 2019






 

Matejko o wielu obliczach

     Publikację z okazji otwarcia wystawy „Jan Matejko z Lwowskiej Narodowej Galerii Sztuki im. B.G. Woźnickiego, Muzeum Narodowego w Warszawie oraz z kolekcji prywatnych” zorganizowanej przez Państwową Galerię Sztuki w Sopocie wydano w ilości tysiąca egzemplarzy. Kuratorem imprezy artystycznej był Igor Chomyn z Lwowskiej Galerii Sztuki. Bogusław Deptuła – współkurator wystawy – we wstępie zatytułowanym „Matejko o wielu obliczach”  odniósł się do spuścizny po malarzu zwracając uwagę na jej różnorodność. Obok dzieł malarstwa historycznego Jan Matejko pozostawił po sobie portrety, szkice i rysunki. Historyk sztuki nazwał arcydziełem lwowskiej kolekcjiPortret dzieci artysty” określając go słowami: „profuzja… materiałów”, „symfonia faktur”, ostentacja. Stwierdził również, iż my Polacy oglądamy naszą historię „dopasowując nasze wyobrażenia do tych stworzonych przez niego”. Trudno się z tym poglądem nie zgodzić.

Wielki Książę Litewski Witold
Wielki Książę Litewski Witold
Portret Teofili z Gorayskich Makomaskiej
Portret Teofili z Gorayskich M.
Łeb siwego konia i Studium konia gniadego
Łeb siwego konia i Studium konia gniadego

poniedziałek, 13 stycznia 2020

Jak czytać architekturę

Reims_Cathédrale_Notre-DameCarol Davidson Cragoe


Arkady 2012








Od klasyki do klasycyzmu

     Poradnik zatytułowany „Jak czytać architekturę” („How to read buildings?) autorstwa Carol Davidson Cragoe dostarcza „Najważniejszych informacji o stylach i detalach” oraz materiałach budowlanych. Pani historyk architektury bardzo przystępnie przedstawiła kolejne style architektoniczne: klasyczny starożytny (Grecja i Rzym), bizantyjski, romanizm, gotyk, renesans, barok, klasycyzm, historyzm, secesję i modernizm. Zwróciła uwagę na cechy charakteryzujące budowle pełniące określone funkcje, z naciskiem na gmachy użyteczności publicznej, np. ratusze, świątynie, sklepy, zamki. Z dużym zainteresowaniem zapoznałam się z metodami datowania budynków oraz odnajdywania w obiektach architektonicznych detali pochodzących z różnych epok. Intuicyjnie odbierane przeze mnie najpiękniejsze style: gotyk, barok, secesja, zyskały w rzeczonej publikacji naukowe uzasadnienie swej doskonałości. Wśród nich są: gotyckie sklepienia krzyżowo-żebrowe, przepych barokowych dynamicznych dekorowań czy secesyjna miękkość fantazyjnej ornamentyki. Zróżnicowana forma omówienia poszczególnych detali zaciekawia i zachęca do zadania pytań: dlaczego część z nich przedstawiono kolejno epokami i stylami architektonicznymi, inne natomiast według ich typów, przeznaczenia, konstrukcji, itp.?
 
Sklepienie - Katedra w Bristolu
Sklepienie - Katedra w Bristolu
Sklepienie w Katedrze w Pelplinie
Sklepienie - Bazylika
Katedralna w Pelplinie
Sklepienie - Katedra św Cecylii w Albi
Sklepienie - Katedra św Cecylii w Albi


wtorek, 7 stycznia 2020

Poszukiwacz, czyli niezwykli ludzie i stare książki

Dedykacja od Leonarda Rosadzińskiego Leonard Rosadziński  


"ROSA" Dom Różności 2014 









Bibliofil, kolekcjoner

     „Niezwykły człowiek i stare książki” - można by podsumować treść drugiej publikacji Leonarda Rosadzińskiego (po "Ginące rzemiosło. Śladami poznańskich introligatorów") zatytułowanej „Poszukiwacz, czyli niezwykli ludzie i stare książki”. To bardzo osobiste wydawnictwo ukazało w całej pełni „żywot człowieka czytającego”, parafrazując klasyka. Autor przedstawił czytelnikom ścieżkę swej kariery zawodowej i hobbystycznej. Odpowiadając na wezwanie Kong Fuzi (Konfucjusza): „Wybierz pracę, którą kochasz, a nie będziesz musiał pracować nawet przez jeden dzień w swoim życiu” zajął się starodrukami – czytał, poszukiwał, zbierał, wymieniał, naprawiał i oprawiał. I tak przez pół wieku… Osiągnąwszy bardzo wiele w powyższych działaniach Leonard Rosadziński nie spoczął na laurach, lecz postanowił ocalić od zapomnienia dzieje swej bibliofilskiej pasji. Stworzył niepowtarzalne dzieło edytorskie, w którym przedstawił różnorakie aspekty swej przygody z książką. We wspomnieniach kolekcjoner pragnął „pokazać… zainteresowania i ewolucję kształtowania się księgozbioru wraz z otaczającym… światem bibliofilów”. Udało mu się zrealizować ten cel z nawiązką. Opowiedział czytelnikom o skutkach ubocznych zbierania książek – zgłębianiu sztuki introligatorskiej, modelarstwa, powołaniu do życia Muzeum Introligatorstwa w Poznaniu, działalności w Wielkopolskim Towarzystwie Przyjaciół Książki, utworzeniu strony internetowej www.introligatorstwo.com.pl i założeniu grupy na Facebooku o nazwie: „Introligatorstwo polskie. Piękne oprawy”. Ponadto wprowadzał czytelników w tajniki warsztatu introligatora zaznajamiając z niezrozumiałymi dla wszystkich terminami, jak kapitałka, półskórek, tytulatura, zwierciadło okładki, wycisk na ślepo, czy nazwami maszyn introligatorskich, np. prasa, krajarka, zszywarka, bigówka.
Nie wypowiadam się na temat strony edytorskiej publikacji, która jest majstersztykiem sztuki wydawniczej - od okładziny przedniej do tylnej, przez cały blok książki. Wszakże Noblesse oblige!

Antykwariusz, introligator

     Przy okazji prezentowania zbiorów, kolekcjoner starych książek, wtajemniczył czytelników w szczegóły swych zainteresowań bibliofilskich. Wyznacznikiem zaistnienia przedmiotu w zbiorach Leonarda Rosadzińskiego była rzadkość występowania druku, poziom jakości oprawy, cechy edytorskie wydania oraz treść zgodna z zamiłowaniami kolekcjonera. Znalazła się wśród nich wybrana literatura popularna, tomy w artystycznych oprawach, wydawnictwa o książkach, druki z ubiegłych stuleci, posnaniana, historia kultur starożytnych, astronomia i astrologia, dawne rękopisy, albumy fotograficzne z początku wieku XX, itd., itp. O wybranych obiektach swego księgozbioru bibliofil podzielił się z czytelnikami informacjami  w sposób niezwykle zwięzły i jednocześnie dokładny. Podając, obok zwykłych danych o książce, informacje, co wyróżnia ten egzemplarz spośród innych wydań oraz w kilku lakonicznych lecz wyczerpujących zdaniach o zawartości tomu. Dużą uwagę poświęcił graficznej warstwie książek: okładce, ilustracjom, znakom proweniencyjnym. Te ostatnie, takie jak ekslibrisy, superekslibrisy, dedykacje, pieczątki czy drobiazgi pozostawione między kartkami pozwalały prześledzić wędrówkę wysłużonego egzemplarza aż do ostatniego właściciela. Chciałabym poznać dzieje jeszcze wielu tomów, w których posiadanie wszedł autor.
Dodatkową atrakcją publikacji uczynił autor interesujące fakty związane z książkami, np. przymusowy skup makulatury w szkołach w dobie PRL-u (czy była to metoda unicestwienia domowych bibliotek przedwojennej inteligencji?) oraz zaprezentował niezwykle nietypowe druki, dzięki czemu czytelnicy mieli możliwość zobaczyć np. ślubne telegramy patriotyczne i  pocztówki.
Z ogromną atencją mistrz kolekcjonerstwa wspominał osoby, dzięki którym rozwijał swe pasje i spełniał marzenia. Odnotował życiorysy kilku znamienitych bibliofilów i antykwariuszy, przypomniał sylwetki najpierwszych introligatorów, a nazwiska osób, które spotkał na swej kolekcjonerskiej drodze umieścił w Indeksie.

Śpiewy historyczne Julian Ursyn Niemcewicz
Śpiewy historyczne
Julian Ursyn Niemcewicz 
Księga wpisów wędrujących czeladników introligatorskich…
Księga wpisów wędrujących
czeladników introligatorskich Poznań…
Album fotograficzny Adama Węgla
Album fotograficzny Adama Węgla



wtorek, 31 grudnia 2019

Dwór polski. Literackie obrazy w prozie XIX i XX wieku

Czombrów - pierwowzór Soplicowa fot https://zamkilubuskie.pl  Emanuela Tatarkiewicz


 PWN 2019









Dwór jako zjawisko polskiej kultury

     Przewód doktorski Emanueli Tatarkiewicz przyniósł efekty m.in. w postaci popularnonaukowej publikacji nazwanej „Dwór Polski. Literackie obrazy w prozie XIX i XX wieku”, której przedmiotem badań ustalono „Dwór jako zjawisko polskiej kultury XIX i XX wieku” (temat dysertacji). Tytułowa literackość ograniczyła źródła wiedzy o problematyce dworu do polskiej prozy XIX i XX wieku, zostawiając innym badaczom „materiały autobiograficzne – pamiętniki, wspomnienia i inne osobiste dokumenty”. Pisarka we Wstępie do pracy sformułowała zdanie „Bazą źródłową niniejszej książki będzie wyłącznie literatura piękna”. Oprócz wielokrotnie cytowanych polskich klasyków, jak Maria Dąbrowska, Eliza Orzeszkowa, Maria Rodziewiczówna, Henryk Sienkiewicz, Stefan Żeromski, Zofia Kossak, Melchior Wańkowicz, Józef Weyssenhoff, doktor literaturoznawstwa chętnie przytaczała teksty autorów ogólnych opracowań i monografii. Wśród nich znalazły się: „Jam dwór polski” – Maciej Rydel, „W ziemiańskim dworze. Codzienność, obyczaje, święta, zabawy” – Maria Łozińska, „Świat Panów Pasków. Eseje i studia” – Janusz Tazbir, „Z badań nad stanem biologicznym społeczeństwa polskiego od schyłku XVI do końca XVIII wieku” - Zbigniew Kuchowicz, które nie wpisują się do kanonu literatury pięknej (bardziej do literatury stosowanej). Zarówno Teksty źródłowe jak i Opracowania znalazły swe miejsce w Bibliografii na końcu tomu. Wartościowym elementem książki jest Wykaz nazw majątków, w którym podano tytuł i autora tomu, z którego pochodzi ów dwór.

Architektura dworu polskiego

     Książka Emanueli Tatarkiewicz z uwagi na kompleksowe ujęcie tematyki ziemiańskich siedzib mogłaby stanowić pierwszorzędny poradnik (przewodnik) – "Jak urządzić i prowadzić dom w stylu dworu polskiego". Moim zdaniem, owa humanistka prześledziła zagadnienie szlacheckich posiadłości w sposób wyczerpujący temat, poruszając się na kilku różnych płaszczyznach naukowych. Z dużym znawstwem przedmiotu rozważań opisała „Architekturę dworu polskiego” ozdobionego gankiem z kolumnami, zwieńczonego pochyłym dachem z facjatkami, o oknach zakrywanych okiennicami, do którego od bramy wjazdowej prowadziła aleja starodrzewu, kończąca się gazonem przed wejściem do budynku. Właśnie takim, jak w mickiewiczowskim Soplicowie
     Autorka oprowadziła czytelników po „Domowej przestrzeni” dworu przez obszerną sień, jadalnię, salon, sypialnię, kancelarię, buduar, bibliotekę, pokoje gościnne aż do części czeladnej, kuchni i spiżarni. Pobliskie „Zaplecze dworu”, według rzeczonej pozycji wydawniczej, zawiera poza zabudowaniami typowymi dla gospodarstwa rolnego (stajnia, obora, stodoła, kurnik, spichlerz) także budynki produkcyjne, jak gorzelnia, młyn, browar, cegielnia, szklarnia. W najbliższym otoczeniu dworu znajdują się parki, ogrody, sady, w dalszym wsie i lasy, a już za horyzontem – miasto ze swym zgiełkiem i ciasnotą.
Mieszkańcy dworów” zajmują szczególne miejsce w publikacji opartej o źródła literackie, występując jako bohaterowie analizowanych utworów. Są wśród nich członkowie wielopokoleniowej rodziny i rezydenci oraz cała plejada pracowników i służących: od panien respektowych do parobków, o ściśle określonych funkcjach i zadaniach, z podziałem na obsługę dworu i folwarku.
Zwyczajne życie” domowników związane  z codziennymi obowiązkami, takimi jak wyżywienie, higiena i leczenie domowników czy ogrzewanie i oświetlenie domostwa, to tylko część aktywności ziemian. Bardziej atrakcyjne zajęcia ziemian sprowadzały się do goszczenia rodziny i sąsiadów, rozrywek, lektury, rozmów, a nade wszystko polowań.
Literackie obrazy” dworu polskiego przywodzą na myśl współczesny styl życia tzw. slow life – życie bez pośpiechu – preferujący zdrowy, wiejski tryb życia połączonego z rytmem pór roku, pozostający w zgodzie z przewidywalnymi prawami natury oraz z powtarzającymi się obyczajami.

Albert Żamett - Mereczowszczyzna ur.Tadeusz Kościuszko
Albert Żamett - Mereczowszczyzna
ur.Tadeusz Kościuszko
Józef Mehoffer - Dworek i ogród w Jankówce 1914
Józef Mehoffer - Dworek i ogród w Jankówce 1914
Leon Wyczółkowski - Dwor w Goscieradzu 1929
Leon Wyczółkowski - Dwor w Goscieradzu 1929